Adidas ogłosił rewolucyjne plany. Zamierza przenieść produkcję swoich towarów z Azji do Europy, tak aby być bliżej rynków, na których sprzedaje najwięcej produktów. Fabryki niemieckiego koncernu mają zostać zautomatyzowane. Jednak roboty pojawią się nie tylko w halach produkcyjnych, ale także w sklepach, aby konsumenci mogli lepiej dostosować buty i ubrania do swoich potrzeb.
6 tygodni to „zbyt długo”
Takie rozwiązanie ma pomóc firmie w ciągu 5 lat zwiększyć zyski oraz sprzedaż. — Dostosujemy produkcję do miejsca, gdzie są nasze główne rynki. Aktualnie transport statkiem towarów z Azji do Europy trwa 6 tygodni. To zbyt długo — poinformował Herbert Hainer, dyrektor generalny Adidasa cytowany przez Reutersa. Niemiecki koncern chce w ten sposób szybciej reagować na potrzeby konsumentów, gdyż na razie przegrywa pod tym względem ze swoim największym rywalem – Nike.
Pierwszym krokiem w tym kierunku jest przyspieszenie dostaw marki NEO, która trafia do sklepów w ciągu 45 dni. Z kolei standardowy czas wprowadzania nowego produktu na rynek w branży odzieżowej wynosi od 12 do 18 miesięcy.
Automatyzacja w fabrykach i sklepach
Adidas nową strategię działania zaprezentował w swoim centrum innowacji. Pokazano na niej urządzenia, które pozwalają klientom osobiście wydrukować nazwę i logo popularnych trampek Superstar.
Takie rozwiązanie ma, zdaniem przedstawicieli firmy, zwiększyć tendencję personalizacji produktu. Aktualnie Adidas współpracuje z niemieckimi firmami i rządem nad innowacjami w zakresie robotyki maszyn. Ma to doprowadzić do sytuacji, w której buty zamiast szyte ręcznie przez ludzi będą wytwarzane przez urządzenia. Ma to umożliwić przeniesienie produkcji do Europy z Chin, Kambodży, Laosu i Wietnamu.
— Według naszej wizji do 2020 r. produkcja ma być w pełni zautomatyzowana tam gdzie chcemy oraz kiedy pragnie tego konsument — zapowiedział Claire Midwood odpowiedzialny za markę NEO.