Eksperci mówią już o „gastronomicznym boomie”. Według dziennika „Rzeczpospolita” od początku bieżącego roku zostawiliśmy już w kawiarniach, barach i restauracjach astronomiczną kwotę: 36 miliardów złotych.
Wzrost ma być co najmniej 5-procentowy – do 77 tysięcy lokali gastronomicznych. Można się spodziewać, że w większości będą to miejsca z kategorii najpopularniejszych, a więc fast food, restauracje, bary. Zostawiamy w nich połowę całej, 36-miliardowej kwoty. Reszta to catering, food trucki, sklepowe bary.