Nawet ponad 200 mld metrów sześciennych gazu zamkniętego w piaskowcach (tzw. tight gas), który nadaje się do wydobycia, może znajdować się w trzech wielkich kompleksach geologicznych w Polsce. Tak przynajmniej wynika z raportu Państwowego Instytutu Geologicznego. To bardzo optymistyczne dane, ale geolodzy zwracają uwagę, że póki co to tylko hipotezy oparte o naukowe analizy.
Mamy więcej gazu zamkniętego niż ziemnego?
Eksperci z Państwowego Instytutu Geologicznego przeanalizowali dane z 500 otworów. Zostały wykonane w trzech kompleksach geologicznych - w strefie poznańsko-kaliskiej, wielkopolsko-śląskiej oraz zachodniej części basenu bałtyckiego. Następnie około 30 odwiertów dostarczyło informacji, które umożliwiają oszacowanie potencjalnych zasobów. Łącznie na tych terenach może znajdować się od 1 bln 528 mld do 1 bln 995 mld metrów sześciennych gazu zamkniętego. Jak czytamy w raporcie, są to zasoby geologiczne.
Powszechnie na świecie przyjmuje się, że możliwe jest wydobycie około 10 proc. zasobów geologicznych. Oznacza to, że w takim przypadku w Polsce do eksploatacji nadaje się od 153 mld do 200 mld metrów sześciennych tight gasu. To zaledwie ułamek całkowitych złóż, ale aktualnie używana technologia nie pozwala uzyskać lepszych wyników. Dla porównania, zbadane i potwierdzone zasoby gazu ziemnego w naszym kraju w klasycznych złożach wynoszą obecnie 134 mld metrów sześciennych.
Gaz zamknięty wydobywa się łatwiej niż łupki
Tight gas, tak jak gaz z łupków, niczym nie różni się od naturalnego gazu ziemnego, wydobywanego ze złóż klasycznych. Ten rodzaj surowca składa się głównie z palnego metanu. Odróżnia go jednak sposób występowania. Tight gas znajduje się w mikroskopijnych przestrzeniach porowych piaskowców, które nie są ze sobą połączone, dlatego nie da się go wydobywać w klasyczny sposób. Uwolnienie gazu ze szczelinowatych porów wymaga szczelinowania hydraulicznego – kruszy ono skały i wytwarza gęstą sieć spękań.
Jest to bardzo podobna metoda do używanej w eksploatacji gazu z łupków. Jednak wydobywanie tight gasu zapewnia prostsze szczelinowanie, gdyż nie trzeba stosować niektórych komponentów chemicznych do płynu szczelinującego. Pierwsze odwierty w piaskowcach wykonano w Stanach Zjednoczonych kilkadziesiąt lat wcześniej niż w przypadku gazu z łupków. Obecnie gaz zamknięty stanowi znaczną część całkowitego wydobycia gazu ziemnego (około 30 proc.) amerykańskich złóż. Eksploatowany jest również od 20 lat w Niemczech, Holandii, Rosji i Argentynie.
Pierwsze próby wydobycia zakończone sukcesem
W ostatnich latach odkryto akumulacje gazu zamkniętego w niewielkich, izolowanych strukturach geologicznych Siekierki–Trzek i Pniewy koło Poznania. Znajdują się na obrzeżach jednego z obszarów przeanalizowanych przez ekspertów. Położone są w strefie o charakterze przejściowym, gdzie w piaskowcach permu występują zarówno złoża konwencjonalne, jak i niekonwencjonalne. Próby wydobycia za pomocą szczelinowania hydraulicznego zakończyły się sukcesem. Stwarza to szansę na prowadzenie eksploatacji komercyjnej.
Autorzy raportu zwracają jednak uwagę, że poszukiwanie złóż gazu zamkniętego jest bardzo kosztowne. Przede wszystkim z powodu głębokości występowania złóż – nawet 4,5-6 kilometrów. Drogie jest również szczelinowanie hydrauliczne, które jest niezbędne przy wydobyciu.