Rządowy konflikt jest faktem. Stał się już tak widoczny, że skomentował go pisowski marszałek Senatu, Stanisław Karczewski. Jego stronami są: wicepremier Morawiecki i minister energii Krzysztof Tchórzewski. O co chodzi? O węgiel i smog.
– Niech oni się dogadają, niech rozmawiają. Smog jest zjawiskiem bardzo niekorzystnym – komentował w TVN24 rządowy spór o węgiel Karczewski. Morawiecki napotyka przy próbach wprowadzenia rozwiązań antysmogowych na opór Tchórzewskiego.
O co chodzi? Problemem jest wprowadzenie norm jakościowych dla węgla, które mają oczyścić powietrze w Polsce. Przypomnijmy, gdy przed kilkoma miesiącami stężenie smogu przekraczało co najmniej kilkukrotnie dopuszczalne normy, Morawiecki zapowiedział wprowadzenie 14-punktowego programu “Czyste powietrze”.
Spór w rządzie dotyczy innego projektu, który przygotowało Ministerstwo Energii. Jak wiadomo, resort jest właścicielem spółek kopalnianych. Jak zauważył doradca wicepremiera Morawieckiego, Piotr Woźny, w rozmowie z “Gazetą Wyborczą”, “dla właściciela zawsze najistotniejszy będzie interes ekonomiczny posiadanych przez niego podmiotów”.
Ministerstwo Energii zapowiedziało również, że nie wprowadzi świadectw jakości węgla, których chce Ministerstwo Rozwoju. Wicepremier Morawiecki wezwał już Tchórzewskiego do wystąpienia 24 maja podczas Komitetu Stałego Rady Ministrów. Resort ma wytłumaczyć, dlaczego odrzuca uwagi ekspertów.
Departament górnictwa w resorcie energii odrzucił już m.in. uwagi Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla, Polskiej Izby Ekologii, resortów rozwoju i cyfryzacji, dotyczące zaostrzenia i uszczelnienia przepisów regulujących rynek węgla.