Pani Marianna z Radomia sprzedawała serwetki na jednym z radomskich targowisk. Urząd Skarbowy uznał jednak, że robi to nielegalnie i nałożył na 90-latkę wysoki mandat.
Sprawa została nagłośniona przez Jarosława Kowalika, który podzielił się historią radomianki na Facebooku, prosząc jednocześnie internautów o wsparcie.
– Inwalidka I grupy, lat 90, emerytura starcza ledwo na leki, na święta chciała dorobić, sprzedając przy ul. Struga w Radomiu serwetki, które wieczorami szydełkiem dziergała. Urząd Skarbowy dopadł, ukarał mandatem i o zakupach na święta mogłaby już zapomnieć – czytamy w poście.
Jak podaje portal cozadzien.pl pani Marianna została ukarana mandatem na 210 złotych. Internauci nie pozostali jednak głusi na apel i zorganizowali dwie, niezależne od siebie zbiórki pieniędzy. Łącznie udało się w nich zebrać 4,4 tys. zł.
Serwis o opinię zapytał również radcę prawnego dr. Karola Sońtę. Ten uznał, że skoro sprzedaż nie miała charakteru ciągłego i zorganizowanego to nie podchodziła pod prowadzenie własnej działalności gospodarczej. – Według mojej oceny zwolniona była z prowadzenia działalności gospodarczej, jak i prowadzenia ewidencji sprzedaży produktów – zauważył ekspert.