Brzoska znów publikuje "listę wstydu". Pyta jak to możliwe, że konkurencja płaci groszowe podatki

Marcin Gościński
13 września 2024, 11:17 • 1 minuta czytania
Szef InPostu opublikował sprawozdanie na temat wysokości odprowadzanego podatku przez spółkę. Porównał go do pieniędzy, które do polskiego budżetu przekazują firmy zagraniczne. W zestawieniu z wkładem InPostu to dosłownie "grosze".
Rafał Brzoska apeluje o zmiany. Chce, żeby firmy z zagranicy odprowadzały podatki w Polsce, a nie w innych krajach Tomasz Jastrzebowski/REPORTER/eastnews
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Grupa InPost od lat hojnie wspiera budżet Polski. Odprowadza potężne podatki, których wartość już od kilku lat przekracza pułap 100, a od niedawna 200 milionów złotych. Pod względem danin odprowadzanych do skarbówki, żadna firma w Polsce nie może równać się z InPostem.


Uwagę na ten fakt zwrócił Rafał Brzoska. W mediach społecznościowych pochwalił się, że InPost zasila polski budżet sumą dwa i pół raza większą w porównaniu z całą branżą. Warto zaznaczyć, że znajdują się w niej tacy giganci, jak DPD, czy DHL.

Rafał Brzoska publikuje "listę wstydu". W zestawieniu DPD i DHL

Na portalu społecznościowym LinkedIn szef InPostu opublikował zestawienie, które sam określił "listą wstydu". Zaznaczył, że w 2023 roku wszystkie firmy kurierskie działające w Polsce wpłaciły w sumie 97,9 mln zł z tytułu podatku CIT.

Rafał Brzoska wyjaśnił, że w przypadku InPost, danina odprowadzona do skarbówki stanowiła 4,7 proc. przychodów spółki. Następnie opublikował wysokość podatku względem przychodu innych kurierów.

Konkurenci z branży odprowadzili:

Zdaniem Rafała Brzoski tak niskie wartości podatków, są problemem, nad którym powinno pochylić się polskie państwo. Zaznaczył, że niektóre z wymienionych firm generują miliardy złotych przychodu, a w podatku oddają do skarbówki "grosze". Większość z zarobionych pieniędzy w Polsce trafia z powrotem do krajów-matek m.in. Francji, czy Niemiec.

Firmy z Francji i Niemiec oddają do skarbówki "grosze"

Za pośrednictwem LinkedIn szef InPostu poinformował, że spółka odprowadziła podatek CIT w wysokości 250 milionów złotych. Tak znaczące wsparcie budżetu Polski jest rekordem firmy Rafała Brzoski. Podkreślił, że można doznać szoku, spoglądając na dwóch kluczowych zagranicznych konkurentów.

Francuskie DPD przy 4 mld zł przychodu wygenerowanego na rynku polskim odprowadziło do skarbówki tylko 33 mln zł – 0,8 proc. przychodów. Natomiast niemiecki DHL przy 2,6 mld zł przychodów nie oddał do polskiego Urzędu Skarbowego nawet miliona złotych. Ta wartość stanowi 0,03 proc. przychodów (ok. 780 tys. zł).

Szef InPost apeluje o zmiany. Podatki powinny być odprowadzane w Polsce

W podsumowaniu komentarza Rafał Brzoska zwrócił ponownie uwagę na DHL. Porównał szokującą wartość podatku pozostawionego w Polsce z pieniędzmi, które niemiecka firma odprowadza w innych krajach.

Niemiecki DHL na poziomie grupowym odprowadził do budżetów w różnych krajach – ale największy podatek w Niemczech – łącznie 1,6 miliarda euro podatku, to ten niecały milion złotych w Polsce jest szokujący. Przyznacie sami.Rafał BrzoskaSzef InPost/ źródło: @RBrzoska/ x.com

Szef InPostu wyraził nadzieję, że "ktoś wreszcie podejmie rękawicę i ukróci kwestię transfer-pricingu między krajami". Po zmianach podmioty zagraniczne, które działają w Polsce, powinny odprowadzać podatki w tutaj, a nie generować centra zysków w innych państwach, czy kraju macierzystym.

Rafał Brzoska podkreślił, że właśnie tak działa InPost. Spółka we Francji płaci podatki we Francji. Taka sama sytuacja ma miejsce w Wielkiej Brytanii, Włoszech, czy Hiszpanii. Szef InPostu podsumował, że teraz jest "czas na zmiany" i "prawdziwą refleksję w tej materii".

Czytaj także: https://innpoland.pl/207899,inpost-podjal-hitowa-wspolprace-to-wielki-klub-pilkarski-z-madrytu