Wirus z Krzemowej Doliny atakuje świat
Piotr Wilam
05 lutego 2015, 20:21·5 minut czytania
Publikacja artykułu: 05 lutego 2015, 20:21Wszystko zaczyna się od nastawienia. Od tego, co jest w głowie, a mogą to być różne rzeczy. Chciałbym się podzielić moim doświadczeniem o tym, jak myślą ludzie tworzący technologię w San Francisco i okolicach, czyli w tak zwanej Krzemowej Dolinie. Chciałbym pokazać, jak myślenie z Krzemowej Doliny zmienia świat, jak zmienia startupowe środowiska w Polsce, a w szczególności Kraków. Myślenie z Doliny Krzemowej jest jak wirus. Infekuje społeczności i rozprzestrzenia się dalej. Dzieje się tak dlatego, że w sieci osób zarażonych wirusem informacje krążą niezwykle efektywnie. Tym czym internet stał się dla komunikacji, wirus Krzemowej Doliny staje się dla biznesu.
Zaczynając publikować w InnPoland chciałbym się przedstawić. Pierwszy raz poczułem czym jest sieć jak miałem pierwszy adres emaila było to, strach pomyśleć, w 1989 roku. Sukces wydawnictwa Pascal, czyli pierwszego biznesu, który założyłem i prowadziłem wraz z Tomkiem Kolbuszem, zawdzięczamy między innymi technologii. Po Pascalu wydawaliśmy edukacyjne tytuły multimedialne, podobne do tych które teraz powstaje w postaci appek, a potem zaczęliśmy przygodę z Onet.pl. Było to w czasach, kiedy zaczął się najbardziej interesujący etap rewolucji cyfrowej, kiedy komputery zaczęły być połączone i powstała sieć.
Przejdźmy do rzeczy. Na czym polega ten wirus, który nazywam "wirusem Krzemowej Doliny”?
Protokół komunikacji
Każda społeczność ma złożony sposób myślenia, działania, system wartości. Wybrałem kilka cech mentalności Krzemowej Doliny na ktore chciałbym zwrócić uwagę:
• profesjonalizm - słyszałem to w Dolinie wiele razy: nieważne, skąd jesteś, nieważne, jak się ubierasz, ważne jest co masz do powiedzenia. Oczywiście, natychmiast cię kwalifikują czy hacker czy po MBA, przyjezdny czy lokalny, ale to nie jest takie istotne - najważniejsze jest to co mówisz i to co robisz. Jak nie jesteś dobry w tym co robisz - to jesteś nieciekawy, jeśli twój szeroko rozumiany poziom profesjonalny jest wysoki - to dialog się zaczyna.
• networking - druga cecha to sztuka komunikacji. Rozmawiałem w Dolinie z dziesiątkami ludzi z Europy, którzy mieli coś ciekawego do powiedzenia, przyjechali do Doliny i po dwóch tygodniach pobytu byli oszołomieni działaniem networku.
• pay-it-forward culture - w Dolinie panuje ogólne przekonanie, że należy pomagać, bo albo się spłaca dług z przeszłości, kiedy się uzyskało bezinteresowną pomoc albo w przyszłości z takiej pomocy się skorzysta. To rozwija Dolinę. Trudno przetłumaczyć "pay-it-forward culture” na polski. Trzymając się istoty zjawiska, zaryzykuję tłumaczenie na "kultura solidarności".
Profesjonalizm daje świetny wkład początkowy do systemu, networking pozwala na efektywną wymianę informacji potrzebnej do rozwoju, kultura solidarności zmniejsza tarcie i przyspiesza cały system.
Wymiana pakietów informacji
Komunikacja osób dzielących powyższe wartości jest niezwykle efektywna. A wygląda to tak: po mailowym albo bezpośrednim intro do osoby z którą chcesz rozmawiać lub, rzadziej, po wysłaniu “cold email”, dochodzi do spotkania, np. przedsiębiorcy z mentorem. Pierwszy etap to wysłanie komunikatu: kim jestem, co robię, jaki mam problem czy sprawę. Następnie odpowiedź: mam takie zdanie o problemie o który pytasz oraz, jeśli ocena jest pozytywna, porozmawiaj z tym a tym. Wszystko odbywa się bardzo sprawnie,15-20 minutowe spotkania są normą. Jak mówisz co robisz to jest twój pitch, ma być zwięzły i przekonujący, jak dostajesz feedback, to słuchasz.
Profesjonalizm kształtuje tematy. Jeśli prezentujesz coś ciekawego, to zaczyna się networking i pakiety informacji są przekazywane niezwykle efektywnie. Do tego kultura solidarności przyspiesza komunikację i zwiększa ilość połączeń. Ponadto na każdym kroku pojawia się dodatkowa motywacja: jeśli chcę uzyskać dla siebie wartość muszę ciągle rozwijać swój poziom merytoryczny, muszę ciągle zwiększać sprawność komunikacji i jakość networkingu. Pojawia się motywacja do postawy solidarności, gdyż jeśli dajesz, to także dostajesz.
W mojej ocenie taki system komunikacji nie ma sobie równego. Inne sposoby myślenia w biznesie są po prostu mniej efektywne.
Ogromna masa ma silę przyciągania
Żeby przekazać całość argumentacji muszę powiedzieć banał: Krzemowa Dolina osiągnęła nieprawdopodobną masę, jeśli chodzi o ludzi oraz poziom wiedzy inżynierskiej, biznesowej i startupowej. Dzięki temu nagromadzeniu oraz swojej kulturze, Krzemowa Dolina ma wartość, której nie da się przecenić. To są tysiące ludzi, którzy mogą zwiększyć szansę Twojego biznesu na sukces. Do tego dochodzi wizerunek - to jest miejsce gdzie powstał Apple, Google i wiele innych firm. To jest epicentrum cyfrowej rewolucji. Duża masy przyciąga.
Mechanizm wirusowy
Biznesy internetowe na całym świecie istnieją już 20 lat. Jednak dopiero ostatnio nastąpiło duże przyspieszenie. Na świecie powstają tysiące startupów. W mojej ocenie wiąże się to z wirusowym mechanizmem.
Zaczyna się od tego że, dzięki swojej wielkości, zasobom, wizerunkowi, Krzemowa Dolina oraz ludzie myślący w ten sposób ściągają uwagę przedsiębiorców i profesjonalistów z całego świata. Mają miejsce spotkania, które często przeradzają się we współpracę. Pojawia się ona wtedy, gdy przedsiębiorca trafia na właściwego rozmówcę, jest merytorycznie silny oraz akceptuje sposób porozumiewania się w społeczności. Z czasem również dostrzega wartość kultury solidarności. Współpraca daje przedsiębiorcy ogromną wartość.
Pozytywne sprzężenie zwrotne
Potężna społeczność ludzi dzielących sposób myślenia Krzemowej Doliny zaprasza do rozmowy w swoim języku. Merytorycznie mocne osoby i przedsięwzięcia mogą zyskać bardzo dużo - oferta jest kusząca i wielu ją przyjmuje. Nie mam danych potwierdzających tezę, ale biorąc pod uwagę setki rozmów odbywanych przez aktywnych biznesowo ludzi o mentalności Krzemowej Doliny, jestem przekonany, że “współczynnik wirusowości” jest wysoki.
Osoby, które stały się częścią networku Silicon Valley, częściej odnoszą sukcesy, gdyż korzystają z jego zasobów. To przyciąga następnych. Pozytywne sprzężenie zwrotne działa.
Standard przyszłości
Niezwykle sprawny sposób komunikacji, przekroczenie masy krytycznej, mechanizm wirusowy i pozytywne sprzężenie zwrotne pozwala postawić tezę: myślenie rodem z Krzemowej Doliny podbija świat i nie da się zatrzymać tego procesu. Wirus zaraża cały świat biznesu, a network Krzemowej Doliny rośnie.
Dlatego też, jeśli pracujesz w świecie technologii, to jest propozycja dla ciebie:
rozwijaj swój poziom profesjonalny tak, by to co robisz i to co mówisz było ważne i atrakcyjne,
pracuj nad swoją sprawnością komunikacji i networkingu - prezentuj siebie coraz lepiej, pytaj coraz wyraźniej, udzielaj coraz cenniejszego feedbacku, przekazuj coraz więcej pakietów użytecznej informacji,
przyjmij postawę solidarności, gdyż jeśli dajesz, to także dostajesz.
Przyłącz się do rewolucji!
Kraków
W praktyce zaczyna się zawsze podobnie. Zespół ambitnych osób, sięgających poza lokalny ekosystem, po pierwszych spotkaniach zmienia sposób myślenia i przejmuje profesjonalizm, networking i kulturę solidarności. Zaczyna nawiązywać kontakty z ludźmi na zewnątrz swojego środowiska a wewnątrz jego propaguje charakterystyczny dla Silicon Valley sposób budowania relacji. Z czasem proces obejmuje coraz więcej ludzi.
Proces taki obejmuje cały świat. W Europie Środkowej i Wschodniej Kraków jest świetnym jego przykładem. 5 lat temu Kraków był lokalnym ośrodkiem internetowym, ale nie powiązanym z Krzemową Doliną. Przyjęcie globalnego kierunku przez kilka osób: Elę Madej i Applicake, Kubę Krzycha, seryjnego przedsiębiorcę, Rafała Hana i osoby wokół niego skupione i to co ja wraz z Markiem Kapturkiewiczem zaczęliśmy robić w Innovation Nest, pozwoliło nam znaleźć się tam gdzie Kraków jest dzisiaj. Mamy między innymi: Base CRM, Estimote, Seed Labs, Brainly oraz UXPin finansowany z Krakowa i z Krzemowej Doliny. Mamy żywe środowisko startupów z którego wychodzą poważne firmy. W następnym poście napiszę o tym więcej.
Innovation Nest powstał po to, by pomagać przedsiębiorcom tworzyć globalne firmy. Tym się zajmujemy od kilku lat. Jeśli chcesz wiedzieć więcej odwiedź naszą stronę, znajdź nas na twiterze, zasubskrybuj nasz newsletter.