
Pitbull to niezwykle popularna seria, której reżyserem jest Patryk Vega. Jej najnowsza część znów osiągnęła bardzo dobry wynik, ale, wbrew temu, co ogłosiło Kino Świat, wcale nie pobiła kinowego rekordu wczech czasów w polskich kinach.
REKLAMA
Sprytny zabieg marketingowy najzwyczajniej wprowadza ludzi w błąd. Początkowo Kino Świat podało, że „Pitbull. Niebezpieczne kobiety” przyciągnął w swój premierowy weekend do kin 835 265 widzów, co miało minimalnie pobić "Pięćdziesiąt twarzy Greya", który to film oglądało 834 479 widzów.
Cały szkopuł w tym, że dystrybutor podał wynik z długiego weekendu, czyli czterech dni. Wyniki otwarcia podaje się natomiast z trzech dni. Oznacza to, że nie ma rekordu. Wynik dalej jest bardzo dobry, bo to aż 759 201 widzów. Nie zmienia to jednak faktu, że film uplasował się za: Pięćdziesiąt twarzy Greya, Shrek Trzeci oraz Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy.
Jak zapewne każdy zauważy, wymienione obrazy to zagraniczne produkcje. Najnowszemu Pitbullowi pozostaje niewątpliwy rekord największego otwarcia polskiego filmu w historii. Do tej pory należał do komedii Listy do M. 2. Było to 588 418 widzów.
Źródło: naekranie.pl
