Wzory umów dostępne w Internecie. Hit czy kit?
Norbert Młynarczyk
30 czerwca 2015, 09:35·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 30 czerwca 2015, 09:35Każdy młody przedsiębiorca, zwłaszcza na początkowym etapie rozwoju swojej firmy bardzo często nie może sobie pozwolić na korzystanie ze stałej pomocy prawnej. Jest to też moment, kiedy nawiązując relacje z nowymi partnerami biznesowymi, podpisać należy szereg umów, kształtujących zasady tych relacji. W takim wypadku często pierwszym wyborem jest sięgnięcie po wzór umowy dostępny w Internecie. Czy jest to właściwe postępowanie? Jakie niebezpieczeństwa może za sobą nieść? Na te i inne pytania postaram się odpowiedzieć w niniejszym artykule.
Dlaczego podpisujemy umowy?
Prawdą jest, że umów nie podpisuje się na dobre czasy. Dlatego też każda umowa powinna być niejako skrojona na miarę stosunku prawnego, który ma regulować, a jej postanowienia powinny być na tyle ścisłe, aby w przyszłości nie rodziły wątpliwości. Jednym z ważniejszych elementów umowy, którego nie posiada żaden jej wzór jest właściwe opisanie jej przedmiotu. Precyzyjne opisanie konkretnych zobowiązań stron jest kluczowe dla późniejszej efektywnej współpracy z naszym kontrahentem.
Wzory umów z sieci
Umowy dostępne w sieci to relatywnie szybki i tani sposób na ochronę prawną. Często są to jednak tylko jej pozory. Ściągając umowę z Internetu, musimy mieć świadomość, że może ona nie zawierać szeregu istotnych klauzul, jak klauzula o zachowaniu poufności, zakaz działalności konkurencyjnej czy też zapisów dotyczących szczególnych modeli rozwiązywania sporów np. w drodze mediacji. Próżno w nich często szukać także skutecznych propozycji zabezpieczenia naszych interesów. Polskie prawo przewiduje bowiem szereg sposobów aby wykonanie podpisywanej przez nas umowy było skuteczne jak np. kara umowna, weksel, zastaw lub poręczenie.
Musimy mieć zatem świadomość, że większość tego typu umów będzie wymagała naszej ingerencji. To my sami zazwyczaj będziemy musieli sporządzić komparycję, to jest określić strony umowy oraz jej przedmiot. Z pomocą przychodzi w tym przypadku przepis artykułu 206 Kodeksu spółek handlowych, który stanowi, iż wszelkie dokumenty spółki z ograniczoną odpowiedzialnością powinny zawierać:
I. oznaczenie firmy spółki wraz ze wskazaniem adresu jej siedziby;
II. oznaczenie sądu rejestrowego, w którym przechowywana jest dokumentacja spółki wraz z podaniem numeru KRS;
III. wskazanie numeru NIP spółki oraz
IV. wskazanie wysokości jej kapitału zakładowego.
Warto w tym przypadku również dodać, że wymienione informacje powinny także znajdować się na stronach internetowych spółki oraz w stopce wiadomości e-mail. Na spółkę, która nie stosuje się do tych wymogów, sąd rejestrowy może nałożyć karę grzywny w kwocie nawet 5.000 złotych. Dotyczy to także komparycji umów.
Ryzyko pobierania gotowych wzorów
Warto również mieć na uwadze fakt, że umowy ściągane z Internetu często zawierają w sobie różnego rodzaju błędy. Korzystanie z internetowych wzorów prowadzić może do powielania tych błędów w relacjach z różnymi kontrahentami naszej firmy. Ma to bardzo istotne znaczenie zwłaszcza dla tych przedsiębiorców, którzy w przyszłości mają zamiar starać się o pozyskanie finansowania od inwestorów. Dla przykładu, przed podpisaniem umowy inwestycyjnej zawsze przeprowadza się due diligence, to jest badanie prawne spółki, podczas którego prawnicy dokładnie analizują zapisy wszelkich podpisanych przez nas umów. Pojawienie się w nich powtarzających się błędów może negatywnie wpłynąć na jakość współpracy pomiędzy startupem a inwestorem oraz świadczy o solidności przedsiębiorcy.
Rozwiązanie
Co zatem należy zrobić? Wyjściem, obok sporządzenia umowy przez prawnika, jest skonsultowanie z nim jej zapisów. Wbrew powszechnej opinii nie wiąże się to z wysokimi kosztami, mogącymi w jakikolwiek sposób wpłynąć na sytuację finansową przedsiębiorstwa. Warto również rozważyć wykupienie kilku godzin stałej obsługi prawnej. Będziemy wtedy mogli bez przeszkód korzystać z porad prawnych, co z pewnością pozwoli nam zabezpieczyć nasze stosunki z partnerami biznesowymi, a co za tym idzie – efektywniej rozwijać naszą firmę.