Oczywiście starsi koledzy odpowiedzialni za ten stan rzeczy mają wiele przez lata dopracowanych wytłumaczeń, więc pewnie wyjdzie, że znów się tendencyjnie czepiam. Osobom o takim podejściu polecam choćby zapoznanie się niedawnym wpisem na INN Poland Jan Fazlagicia
„’Mała Grecja?’ – system finansowania nauki polskiej” lub artykułu
„Uniwersytet Potiomkinowski obiecuje innowacje”, w którego powstaniu miałem swój udział kilka lat temu. W świetle podanych tam informacji zdecydowana większość wyjaśnień, zwłaszcza tych mówiących o miernym finansowaniu nauki i edukacji, brzmi dość żenująco, zwłaszcza gdyby przypomnieć sobie takie niemodne dziś sformułowania jak „rzetelność zawodowa”, czy „uczciwość akademicka”. To dość ostre i gorzkie słowa, ale proszę pamiętać, że próbka studentów i doktorantów, którą my oglądamy jest wysoce niereprezentatywna. Albowiem mamy do czynienia z osobami ambitnymi, z reguły mającymi dobre wyniki akademickie (czasem to niezła zagadka jak uzyskane), które są na dobrych uczelniach/instytutach. Zakładając, że w całej populacji cechy „rozkładają się Gaussem” to strach myśleć jaką charakterystykę pełny zbiór. A jako dodatkowo informację warto podać, że choć od lat dokładamy starań aby informacje o praktykach były również dostępne dla studentów prywatnych szkół wyższych oraz nie ma żadnych przeszkód formalnych aby się zgłosić, to kandydatów jest niewielu, w dodatku tylko z kilku najlepszych prywatnych szkół.