Po raz pierwszy całą czołówkę serialu wykonała AI. Nie uwierzysz, co powiedział producent
Dzisiaj miała miejsce premiera nowego serialu Marvela - "Tajna Inwazja". W Polsce możemy obejrzeć go za pośrednictwem Disney+ i wielu widzów mogło już zauważyć jego niecodzienną czołówkę. Tę wykonano z użyciem sztucznej inteligencji, po raz pierwszy w historii filmowej kultury.
Kto wykonał czołówkę do serialu Marvela?
Prywatnie jestem fanem komiksów i kinowego uniwersum od Domu Pomysłów, jak się czasem określa wydawnictwo Marvel, więc jeszcze przed pracą nie mogłem przepuścić okazji na obejrzenie premiery nowego serialu. Nie sposób jednak było przejść obojętnie wobec jego specyficznych napisów początkowych.
Chorobliwe zielenie przelewają się przez rozdygotane kontury postaci, ludzkich, a jednocześnie nie. Wybrana estetyka, zapewne w zamierzony sposób, zostawiła we mnie poczucie niepokoju, pasujące do nastroju thrillera politycznego w serialu.
Surrealistyczne grafiki od AI
Jako osoba zajmująca się tematem technologii od razu rozpoznałem znajome widoki z generatywnych systemów AI, tworzących grafiki. Miałem jednak myśl, czy aby na pewno podjęli się takiego kroku? Moje podejrzenia pierwszy potwierdził serwis Polygon. Producent serialu, Ali Selim, powiedział w rozmowie z dziennikarzami serwisu, że takie było zamierzenie.
Firma Method Studios która zrealizowała czołówkę z użyciem AI zastosowała polecenie "kubizm Skrulli", czyli rasy zmiennokształtnych kosmitów, wokół których toczy się fabuła serialu. Producent chciał, by efekt wyszedł właśnie rodem z estetyki istot obcych, którzy przeprowadzają ukrytą inwazję na Ziemi.
Marvel nie udzielili komentarza na temat tego, jak dokładnie utworzono sekwencję początkową, a jak podaje Polygon, producent nie w pełni rozumie jak działa generatywna sztuczna inteligencja.
"Mówimy im o pomysłach, motywach i słowach, a potem komputer startuje i coś robi" - powiedział Ali Selim dla Polygonu.
Kontrowersje wokół Marvel Studios
O ile można argumentować, że decyzja o użyciu AI w serialu na popularnej platformie streamingowej pasuje do motywu przewodniego, to gorzej to wygląda w zestawieniu z kontrowersjami dotyczącymi tej technologii. Marvel Studios padło już pod ogień krytyki za złą współpracę z zespołami od efektów komputerowych, a w Hollywood trwa nadal strajk scenarzystów, bojących się, że zostaną zastąpieni przez duże modele językowe sztucznej inteligencji.
Pojawiają się głosy artystów pracujących przy produkcji serialu, którzy nie są zadowoleni z decyzji studio. Nie wiedzieli, jak będzie wyglądała czołówka.
"Jestem zdruzgotany, wierzę, że AI jest nieetyczne, niebezpieczne i zaprojektowane wyłącznie, aby wyeliminować kariery artystów. Spędziłem prawie pół roku pracując przy tym show i miałem fantastyczne doświadczenie, pracując wśród najbardziej niezwykłych ludzi jakich poznałem…" - żali się Jeff Simpson, który pracował m.in. przy projektach postaci i rekwizytach w "Tajnej Inwazji".
O użyciu AI w sztuce i branży kreatywnej opinie są bardzo polaryzujące. Niezależnie od postawy, nie da się odmówić, że Marvel Studios właśnie bezpowrotnie przekroczyli pewną granicę w mediach.
O czym jest "Tajna Inwazja"?
To kolejny serial z cyklu kinowego uniwersum Marvela (MCU). Nick Fury, szpieg, wraca na Ziemię, aby zająć się sprawą tytułowej inwazji zmiennokształtnych kosmitów Skrull, którym trzydzieści lat wcześniej pomógł się osiedlić na Ziemi między ludźmi.
Serial utrzymany jest w klimacie thrillera politycznego. Od 21 czerwca 2023 roku dostępny jest na platformie Disney+. W roli głównej występuje Samuel L. Jackson.
Przekraczanie granic użycia AI w kulturze
Inną granicę przekroczyło holenderskie muzeum, gdzie w miejsce "Dziewczyny z perłą" pojawiła się wersje wygenerowana przez AI, która pokonała inne prace konkursowe zrobione przez ludzkich artystów.
Czytaj także: https://innpoland.pl/194639,ai-uzupelnia-dziela-sztuki-mona-lisa-przerobiona-przez-program-adobeW Holandii "Dziewczyna z perłą" została oddana na renowację, a na jej zastępstwo muzeum ogłosiło konkurs, który wygrał obraz wygenerowany przez AI. Konkurs był skierowany do lokalnych artystów.
W komentarzach Instagrama pod postem muzeum Mauritshuis można znaleźć takie wpisy jak "wstyd" i "śmieć, lol". Czytałem też odmienne opinie.