W środę świat obiegła sensacyjna, a także rewolucyjna wiadomość: Microsoft zapowiedział, że nawet użytkownicy pirackich kopii Windowsa 7 i 8 otrzymają aktualizację do najnowszej wersji 10. Teraz okazuje się, że cała sytuacja nie wygląda tak różowo, jak na początku przedstawił to koncern z Redmond, a część użytkowników czuje się tym oszukana.
Dostaniesz za darmo nielegalny Windows 10
Z pierwszych informacji wynikało, że oprogramowanie zostanie zalegalizowane także w Polsce. Dziennikarze serwisu SpiedersWeb specjalnie potwierdzili w środę tę wiadomość bezpośrednio w Microsofcie. Wczoraj jednak firma założona przez Billa Gatesa wydała dokument, z którego wynika, że piraci co prawda otrzymają aktualizację do Windows 10, ale i tak nie zmieni ona statusu używanego przez nich oprogramowania.
W takim przypadku zaktualizowany system operacyjny nie będzie legalny. Nie otrzyma również wsparcia Microsoftu, a także amerykański gigant nie opublikuje darmowej wersji Windowsa na liście legalnych kopii oprogramowania.
Za legalizację trzeba zapłacić Microsoft zamierza umożliwić zalegalizowanie pirackiej wersji za pośrednictwem Windows Store. W firmowym sklepie będzie można kupić licencję, która zalegalizuje oprogramowanie i pozwoli korzystać z dotychczas używanego systemu. Oznacza to, że osoby, które będą chciały od tej pory postępować zgodnie z prawem - dostaną proste narzędzie, dzięki czemu nie będą musiały przeinstalowywać Windowsa.
Jednak wielu użytkowników może poczuć się oszukanych - zwłaszcza, że wczoraj SpidersWeb specjalnie pytał przedstawicieli Microsoftu o całą sytuację. W odpowiedzi firma potwierdziła obecność aktualizacji, ale nie sprostowała kwestii dotyczącej legalności - ani przed, ani po opublikowaniu przez SW artykułu.
Skorzystasz z aktualizacji i będziesz ścigany? Wygląda więc na to, że całe zamieszanie było na rękę koncernowi z Redmond. Microsoft chce dotrzeć z Windowsem 10 do jak największej ilości użytkowników. Jak widać nawet takich, którzy do tej pory używają pirackiego oprogramowania. Stąd tak duża koncentracja na Chinach, gdzie 3/4 komputerów posiada nielegalną kopię systemu.
Paradoksalnie jednak, amerykański gigant mógł zniechęcić do siebie osoby, które myślały o legalizacji. Nie mogą one mieć teraz pewności, że po skorzystaniu z aktualizacji Microsoft nie będzie ich ścigał? Na razie brak na ten temat jasnych informacji.