W Halloween 2024 straszyć mogą ceny. Tyle zapłacimy za owoce i warzywa

Analiza obejmuje popularne jesienne produkty, w tym dynię hokkaido. Porównując ceny z września 2024 do tych sprzed dwóch lat, widać wyraźny wzrost cen wielu ujętych w badaniu produktów. Jak bardzo nasz portfel zapłacze tej jesieni?

Ceny owoców i warzyw jesienią

W badaniu koszyka aplikacji PanParagon uwzględniono zakupy od 1 do 30 września w latach 2022, 2023 i 2024. Prezentowane wyniki są medianą cen z tych okresów, czyli środkową wartością zebranych wyników. Analiza obejmowała winogrona jasne (1 kg), imbir (1 kg), gruszki (1 kg), dynie hokkaido (1 szt.), cukinie (1 kg), figi (1 szt.), śliwki (1 kg), brzoskwinie (1 kg), kalafiory (1 szt.), maliny (125 g) i cebule żółte (1 kg).   

Porównując ceny na przestrzeni dwóch lat, widzimy, że najbardziej podrożały winogrona zielone, o blisko 60 proc. – z 5,99 zł w 2022 roku, do 9,59 zł tej jesieni. Podobną podwyżkę wykazano w przypadku imbiru - z 14,99 zł za kilogram do 23,99 zł/kg po dwóch latach.

Znacząco podrożały również śliwki (ok. +40 proc.), brzoskwinie (ok. + 37,6 proc.), kalafior (ok. +33 proc.), maliny (ok. +28,6 proc.) oraz gruszki (ok. +16,7 proc.) 

– W naszej analizie cen z 2022 i 2024 r. widoczne są również pozytywne akcenty. Tegorocznej jesieni o ok. 38 proc. potaniał kilogram cebuli żółtej, a o ok. 20 proc. mniej zapłacimy za figi. Taką samą medianę cen jak przed dwoma laty odnotowaliśmy w przypadku dyni hokkaido oraz cukinii – zauważa Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon.

Również w porównaniu z 2023 rokiem jest drożej. Rok do roku mniej zapłacimy za imbir (o ok. 4 proc.0, figi (ok. 20 proc.) i cebulę żółtą (o ok. 36 proc.). Względem poprzedniego roku mediana cen nie zmieniła się w przypadku gruszek.  

– Dane z września 2024 roku jasno pokazują, że większość analizowanych warzyw i owoców podrożała zarówno w stosunku do 2022, jak i 2023 roku. Wpływ na wyższe ceny może mieć nie tylko inflacja i rosnące koszty energii czy utrzymania pracowników. W przypadku warzyw i owoców wpływ na ostateczny cennik mają również warunki atmosferyczne. Końcówka tegorocznego lata to jednocześnie susza, a następnie powódź i podtopienia w wielu regionach Polski. Tak skrajne wahania w pogodzie nie sprzyjają uprawie roślin – wyjaśnia Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon. 

A co kupimy tanio? Ziemniaki. Wzrost podaży ziemniaków na rynku będący efektem zbiorów, będzie wywierać presję na ceny. Dla kupujących oznacza to, że przy kasach w warzywniakach, czy zwykłych sklepach pozostawią mniej pieniędzy.

Więcej przeczytacie na INNPoland.