JA czy MY? Co odróżnia Lidera od Lidera?
Krzysztof Herdzik
05 lipca 2016, 19:20·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 05 lipca 2016, 19:20Pomaga organizacjom wprowadzać innowacyjne modele biznesowe
Większość menadżerów aspiruje do bycia liderem. Cały świat podkreśla różnicę między liderami, a menadżerami, stawiając na liderów. Wielokrotnie widziałem wypisane na LinkedIn czy Facebook różnice między liderem, a menadżerem udostępniane miliony razy. Jestem pewny, że część z Was także. Od wielu lat pracuję z liderami z całego świata i widzę, że część z nich bardzo wzięła sobie jedną z tych różnic bardzo do serca niezależnie od kraju, kultury czy kontynentu.
Ta różnica brzmi mniej więcej tak: Manager mówi „ja”, a lider mówi „my”.
Szczytna intencja. Mam jednak taką teorię, że większość ludzi zachowuje się jak rzeka. Wybiera drogę najłatwiejszą dla nich samych. Co za tym idzie, także i pewne fakty interpretuje w taki sposób, żeby było łatwiej. Cóż więc za problem zmienić „ja” na „my”?
Ile razy widzieliście w emailach czy słyszeliście podczas rozmów: zróbmy to, daliśmy radę, czy zakończyliśmy ten projekt, itd.? W tym momencie przypomina mi się powiedzenie mojego dziadka, który już dawno temu nazwał pewien styl zarządzania jako: „weźmy się i zrób”. Styl stary jak świat i jak widać często jeszcze aktualny. Mam wrażenie, że duża część managerów myśli, że jeśli zmieni sposób komunikacji z „ja” na „my” to zostanie wielkimi liderami. A tu masz zamienione słowo i ludzie nie chcą wykonać polecenia, nie chcą zrobić tego o co prosi ich „lider”. Dlaczego? Bo, cytując jednego z moich znajomych, „nie są frajerami”.
Żeby być liderem nie wystarczy zamienić słowo „ja” na „my”. Nie wystarczy w emailu powiedzieć zróbmy to!
Przywództwo opiera się na dwóch kwestiach:
1. Prawdzie i zaufaniu
2. Nieustannym poszukiwaniu tej pierwszej i ciągłym budowaniu tego drugiego.
Tylko wtedy zamiana słowa „ja” na „my” będzie prawdziwa i spowoduje, że rzeczywiście lider będzie pociągał za sobą tłumy. Wtedy wyrażenie „Zróbmy To!” nabierze innego wymiaru, pociągnie za sobą całe zespoły podążając w tym samym kierunku i w poczuciu, że zespół i lider są częścią czegoś większego, czegoś magicznego.
Tego życzę Wam z całego serca!