Jak piszesz na klawiaturze, skoro masz sparaliżowane ręce? – pytają Artura na Facebooku. Nie tylko ręce, nogi również. Kiedyś chciał skoczyć do wody. Z kolei Mateusz miał wypadek na treningu. Ale nie poddali się, pracują zawodowo. Znaleźli swoje miejsce w katowickiej agencji marketingowej „Leżę i pracuję”, zatrudniającej wyłącznie osoby niepełnosprawne.
Sam projekt wystartował niemal przypadkiem. Artur Szaflik ponad dwie dekady temu miał wypadek. Przerwany rdzeń kręgowy unieruchomił go na dobre. Ale ma pełną pomysłów głowę i kłykcie, którymi nauczył się pisać na komputerowej klawiaturze. Kiedy remontował pokój swojej mamy, zaprosił do pomocy kilka osób. Tak trafiła do niego m.in. Maja Lipiak.
Wspólnymi siłami nie tylko odremontowali pokój, ale i uruchomili działalność gospodarczą. Pod ich egidą jest już kilka niepełnosprawnych osób, które zajmują się przede wszystkim obsługą potrzeb klientów. Ich agencja nie różni się praktycznie od innych. Tylko pracownicy są przykuci do łóżek albo wózków inwalidzkich.
Jest to prawdopodobnie pierwsza w Polsce, o ile nie w Europie agencja interaktywna, zrzeszająca wyłącznie niepełnosprawnych. Projektowi szefuje Maja Lipiak, zdobyła wcześniej doświadczenie w agencjach marketingowych i PR-owych. Oprócz Artura i Mateusza w zespole jest jeszcze niepełnosprawna Nicole, chorująca od dziecka na zanik mięśni.
Zakres usług „Leżę i pracuję” jest dość szeroki. Niepełnosprawni obsługują firmowe konta w mediach społecznościowych, głównie na Facebooku, przygotowują teksty marketingowe i szerokie spektrum podobnych materiałów. Pozycjonują także firmy w internecie.
Firma w zasadzie jest start-upem, obecnie przekształca się w fundację. W ten sposób będzie jej łatwiej łączyć zadania biznesowe z misją społeczną. Sam projekt oficjalnie wystartował w listopadzie 2016 roku. Dokładnie 14 listopada – w dzień inauguracji Światowego Tygodnia Przedsiębiorczości.
Agencja "Leżę i pracuję" powstała w zasadzie tylko po to, by dawać zatrudnienie osobom niepełnosprawnym. Z projektem związanych jest już kilka osób, klientów przybywa. Celem Mai Lipiak jest rozbudowa firmy i zainteresowanie nią zarówno większej liczby niepełnosprawnych, jak i przedsiębiorstw czy instytucji, które byłyby odbiorcami jej usług. Podkreśla, że to biznes, społeczny, ale wciąż biznes.