800 plus podwyższy emerytury. Nie ma się z czego cieszyć, to przez wyższą inflację
"Dodatkowy wpływ na wzrost spożycia prywatnego będzie miało podwyższenie świadczenia 500 plus do 800 zł. Część z dodatkowych środków wypłacanych gospodarstwom domowym zostanie przeznaczona na dodatkową konsumpcję, a część z nich spowoduje podniesienie stopy oszczędności" – podaje Ministerstwo Finansów w założeniach do projektu ustawy budżetowej.
Rząd taką ustawę będzie musiał przyjąć jeszcze jesienią tego roku, musi w niej uwzględnić szereg kwestii. Pod hasłem "wzrost spożycia prywatnego" oraz "dodatkowa konsumpcja" kryje się po prostu wyższa inflacja. To w efekcie sprawi, że wyższa będzie też waloryzacja świadczeń już w 2025 roku.
800 plus – inflacja w górę, emerytury też wzrosną
Minister finansów Magdalena Rzeczkowska podała, że podniesienie 500 plus do 800 zł doda co najmniej 0,1 pkt. proc. do inflacji w 2024 roku. Im wyższa inflacja, tym bardziej wzrosną renty i emerytury – w tym przypadku już w 2025 roku.
Rząd mocno optymistycznie zakłada, że inflacja w całym przyszłym roku wyniesie 6,6 proc. (uwzględniając już efekt 800 plus). Na waloryzację emerytur i rent składa się jeszcze procent od wzrostu średniej krajowej.
Jak podaje "Fakt", oznacza to, że waloryzacja w 2025 r. może sięgnąć 7,18 proc. To z kolei przełoży się na nominalny wzrost emerytur (a spora podwyżka szykuje się też w 2024 r.). Najniższa emerytura w marcu może sięgać już 1914 zł.
Waloryzacja 2024 będzie wysoka. Rząd wie, że drożyzna nie odpuści
Wcześniej w INNPoland informowaliśmy, że nie ma szans, by inflacja w tym roku zeszła poniżej 10 proc. Jeszcze niedawno rząd zapewniał, że to realne, ale teraz już wie, że to mrzonka.
Czerwcowy długi weekend przyniósł nowelizację budżetu oraz podniesienie prognozy inflacji na cały 2023 rok.
To niby dobra wiadomość dla emerytów oraz rencistów, bo ich świadczenia mają w 2024 roku wzrosnąć o co najmniej 12,3 proc., ale tylko "niby", bo oznacza to jeszcze wyższą drożyznę.
Emerytury i renty są waloryzowane każdego roku, o wskaźnik tzw. inflacji emeryckiej. Ta konsumencka, według najnowszej prognozy rządu, ma w 2023 roku wynieść równe 12 proc., a emerycka, wspomniane wyżej 12,3 proc.
Czytaj także: https://innpoland.pl/195017,waloryzacja-emerytur-w-nowelizacji-budzetu-rzad-zmienia-prognoze-inflacji12,3 proc. inflacji emeryckiej oznacza, że przez cały rok średnio o tyle właśnie zdrożeje życie seniorów w Polsce. Dopiero od marca 2024 roku, gdy dojdzie do waloryzacji, świadczenie wzrośnie o poziom wzrostu cen z 2023 roku, jednak nie oznacza to końca drożyzny.
Dlatego to wzrost emerytur tylko na papierze. Ceny w przyszłym roku mają jeszcze uciekać waloryzacji, przez co wielu osobom trudno będzie związać koniec z końcem.