Znalezienie co-foundera do startupu, wspólnika w biznesie, tylko z pozoru wydaje się być proste, szybkie i przyjemne. W rzeczywistości rzadko kiedy takie jest.
A jego posiadanie jest istotne przede wszystkim z dwóch powodów.
1. Wspólnik będzie cię kopał w cztery litery i motywował do działania, gdy Ty nie będziesz miał już sił;
2. Macie większe szanse na wypuszczenie dobrego produktu z uwagi na to, że będziecie mieli różne kompetencje i będziecie się wzajemnie dopełniać;
Jest jeszcze trzeci powód, o którym wspomina Sebastian Kwiecień – istotny dla tych, którzy poszukują inwestora:
„Jedną z ważniejszych kwestii podczas spotkań z inwestorami jest team. Zasada jest taka, że one-man-army czyli skład jednoosobowy podwyższa ryzyko niepowodzenia projektu – dlatego często inwestor dowiedziawszy się o tym, że „w projekcie jestem ja i… ja” odsyła z kwitkiem, nakazując poszukać drugiej osoby i „wtedy możemy wrócić do rozmów”.
Samo znalezienie wspólnika/co-foundera to jednak jeszcze nie wszystko.
Najważniejsze jest znaleźć odpowiedniego wspólnika.Takiego, któremu będzie równie mocno zależało na tym, co robicie. Takiego, który będzie podzielał Twoją wizję Waszego produktu. Takiego, który będzie miał inne kompetencje niż Ty, abyście mogli się wzajemnie uzupełnić i być w stanie większą ilość rzeczy robić samodzielnie, bez pomocy z zewnątrz
Co-founder w bliskim kręgu – rodzina, przyjaciele, znajomi
To powinno być zawsze pierwsze „miejsce”, w którym poszukasz wspólnika. Powinieneś się rozejrzeć wśród otaczających Cię ludzi, czy przypadkiem nie ma tam kogoś, kto nadałby się na co-foundera, kogo udałoby Ci się zarazić swoją wizją, a jednocześnie kto posiada kompetencje, które faktycznie mogą wspomóc Cię w robieniu tego startupu.
W swoim życiu stworzyłem dwie firmy z osobami z bliskiego mi kręgu. Nie żałowałem ani razu. To były osoby, którym zależało na tym wszystkim nie mniej niż mi. Którym zależało na tym, by nam się udało. Którzy przesiadywali ze mną do późnych godzin nocnych albo nawet do rana, którzy wspierali mnie jak mogli, pomagali, motywowali i byli oparciem.
I mimo że z firm nic nie zostało – oni dalej są mi bliscy.
Z polecenia osób, którym ufasz
Drugie, co powinieneś zrobić, to rozejrzeć się za rekomendacjami osób, którym ufasz. Nie muszą to być już osoby z bliskiego kręgu. Nie muszą to być też polecenia rodziny, czy przyjaciół.Muszą to być osoby polecone przez tych, którym ufasz. Albo na stopie prywatnej, albo zawodowej (którzy są specjalistami w swojej dziedzinie i polecą człowieka, który również jest takim specjalistą).
Umów się z taką zaufaną osobą na kawę, spotkaj się na mieście, zadzwoń do niego lub chociaż napisz na Facebooku. Opowiedz o swojej wizji, o startupie, o tym, co już robisz, a co chcesz robić. Opowiedz kogo szukasz i dlaczego.
Jeśli zaufana osoba uwierzy w to, co mówisz i zna kogoś wartego polecenia – na pewno Ci taką osobę poleci. Jeśli w obecnej chwili nikt nie przychodzi jej do głowy, na pewno zapamięta, że kogoś takiego szukasz i gdy taką osobę spotka – przypomni sobie o Twojej potrzebie.
W serwisach branżowych dla profesjonalistów
Innym doskonałym sposobem na znalezienie osób z odpowiednimi kompetencjami jest przeszukanie dobrych serwisów branżowych dla profesjonalistów w konkretnych dziedzinach.
Szukasz programisty? Masz githuba, czy serwisy ze zleceniami. Szukasz grafika? Masz behance, czy dribbble. Sposób jest trudny – nie znacie się. A już na pewno on nie zna Ciebie. Ty widzisz, co on potrafi. Widzisz jego prace i osiągnięcia. On Ciebie nie zna. Jesteś dla niego anonimowy. Musisz wzbudzić u niego zaufanie jeszcze zanim siądziecie do poważnych rozmów. A z tym nigdy nie jest łatwo.
Niewątpliwym plusem tego sposobu jest jednak „jakość” osoby, którą w ten sposób zrekrutujemy. Znamy jego umiejętności, znamy jego mocne strony – wiemy, że jest profesjonalistą.
W social mediach
Przede wszystkim zaczynasz od rozmów z osobami, z którymi w social mediach jesteś połączony. Zaczynasz od próby zdobycia ich rekomendacji dla konkretnej osoby, którą oni znają (czyli wracamy tu do punktu wcześniejszego – z polecenia).
Gdyby to nie przyniosło jednak skutku – rozglądasz się na grupach (np. na Facebooku czy LinkedIn). W social mediach nie jest trudno znaleźć grupy dla osób o jakichś zainteresowaniach, czy wspólnych celach. Bez problemu przy użyciu wyszukiwarki znajdziesz odpowiednią grupę wpisując konkretne słowo kluczowe.
Typy grup, na których możesz szukać co-foundera są dwie:
1. Grupy dla osób, szukających wspólników do swoich biznesów. W grupie takiej znajdziesz osobę, której zależy, by zbudować wspólnie z kimś jakiś biznes. Osobę tu znalezioną na pewno łatwiej będzie przekonać do swojej wizji, ale jej kompetencje, czy umiejętności będą raczej trudne do zweryfikowania.
2. Grupy dla profesjonalistów w swoich dziedzinach. W grupie takiej znajdziesz zawodowców, których kompetencje łatwo Ci będzie zweryfikować, ale za to osoby takie będzie trudniej przekonać do swojej wizji i wspólnego biznesu z tobą.Dopiero później przesiadasz się na swojego news feeda, czy walla. Piszesz otwarcie czego Ci potrzeba, kogo szukasz, z jakimi umiejętnościami, do czego. Być może osoba, z którą jesteś połączony, a której nie znasz na tyle dobrze by poprosić w bezpośredniej rozmowie o rekomendację, będzie zainteresowana zrobieniem czegoś wspólnie. Być może osoba, z którą jesteś połączony, zna osobę, którą może Ci polecić lub nawet przedstawić.
Na blogach i w serwisach internetowych
W dzisiejszych czasach wielu spośród profesjonalistów promuje swoją osobę.
Pisząc, wypowiadając się dla mediów, publikując wyniki swojej pracy, własne przemyślenia itd.Szukasz kogoś dobrego? Przejrzyj popularne blogi i Google’a. Na pewno znajdziesz osoby, które prowadzą własne blogi, piszą w formie guest postingów lub wypowiadają się w znanej sobie tematyce i komentują bieżące wydarzenia w różnego rodzaju serwisach internetowych, czy na blogach innych ludzi.
Poszukujesz programisty? Przejrzyj serwisy z tutorialami dla programistów, blogi o tematyce programistycznej, serwisy z branżowymi artykułami.
Szukasz grafika? Przeszukaj blogi designerskie i skontaktuj się z tymi, którzy na nich publikują i komentują.
Szukasz człowieka od biznesu? Jak wyżej. Sprzedawcy? Jak wyżej. Znajdziesz ogromną liczbę ludzi, którzy znają się na rzeczy.
Na spotkaniach branżowych i konferencjach
Każda branża ma swoje eventy. Podobnie jak każde większe miasto je ma. Nie trudno znaleźć eventy stricte biznesowe, czy techniczne. Poszukujesz kogoś na miejscu? Rozejrzyj się po lokalnych meetupach, choćby barcampach. Szukasz programisty? Przejrzyj eventy nastawione na technologie, jak choćby różnej maści techcampy. Grafika? Są eventy dla designerów. Sprzedawcy? Są salescampy.Wybierz się tam. Poznaj ludzi, zagadaj, opowiedz o tym, co masz, co robisz i kogo poszukujesz.
Wśród swoich obecnych wspólników i współpracowników
Najbardziej ryzykowny, ale też nie mniej skuteczny sposób na poszukiwania co-foundera. Rozejrzyj się wokół siebie. Czy wśród ludzi, z którymi współpracujesz na co dzień jest ktoś, z kim wyobrażasz sobie stworzenie wspólnego biznesu? Ktoś z odpowiednimi kompetencjami, kogo lubisz, z kim dobrze Ci się współpracuje? A do tego ktoś, kto mógłby być chętny do podjęcia się takiego wyzwania? Zagadaj.
Przy czym uważaj, by praca Twoja, czy Twojego współpracownika nie ucierpiała na Waszym nowym wspólnym przedsięwzięciu. Uważaj, by nie wyrządzić szkody firmie, w której pracujesz.