Polski biznes powinien inwestować nie tylko w nowe produkty, ale także w swoją przyszłość i przyszłość naszego kraju: młodych ludzi, których talent i zapał do działania są szansą na lepsze jutro.
Wiele lat temu zrozumiałem, że miałem w życiu wyjątkowe szczęście: moi rodzice rozumieli wagę edukacji, rozbudzili we mnie ciekawość świata i było ich stać na sfinansowanie mojej nauki. Trafiłem na żonę, która stworzyła mi ciepły dom i dała mi potrzebne wsparcie, by iść pod prąd. Los mi sprzyjał. Miałem świadomość, że nie wszystkim wiodło się tak jak mnie, dlatego postanowiłem wesprzeć młodych, zdolnych ludzi, którzy są na początku swojej ścieżki do wielkich sukcesów, ale natrafili na przeszkody, których sami nie pokonają.
Dziesięć lat temu zdecydowałem o stworzeniu Funduszu Stypendialnego "Talenty". Jego siłą jest bliska, codzienna współpraca naszych opiekunów ze stypendystami, którzy tworzą niezwykle energetyczną grupę bliskich przyjaciół. Wspólne obozy i stały kontakt, w efekcie społeczność, jaką tworzą daje im poczucie siły. Młodzi odkryli cudowne skutki pracy w grupie, sumowanie się wnoszonych kompetencji, potencjału i energii.
Przez dziesięć lat funkcjonowania Fundusz przekazał dziesiątki stypendiów i zaangażował innych ofiarodawców. Młodzi, którzy otrzymali wsparcie finansowe, ale przede wszystkim opiekę merytoryczną uwierzyli w to, że maja talent, że są zauważeni, docenieni. To bardzo ważne, bo wszystkim nam najtrudniej uwierzyć w siebie.
Utalentowana młodzież to nasz największy skarb. To przyszłość Polski, Europy i Świata. Dlatego część nagrody Polskiej Rady Biznesu im. Jana Wejcherta, którą niedawno otrzymałem wesprze Fundusz Stypendialny Talenty i pomoże kolejnym młodym ludziom rozwijać swoje pasje i zainteresowania.
Druga jej cześć wesprze badania naukowe prowadzone przez SWPS. Jestem przekonany, że nasz zaradny biznes ma szansę na globalny sukces, kiedy skieruje się w stronę człowieka i jego potrzeb. Dziś wielkie innowacje rodzą się na styku human touch i high tech.