Właściciel a jego firma – spółka osobowa
Mateusz Kamiński
08 czerwca 2015, 11:11·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 08 czerwca 2015, 11:11Spółka osobowa to często efektywny sposób prowadzenia biznesu. Ale jak każdy z nich, ma swoją specyfikę, nie tylko zresztą podatkową, którą warto poznać zanim się na taką spółkę zdecydujemy.
W Polsce systematycznie rośnie liczba firm prowadzonych w formie spółek osobowych – tj. spółek jawnych, komandytowych, także partnerskich. Osobnym tematem jest spółka komandytowo-akcyjna (opiszę ją w najbliższym czasie).
Spółki te mają naturalne przewagi wobec innych sposobów prowadzenia biznesu – spółek kapitałowych i działalności gospodarczej osób fizycznych:
a) podatek dochodowy płacimy z nich tylko raz (a nie jak np. w spółce z o.o. dwa razy, raz z bieżących dochodów, a drugi przy wypłacie pieniędzy z firmy do siebie),
b) a jednocześnie mogą one ograniczać naszą odpowiedzialność osobistą za zobowiązania firmy (głównie spółka komandytowa – de facto jako spółka z o.o.), czego nie da się osiągnąć, gdy firmę prowadzimy jako osoba fizyczna.
Taka forma prawna firmy sprawdza się bardzo często – warto więc sprawdzić, czy nie opłaca się zmienić także Państwa firmy na spółkę osobową (to jednak zawsze kwestia indywidualna).
Spółki osobowe, generalnie korzystne podatkowo, wiążą się jednocześnie z kilkoma rozwiązaniami podatkowymi, które warto znać i o których warto pamiętać, bo są one wyjątkami i odnoszą się zazwyczaj tylko do tych spółek. Poniżej trzy przykładowe „odmienności podatkowe” spółek osobowych:
1) Jak wskazałem wyżej, opodatkowanie dochodów spółek osobowych jest jednorazowe. Co jednak ważne, podatku na bieżąco nie płaci sama spółka tylko jej wspólnicy (niejako w jej zastępstwie).
Trzeba więc pamiętać, żeby umowa spółki osobowej przewidywała możliwość sprawnego wypłacania wspólnikom jej zysków w trakcie roku – tak by mieli z czego zapłacić zaliczki na „jej” podatek.
2) Jeśli nasza firma to spółka osobowa i jako jej właściciele chcemy ją dokapitalizować mamy zasadniczo dwie opcje: albo podniesiemy wkłady do spółki, albo udzielimy jej pożyczki. Uwaga, oba te działania spowodują, że zapłacimy 0,5% podatku od czynności cywilnoprawnych od takich pieniędzy włożonych do spółki (inaczej niż w spółkach kapitałowych).
Lepiej poszukać innego sposobu przekazania spółce pieniędzy.
3) Często w swojej firmie wykonujemy przynajmniej część pracy, czasami zatrudnieni tam są też nasi małżonkowie. Gdy tak się dzieje np. w spółce z o.o., może ona zaliczyć do swoich kosztów uzyskania przychodów wypłacane z tego tytułu wynagrodzenia. Jednak ustawa o PIT wprost zabrania by takie wynagrodzenia były kosztem spółki osobowej – pracę wspólnika i jego małżonka, a nawet ich małoletnich dzieci traktuje się tu bowiem jako element udziału w spółce.
To nie znaczy, że małżonek nie może pomagać w firmie – wystarczy inaczej ustalić sposób jego relacji ze spółką, by było to efektywne podatkowo.