Kolega nie wylogował się ze swojego konta? Zastanów się czy warto publikować "karny" wpis
Marek Porzeżyński
11 maja 2016, 10:20·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 11 maja 2016, 10:20Portale społecznościowe obfitują w ciekawe i śmieszne wpisy dokonane przez inne osoby niż właściciel danego konta. Najczęściej jest to możliwe przez zwykłą nieuwagę takiej osoby, która pozostawia zalogowane konto na określonym urządzeniu i umożliwia tym samym stworzenie prześmiewczego posta bez potrzeby posiadania elementarnej wiedzy informatycznej przez inną osobę. Takie działania niekiedy wykraczają poza granice humoru i dobrego smaku - czy są zgodne z prawem?
Zaznaczenia wymaga, że nie będę się w niniejszym tekście odnosił zatem do kwestii złamania hasła lub wykradzenia danych, które to procedery umożliwiają dostęp w szczególności do prywatnej korespondencji na naszym koncie naruszając przy tym szereg innych przepisów prawa.
Przepisem, który w takim przypadku może być naruszony przez osobę dokonującą wpisu lub innych czynności na koncie innej osoby jest art. 267 Kodeksu karnego. Ustawodawca we wskazanym przepisie przewidział, że „ kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.” Kara grożąca za taki czyn może być zatem stosunkowo wysoka aż do pozbawienia wolności.
Kluczowym elementem wskazanego powyżej przepisu jest brak uprawnienia do dostępu do danych informacji. Należy w szczególności w kontekście niniejszego artykułu podkreślić, że udostępnienie innemu podmiotowi naszego loginu oraz hasła w określonym celu np. sprawdzenia czegoś nie może zostać uznane za tzw. zgodę blankietową – do dostępu do wszelkich informacji tego konta. Tym bardziej nie można uznać, że pozostawienie zalogowanego konta na urządzeniu, do którego dostęp uzyskuje inna osoba nie może zostać uznane za dorozumianą zgodę na ingerencję w treści zawarte na tym koncie lub dostęp do informacji jego właściciela.
W związku z powyższym należy dojść do przeświadczenia, że nawet posiadając wszelkie dane umożliwiające nam dostęp do cudzego konta na portalu społecznościowym lub skrzynki pocztowej, nie możemy swoim działaniem naruszać prywatności tej osoby. Takie rozumienie przywołanego przepisu zostało również potwierdzone przez sądy. Czy jednak samo dokonanie wpisu może zostać uznane za dostęp do informacji? Ten problem nie spotkał się jeszcze z rozwiązaniem przez sądownictwo jednakże z technicznego punktu widzenia wydaje się, że każde wejście na konto innej osoby powoduje dostęp do szeregu informacji, które w inny sposób nie byłyby możliwe do uzyskania np. o prowadzonych obecnie konwersacjach (lub nawet o ich najnowszej części).
W szczególności należy zwrócić uwagę na sprawę, w której para posiadająca dziecko dochodziła ustalenia zakresu władzy rodzicielskiej. Jedna z osób posiadająca dostęp do konta drugiej postanowiła wykorzystać ten fakt zapisując i drukując rozmowy ze znajomymi, które miały poświadczyć złe prowadzenie się tej osoby jako fakt wpływający negatywnie na zdolności wychowawcze wspólnego dziecka. Sąd postanowił nie przyjąć dowodów, które zostały uzyskane w wyniku czynu zabronionego tzn. z naruszenie prywatności korespondencji.
Co więcej, osoba do której konta uzyskano dostęp postanowiła oskarżyć w sposób sformalizowany drugą stronę o bezprawny dostęp do jej wiadomości (czyli wspomniany art. 267 Kodeksu karnego). Sąd w przedmiotowym wyroku podkreślił, że pomimo znajomości hasła nie ma podstaw do zapoznawania się z informacjami nie udostępnionymi wcześniej publicznie. Jednakże z uwagi na stan faktyczny uznano również, że dopuszczono się przywołanego czynu zabronionego w dobrej wierze – z uwagi na troskę o dobro dziecka i chęć zapewnienia mu najlepszej (czyt. własnej) opieki. Jedyną karą jaka spotkała tę osobę był okres próbny jednego roku oraz nakaz zapłaty kosztów sądowych.
Przywołany wyrok dotyczył szczególnego przypadku jednakże dostęp do konta innej osoby jest obecnie częstym zjawiskiem. Z tego powodu nie należy zapominać, że konta w portalach społecznościowych oraz elektronicznych skrzynkach pocztowych stanowią obecnie odpowiednik tradycyjnych skrzynek pocztowych oraz listów, dlatego powinny być traktowane w sposób analogiczny dla zabezpieczenia prywatności ich właściciela.