Długi weekend przyniósł wyższą waloryzację emerytur. Na konta seniorów wpłynie więcej pieniędzy, ale to nie jest dobra wiadomość. Rząd tym samym przyznaje, że jest gorzej niż wcześniej prognozował. Inflacja w 2023 roku wyniesie – według najnowszej prognozy – 12 proc.
Reklama.
Reklama.
Nie ma szans, by inflacja w tym roku zeszła poniżej 10 proc. Jeszcze niedawno rząd zapewniał, że to realne, ale teraz już wie, że to mrzonka. Długi weekend przyniósł nowelizację budżetu oraz podniesienie prognozy inflacji na cały 2023 rok.
To niby dobra wiadomość dla emerytów oraz rencistów, bo ich świadczenia mają w 2024 roku wzrosnąć o co najmniej 12,3 proc., ale tylko "niby", bo oznacza to jeszcze wyższą drożyznę.
Emerytury i renty są waloryzowane każdego roku, o wskaźnik tzw. inflacjiemeryckiej. Ta konsumencka, według najnowszej prognozy rządu, ma w 2023 roku wynieść równe 12 proc., a emerycka, wspomniane wyżej 12,3 proc. Co to oznacza?
Zachęcamy do subskrybowania nowego kanału INN:Poland na YouTube. Od teraz Twoje ulubione programy "Rozmowa tygodnia" i "Po ludzku o ekonomii" możesz oglądać TUTAJ. A wkrótce jeszcze więcej świeżynek ze świata biznesu, finansów i technologii. Stay tuned!
Waloryzacja emerytur w 2024 roku będzie wyższa
Jeszcze na początku roku rząd zakładał, że inflacja w całym 2023 roku wyniesie 9,8 proc., czyli nieco poniżej 10 proc. To wciąż oznaczałoby sporą drożyznę, ale nie aż tak drastyczną, jak wynika to z najnowszych prognoz.
12,3 proc. inflacji emeryckiej oznacza, że przez cały rok średnio o tyle właśnie zdrożeje życie seniorów w Polsce. Dopiero od marca 2024 roku, gdy dojdzie do waloryzacji, świadczenie wzrośnie o poziom wzrostu cen z 2023 roku, jednak nie oznacza to końca drożyzny.
Dlatego to wzrost emerytur tylko na papierze. Ceny w przyszłym roku mają jeszcze uciekać waloryzacji, przez co wielu osobom trudno będzie związać koniec z końcem.
– Rząd zorientował się, że inflacja nie odpuszcza i założenia do budżetu były zbyt optymistyczne. Dlatego podnosi prognozę inflacji w 2023 r. na 12,3 proc. Dla świadczeniobiorców oznacza to, że przy waloryzacji, jaka będzie miała miejsce 1 marca, ten wskaźnik będzie brany pod uwagę – powiedział w rozmowie z "Faktem" dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego.
Z jego wyliczeń wynika, że minimalna emerytura, która dziś wynosi 1 588 zł 44 gr brutto, wzrosłaby do 1 783 zł 82 gr brutto, czyli o prawie 200 zł. To przy założeniu, że waloryzacja będzie procentowa. Może być, podobnie jak w poprzednich latach, kwotowo-procentowa, a to będzie oznaczało "sztywną" podwyżkę do pewnej kwoty. Na teraz jednak nie ma jeszcze o tym mowy.
Czytaj także:
Trzynastki i czternastki też w górę
Za sprawą wysokiejinflacji, świadczenia zostaną mocniej zwaloryzowane, czyli bardziej zbliżą się do obowiązujących realiówcenowych, ale niesie to za sobą jeszcze jeden efekt.
Otóż wyższa emeryturaminimalna oznacza również wyższe wypłaty w ramach 13. i 14. emerytur w 2024 roku. Trzynastka dla każdego wynieść może 1783 zł, w przypadku czternastek obowiązuje zasada złotówka za złotówkę – pełną kwotę dostają tylko ci z najniższymi emeryturami.
"Fakt" wyliczył też potencjalny wzrost emerytur, na podstawie wskaźnika waloryzacji na poziomie 12,3 proc. Podawane są kwoty netto, czyli na rękę, a więc dokładnie takie, jakie wpływają co miesiąc na konta.
Jeśli ktoś obecnie otrzymuje 1820 zł na rękę, po przyszłorocznej waloryzacji będzie to już blisko 2044 zł na rękę. Przy obecnej emeryturze w kwocie 3000 zł netto, "zysk" na rękę w przyszłym roku wyniesie blisko 292 zł.
Masz propozycję tematu? Chcesz opowiedzieć ciekawą historię? Odezwij się do nas na kontakt@innpoland.pl
Najnowsze dane to tzw. szybki szacunek. Ostateczne wyliczenia dotyczące inflacji w maju poznamy w czwartek 15 czerwca.
Konsensus ekonomistów zakładał, że inflacja w maju 2023 r. osiągnie 13,2 proc. rdr. W tym gronie byli także nieco bardziej optymistyczni analitycy. Specjaliści zCredit Agricoleprzewidywali, że w mijającym miesiącu ceny wzrosły o 12,7 proc. rdr.