Już niedługo mamy zarabiać 10 tys. złotych miesięcznie. Znamy dokładną datę

Kamil Rakosza-Napieraj
23 sierpnia 2022, 13:08 • 1 minuta czytania
Wielu Polaków marzy o robieniu pięciu cyfr miesięcznie. Jak twierdzą niektórzy, ta wizja jest realna w perspektywie kilku najbliższych lat. Tak twierdzi m.in. Ministerstwo Finansów.
Czy będziemy zarabiali 10 tys. złotych miesięcznie? Fot. Zofia i Marek Bazak / East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Jak policzyli dziennikarze PulsuHR na podstawie archiwalnych danych Głównego Urzędu Statystycznego, średni wzrost przeciętnego wynagrodzenia w ostatnich pięciu latach wyniósł 7,32 proc. Według najnowszych, lipcowych danych kwota średniej pensji wyniosła 6 778,63 zł.

Kiedy będziemy zarabiali 10 tys. złotych miesięcznie?

Dziennikarze PulsuHR policzyli, że jeśli wzrost wynagrodzeń utrzyma się na poziomie 7,32 proc. w najbliższych latach, to w 2030 r. przeciętna pensja w Polsce przekroczy kwotę 10 tys. złotych. Dokładne wyliczenia na nadchodzące lata można zobaczyć poniżej:

PulsHR podkreślił, że wyliczenia portalu pokrywają się z szacunkami Ministerstwa Finansów do budżetu.

Inflacja zjada zarobki

Trzeba pamiętać o tym, że mamy do czynienia z wysoką inflacją, która pożera siłę nabywczą pieniądza.

– Nominalnie będziemy zarabiali więcej, w kieszeni będziemy mieli 10 tys. zł brutto, jednak realnie nasze zarobki z roku na rok będą traciły. W ostatnich dwóch latach tracą znacznie szybciej, niż miało to miejsce kiedykolwiek w historii. Co będzie w 2030 roku? W tym temacie trudno prognozować, równie dobrze możemy rzucić monetą - skomentował w rozmowie z PulsemHR Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan.

Wzrost wynagrodzeń po "oczyszczeniu"

Jak pisaliśmy w INNPoland, dane GUS dot. zarobków różnią się od realnych płac w Polsce.

Główny Urząd Statystyczny wlicza do swoich danych jednorazowe premie wypłacane w wymienionych powyżej sektorach przemysłowych. By policzyć "bazowy" wzrost wynagrodzeń analitycy Pekao "oczyścili" informacje o wynagrodzeniach GUS z efektu premii w górnictwie, leśnictwie i energetyce. 

"Aby uchwycić fundamentalne tempo wzrostu wynagrodzeń w Polsce i oczyścić je z efektu premii w górnictwie i energetyce pokusiliśmy się o policzenie "bazowego" wzrostu wynagrodzeń w Polsce. Wyszło nam 13,5 proc. rdr w lipcu" – policzyli ekonomiści banku. 

Zarabiamy mniej niż twierdzi GUS

Kiedy uwzględnimy podwyżkę płac na poziomie 13,5 proc., średnie wynagrodzenie w lipcu spadnie bliżej poziomu 6,6 tys. zł. Będzie zatem widocznie niższe niż wysokość pensji podawana przez GUS

"W sierpniu będzie naszym zdaniem podobnie lub nieco niżej" – twierdzą analitycy Pekao.