Co widać na Horyzoncie?
Aneta Maszewska
16 września 2015, 20:32·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 16 września 2015, 20:32Statystyki są bezlitosne, według nich Polska wlecze się w ogonie Europy, jeżeli chodzi o innowacyjność. A przecież nasze firmy mają się czym pochwalić. Jedna z nich, jako pierwsza na świecie opracowała mobilną aplikację przeznaczoną dla branży turystycznej, która urozmaica doświadczenie zwiedzania zabytków. Aplikacja może służyć jako wirtualny przewodnik po zabytkowych lokalizacjach, takich jak centra historyczne miast czy słynne budowle. Jej zaletą jest możliwość nie tylko odtwarzania oryginalnej architektury, ale też nakładania tekstur i postaci, które odwzorują wygląd miejsc oraz wydarzenia z przeszłości
Statystyki są bezlitosne, według nich Polska wlecze się w ogonie Europy, jeżeli chodzi o innowacyjność. A przecież nasze firmy mają się czym pochwalić. Jedna z nich, jako pierwsza na świecie opracowała mobilną aplikację przeznaczoną dla branży turystycznej, która urozmaica doświadczenie zwiedzania zabytków. Aplikacja może służyć jako wirtualny przewodnik po zabytkowych lokalizacjach, takich jak centra historyczne miast czy słynne budowle. Jej zaletą jest możliwość nie tylko odtwarzania oryginalnej architektury, ale też nakładania tekstur i postaci, które odwzorują wygląd miejsc oraz wydarzenia z przeszłości.
Inna opracowała unikalny w skali globalnej system odstraszania zwierząt od torów kolejowych, który chroni zwierzęta i eliminuje uszkodzenia taboru kolejowego. Odstraszenie od torów dzików czy łosi ma dla firm kolejowych ważny wymiar ekonomiczny. Nowoczesne, naszpikowane elektroniką lokomotywy są bardzo czułe na wszelkie uszkodzenia i po zderzeniu z większym zwierzęciem z reguły wymagają naprawy. Dla przewoźników to dodatkowe koszty. Dzięki nowoczesnemu urządzeniu polskiej firmy automatyka systemu wykrywa zbliżający się pociąg, a na minutę przed jego przejazdem stojące przy torach urządzenia wysyłają dźwięki wydające zwierzętom sygnał do ucieczki.
Jeszcze inna stworzyła usługę projektowania i dostarczania urządzeń służących do usuwania z orbity dużych kosmicznych śmieci np. nieczynnych satelitów, odpadków powstałych po zderzeniach, które miały miejsce w kosmosie czy górnych stopni nośnych rakiet. Urządzenie to a w zasadzie rodzaj sieci ma być montowane na specjalnym pojeździe usuwającym śmiecie czyli na czymś w typie "kosmicznej śmieciarki".
Kolejna firma przygotowuje oprogramowanie optymalizujące produkcję energii w przydomowych elektrowniach, adresowane do koncernów energetycznych. Oprogramowanie ma zarządzać przydomową elektrownią w taki sposób, żeby w ostatecznym rozrachunku jej właściciel płacił jak najniższe rachunki za prąd.
Wszystkie firmy łączy to, że otrzymały wsparcie w ramach jednego z największych europejskich programów finansujących innowacje.
Horyzont 2020 to program finansujący badania naukowe i innowacje, z budżetem wynoszącym około 80 mld euro i przeznaczonym dla naukowców i firm, którzy implementują odkrycia naukowe i sprawiają, że stają się one produktami o zastosowaniu rynkowym.
Program Horyzont 2020 jest kontynuacją Programów Ramowych, w których Europa uczestniczy od 1984 roku. Polskie jednostki zostały dopuszczone do tej formy dofinansowania projektów badawczo-rozwojowych i wdrożeniowych w 1998 roku, mimo iż Polska nie była jeszcze faktycznie członkiem Wspólnot Europejskich. Program ma polski akcent – pomysłodawczynią jego nazwy jest polska nauczycielka Beata Zyngier oraz Czeszka - Marcela Endlova.
„Świat jest pełen bystrych, innowacyjnych ludzi, na których pomysły bliźni pozostają głusi, ponieważ ludzie ci nie potrafią skutecznie przedstawić swoich idei. Umysł nie zwraca uwagi na to, co nudne, więc jeśli twoja opowieść jest nudna, nie oczekuj, że kogoś do niej przekonasz” napisała w książce The Innovation Secrets of Steve Jobs" Carmine Gallo. Na szczęści polskie firmy potrafią się sprzedać, nawet w tak konkurencyjnym świecie jak grantowy świat Horyzontu 2020.