Bill Maris z Google twierdzi, że możemy żyć 500 lat. Dlatego zamierza wynaleźć lekarstwo na raka. „Lepiej jest żyć niż umierać”.
Bill Maris z Google twierdzi, że możemy żyć 500 lat. Dlatego zamierza wynaleźć lekarstwo na raka. „Lepiej jest żyć niż umierać”. Youtube/O'Reilly/http://tnij.org/6telxfz
Reklama.
„Dożyć 500 lat? To możliwe”
Obszerna sylwetka Billa Marisa ukaże się w kwietniowym magazynie „Bloomberg Markets”. Szef Google Ventures ma w niej zdradzić długofalowe plany koncernu z Mountain View. Nie kończą się one jedynie na dominacji w internecie, kontrolowaniu rynku technologicznych gadżetów czy komunikacji milionów użytkowników na całym świecie. Google chce czegoś więcej – uczynić gatunek ludzki zdrowszym i lepszym. – Jeśli zapytalibyście mnie dziś, czy jest możliwe dożycie 500 lat, to odpowiedź brzmi tak — powiedział w rozmowie z Bloombergiem" Maris.
Google Ventures posiada budżet w wysokości 2 mld dolarów. Fundusz inwestuje pieniądze w przedsięwzięcia, w których Google dostrzega potencjał. Kwota jaką dysponuje Maris może wydawać się niewielka w porównaniu do 66 mld dolarów przychodu, jaki wykazuje koncern z Mountain View. Ale tak nie jest. W Dolinie Krzemowej największe fundusze venture capital inwestują w startupy i obiecujące projekty od 300 do 500 mln dolarów rocznie. Z kolei szef Google Ventures co roku otrzymuje od centrali firmy 300 mln dolarów rocznie. W 2015 r. posiada dodatkowe 125 mln dolarów, które Google zainwestuje w Europie. W rankingu firmy CB Insights, Google Ventures to czwarty najbardziej aktywny fundusz inwestycyjny w Stanach Zjednoczonych.
Lekarstwo na raka sukcesem na miarę…Google
Strategia Google nie zakłada szybkiego zwrotu z inwestycji. Traktuje się je przyszłościowo. Koncern liczy, że któryś z innowacyjnych projektów okaże się gigantycznym sukcesem – może nawet na miarę słynnej wyszukiwarki. Jednym z potencjalnych kierunków są badania nad znalezieniem lekarstwa m. in. na raka, Alzhaimera czy Parkinsona. W wizji Marisa nauka ma być w stanie naprawić szkody, jakie w ludzkim organizmie wywołuje nadużywanie alkoholu czy papierosów. Wszystkie choroby i schorzenia będą usuwane na poziomie molekularnym.
Bill Maris

Dwadzieścia lat temu, gdy nie było genomiki, raka można było leczyć tylko trucizną. Teraz to coś dramatycznie innego. Możemy wyleczyć twojego raka, przeprowadzając inżynierię wsteczną na komórkach macierzystych. W tej chwili można sensownie inwestować w firmę, która potencjalnie uleczy raka.


Walka z rakiem i starzeniem
Bill Maris kieruje 70 osobowym zespołem, w którego skład wchodzi 17 partnerów inwestycyjnych. Jego wysiłki doprowadziły do zwiększenia przez Google nakładów na nauki przyrodnicze o 30 proc. Przykładowo w ubiegłym roku Google Ventures zainwestowało w startup Flatiron Health 130 mld dolarów w drugiej rundzie finansowania. Firma pracuje nad analizowaniem danych związanych z rakiem w chmurze obliczeniowej. Fundusz posiada również 4 proc. udziałów w Foundation Medicine, która zajmuje się opracowaniem spersonalizowanej kuracji antyrakowej na podstawie informacji genetycznej pacjentów.
Koncern z Mountain View w wewnętrznym laboratorium o nazwie Google X pracuje również nad opracowaniem pigułek, które po wstawieniu do nanocząsteczek krwi wykryją choroby i mutacje raka. Z kolei w centrum badań o nazwie Calico naukowcy pracują nad odwróceniem procesu starzenia.

Łącznie Google Ventures posiada udziały w 280 startupach. Każdy z nich może okazać się zarówno gigantycznym sukcesem, jak i spektakularną klapą. Jednak Maris i jego szefowie doskonale zdają sobie z tego sprawę. Ale za wszelką cenę zamierzają dokonać przełomu. Mają świadomość, że inwestowanie w firmy medyczne to nie to samo, co w obiecujące startupy z branży internetowej czy mobilnej. Badania nad rakiem trwają wiele lat. Wymagają wielomilionowych nakładów, a także współpracy z firmami farmaceutycznymi. Aplikacja może odnieść natychmiastowy sukces i zwrócić koszty inwestycji z nawiązką. Tymczasem efekt badań nad rakiem może okazać się…żaden. Ale to nie zraża Google.
„Staramy się wygrać mecz. Lepiej jest żyć niż umierać”
Bill Maris

Nauki przyrodnicze dają nam faktyczne narzędzia do osiągnięcia wszystkiego, o czym tylko będziemy odważni pomarzyć. Mam tylko nadzieję żyć dostatecznie długo, by nie umrzeć.


Dlatego Google Ventures działa całkowicie niezależnie od korporacyjnej struktury koncernu z Mountain View. Działania funduszu w jakikolwiek sposób nie są wpisane w strategię Google. Maris może inwestować w dowolne startupy, w jakich dostrzega potencjał. Nie mają tu znaczenia żadne plany spółki matki. Potwierdza to współpraca Google Ventures z konkurencją. W przeszłości fundusz sprzedał udziały w firmach, w których posiadał udziały Facebookowi i Yahoo. Google Ventures ma nadzieje, że przedłużenie ludzkiego życia będzie jego największym sukcesem.
Bill Maris

Nie chcemy próbować zdobyć kilku jardów. Staramy się wygrać mecz. Lepiej jest żyć niż umierać.

Źródło: Bloomberg