Innowacje w rodzinnym biznesie
Adrianna Lewandowska
25 lutego 2015, 12:10·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 25 lutego 2015, 12:10Istota konkurowania polega na umiejętności innowacyjnego podejścia do biznesu, w taki sposób, aby zmiany na rynku stały się szansą, a nie zagrożeniem. Osiąganie ponadprzeciętnej rentowności uzyskać można miedzy innymi dzięki skoncentrowaniu się na poszukiwaniu rozwiązań, które zawsze będą o krok przed konkurencją. Truizm! Tak, a jaki jest dzisiaj apetyt na ryzyko? Jak skłonne są firmy do podejmowania ryzyka, a zwłaszcza firmy rodzinne?
One rozwijają się w sposób liniowy, priorytetem jest długowieczność, a nie zyski w krótkim okresie. Firmy rodzinne, obok swoich wartości, potrzebują coraz to nowszych modeli biznesowych, planów strategicznych. Budując strategię firm rodzinnych, które opierają swoje długookresowe działania na wartościach zastawiałam się, czy to co dla nich tak cenne: tradycja, zakorzenienie w historii, przeszłości, szacunek dla poprzednich pokoleń jest biznesowo spójny z innowacyjnością? Czy firmy rodzinne mają tę umiejętność, by po właściwym rozpoznaniu rynku, przewidywaniu przyszłych trendów zauważyć pęknięcia w strukturze, odnaleźć szczeliny, przez które można wślizgnąć się w nową przestrzeń? Wykreować coś innowacyjnego? Czy jednak odczuwając duże przywiązanie do przeszłości brakuje im bodźców do zmian.
Postanowiłam przyjrzeć się branży meblarskiej, w której działa wielu moich znajomych przedsiębiorców, właścicieli firm. Branża kilka lat temu przechodziła poważny kryzys. Tąpniecie na rynku odsłania nowe możliwości, daje szansę tym, którzy czas ten potrafią wykorzystać najlepiej. Jak zatem tą “szansę” wykorzystali ci, którzy mieli potencjał innowacyjności?
Gdy myślę o rodzinnych innowatorach, pierwsze skojarzenie to Piotr Voelkel i Human Touch Group. Każda z firm należących do tej Grupy jest na swój sposób innowacyjna. W Grupie łączą się Meble Vox z centrum innowacji i designu Concordia Design a także kilka uczelni. W tej konstelacji powstają niezwykłe projekty, których meritum jest poznawanie, współtworzenie i zmiana.
Szukając innowacji najpierw trzeba doskonale rozpoznać potrzeby grupy docelowej. Zdiagnozować istotę problemu, sięgnąć myślą głębiej, pod powierzchowne znaczenia. Projektując nową kolekcję mebli dla małych dzieci, do zespołu zaproszeni zostali etnografowie, socjologowie, projektanci, technolodzy, którzy najpierw przeanalizowali światowe opracowania dotyczące rozwoju dziecka. Następnie, w oparciu o dokładną analizę mogły powstać przepełnione innowacyjną myślą meble z kolekcji „Mamama”, które zachęcają dziecko do poznawania, poszukiwania, zabawy, nauki i kreatywnego wykorzystania przedmiotów. Meble wzmacniające multisensoryczność, interaktywność stymulują jego rozwój.
Proces ten powtórzono, biorąc pod uwagę kolejną grupę docelową – nastolatków. Przeanalizowano potrzeby pod kątem ich stylu życia, aktywności, zainteresowań oraz oczekiwań wobec ich własnych pokojów. pokojów. To, co najbardziej interesuje nastolatków, to możliwość zaznaczenia indywidualności. Ich pokój jest ekspresją siebie samych.
W branży meblarskiej odnajduję jeszcze jeden przykład – myślę o Zuzannie Mikołajczyk, sukcesorce z firmy rodzinnej Mikomax Smart Office, która doskonale rozwija jej markę, mając na uwadze przede wszystkim innowacje. Producent mebli jednocześnie stał się specjalistą w kreowaniu przestrzeni biurowej. Zmiana modelu biznesowego: od producenta do usługodawcy to możliwość lepszego wsłuchiwania się w potrzeby klientów i lepsze dotarcie do klientów z gotowymi produktami.
Rodzina jest zdania, że dobrze zaprojektowane biuro pozytywnie wpływa na samopoczucie pracowników, budzi ich dumę i wspiera identyfikowanie się pracowników z marką firmy, w której pracują. Nie upowszechniają niczego, czego by sami wcześniej nie sprawdzili. Niedawnym projektem firmy była reorganizacja biura zgodna z sugestiami pracowników. Mikomax przeprowadził badania opinii wśród członków swojego zespołu, które odsłoniły, że pracownikom brakuje przestrzeni do pracy cichej, sal do niewielkich spotkań i boksów do rozmów telefonicznych. Dlatego funkcjonujący wcześniej open space, zastąpiono pięcioma przestrzeniami przeznaczonymi do różnych celów. Tego rodzaju rozwiązania są teraz oferowane również klientom Mikomax.
I jeszcze jeden innowator. Firma Pilch, Romana Pilcha. Innowacyjny, społecznie zaangażowany właściciel niedużej, a urokliwej firmy rodzinnej. Pracując z nimi na warsztatach strategicznych miałam nieodparte wrażenie, że zamykają w drewnie magię pomysłów edukacyjnych dla dzieci. Do projektowania zapraszają ekspertów z dziedziny pedagogiki, logopedii, rozwoju, opracowują niezwykle ciekawe zabawki, które uczą jak pracować w grupie, komunikować się z rówieśnikami, Realizują potrzeby dziecka i wzmacniają nawyk poznawania świata, wzbudzają ciekawość, a jednocześnie nie ograniczają spontaniczności.
Ostatni ich produkt to drewniane krzesełko MOBI. Firma Pilch we współpracy z Akademią Sztuk Pięknych w Katowicach zaproponowała innowacyjne podejście do procesu uczenia i profilaktyki zdrowia. Krzesełko MOBI jest tak opracowane, by korygować i kształtować właściwą postawę dzieci. Dzieci nie tylko na nim siedzą, ale też “bujając” się dbają o prawidłowe ułożenie kręgosłupa, a także aktywizację mięśni głębokich.
Krzesełko zgłoszone zostało do urzędu patentowego, takiego rozwiązania nie ma na świecie. Proste, piękne, praktyczne.
P.S. Opisanych w artykule właścicieli wszystkich trzech firm zaprosiłam do prelekcji na Międzynarodowym Kongresie Firm Rodzinnych, który organizowany jest w dniach 19 - 20 marca 2015 r. w Poznaniu. Wszyscy zaproszenie przyjęli – wobec czego tworzy się niepowtarzalna szansa by … samemu dopytać jak to jest – szanując tradycję być innowatorem! www.kongresfirmrodzinnych.pl.