Wrocław jak kiedyś USA. Powiedzieli nie alkoholowi, "prohibicja" stała się faktem

Adam Bysiek
20 października 2023, 12:34 • 1 minuta czytania
Decyzja prezydenta Wrocławia jest ostateczna. Zakaz sprzedaży alkoholu w mieście stał się faktem. Miasto idzie w ślad za innymi metropoliami, które postawiły na ograniczenie spożycia alkoholu wśród mieszkańców. Wiceprezydent miasta wskazuje na przeprowadzone wśród mieszkańców badania, które pokazują, że gros z nich popiera decyzję włodarzy Wrocławia.
Zakaz sprzedaży alkoholu we Wrocławiu JAROSLAW JAKUBCZAK/POLSKA PRESS/Polska Press/East News
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Legalny zakup napojów wyskokowych nie będzie możliwy codziennie pomiędzy godziną 22:00, a 6:00 rano. Sprawdziliśmy, których dokładnie dzielnic dotyczy najnowsza decyzja prezydenta Wrocławia.


Prohibicja we Wrocławiu - zakaz sprzedaży alkoholu

Prohibicja we Wrocławiu zostanie wprowadzona na terenie konkretnych dzielnic, które znajdują się w sąsiedztwie starego miasta. Całkowity zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych obowiązuje już we Wrocławiu od 5 lat, ponieważ został wprowadzony z powodzeniem w 2018 roku. Aby znacząco rozszerzyć obszar objęty prohibicją, niezbędne jest wprowadzenie w życie uchwały rady miasta. Pomysł aktualnie przechodzi fazę konsultacji społecznych.

Skonstatowałem się cenionym psychiatrą i terapeutą uzależnień Robertem Rutkowskim, który zaznacza, że to nie jest żadna prohibicja.

To jest regulacja, ponieważ prohibicja oznacza zakaz. To jest regulacja niezbędna. Nie sposób jest nie widzieć korzyści. My pozostajemy obszarem dzikiej, prawnej pustyni w przeciwieństwie do innych krajów w europie. Dla mnie wzorem do rozważenia jest system szwedzki, gdzie alkohol można kupić za kotarą, o określonych porach i w specjalnie do tego wyznaczonych miejscach. Robert Rutkowskiterapeuta uzależnień

Mamy czerwony alert, bijemy na alarm. Wszyscy specjaliści, którzy siedzą w statystykach, podkreślają, że poziom rozpicia, jaki obecnie mamy w Europie, a w Polsce szczególnie jest niespotykany w historii naszego narodu - mówi mi Rutkowski.

Specjalista podkreśla, że spożycie alkoholu w Polsce ogromnie wzrosło. Zaraz po wojnie Polacy pili rocznie średnio 1,5 litra alkoholu rocznie, w czasach PRL 7 litrów, a dzić to już 12 l/mieszkańca.

Gdzie nie kupisz alkoholu we Wrocławiu

Jeśli uchwała wejdzie w życie, a wszystko na to wskazuje, to kolejnymi dzielnicami, które zostaną objęte zakazem, będą: Huby, Nadodrze, Ołbin, Plac Grunwaldzki, Powstańców Śląskich, Przedmieście Oławskie, Przedmieście Świdnickie, Szczepin. Pomysł wprowadzenia nocnej prohibicji zdecydował się skomentować wiceprezydent miasta Bartłomiej Ciążyński, który zwrócił uwagę na alarmujące dane. Wynika z nich, że w Polsce średnie spożycie napojów woskowych na jednego człowieka rocznie, to aż 12 litrów czystego alkoholu etylowego.

Podczas gdy pod koniec lat 70. ubiegłego wieku, statystyczny Polak rocznie spożywał 5 l czystego alkoholu. Te statystyki są alarmujące, a jedną z przyczyn tego wzrostu spożycia jest dość łatwa na tle państw europejskich dostępność do zakupu alkoholu w Polsce Bartłomiej Ciążyńskiwiceprezydent `Wrocławia

Ciążyński podkreśla, że nie samo spożycie skłania radę miasta do przyjęcia uchwały dotyczącej prohibicji. Zaznacza, że miasto ma też "inne zmartwienia" związane z zagadnieniem handlu alkoholem w godzinach nocnych.

Czytaj także: https://innpoland.pl/185101,ile-polacy-wydaja-na-alkohol-nowe-dane-parpa

– Naszym pierwszym zmartwieniem jest porządek, spokój i bezpieczeństwo naszych mieszańców. To jest pierwszy powód, dla którego chcemy wprowadzić organicznie nocnej sprzedaży alkoholu - twierdzi wiceprezydent.

Włodarze Wrocławia podkreślają, że nazywanie zakazu prohibicją nie jest uczciwe. Posługując się przykładem wielu innych miast w Polsce i na świecie, bronią pomysłu wskazując na wiele pozytywnych skutków, które są wynikiem wprowadzenia regulacji. Wyniki sondażu przeprowadzonego przez miasto, aż 70 proc. mieszkańców opowiada się za rozszerzeniem już obowiązującego zakazu handlu alkoholem w godzinach nocnych.

Zakaz sprzedaży alkoholu w Polsce

W artykule ciężkie czasy dla imprezowiczów, opublikowanym na łamach INNPoland informowaliśmy, że Puławy są kolejnym miastem, które wprowadza zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Przewaga głosujących „za” była przytłaczająca. Początkowo wydawało się, że zakazem sprzedaży wyrobów alkoholowych w godzinach nocnych będą zainteresowane głównie miasta turystyczne. Jako jedna z pierwszych wymieniane były między innymi Poznań i Sopot, w których prezydenci od dawna próbowali zapanować nad tłumem nocnych imprezowiczów. Z pomocą przyszły nowe przepisy, które pozwoliły samorządowcom na ograniczenie sprzedaży napojów wyskokowych w godzinach 22-6 rano.