Pewna firma podała w KRS jako swoją siedzibę adres mieszkania pracownika jednej z wrocławskich uczelni. Teraz mężczyzna ma spory problem, bo przychodzą do wezwania do zapłaty i listy z sądów, adresowane właśnie na firmę. Tyle tylko, że nie da się z nią skontaktować. Sprawa jest o tyle absurdalna, że do spółki nie ma żadnego kontaktu oprócz... wspomnianego adresu.
Sąd nie odpowiedział do dziś
Wszystko zaczęło się w połowie 2014 r. Na adres mieszkania zaczęły przychodzić listy adresowane do jakiejś firmy. Na początku całą korespondencję właściciele zwracali poczcie wyjaśniając, że to pomyłka, ale kolejne przesyłki nadal napływały - opisuje "Gazeta Wyborcza".
Pracownik uczelni postanowił w końcu napisać oświadczenie do sądu, że nie prowadzi żadnego biznesu, ale odpowiedzi nie otrzymał do dziś. Następnie wrocławianie sprawdzili w KRS, że o żadnym błędzie nie ma mowy - ktoś zarejestrował spółkę o nazwie Modernplay na ich adres. Sąd zaakceptował wniosek firmy, pomimo wcześniejszego pisma właścicieli mieszkania.
Lokatorzy boją się, że niedługo do ich mieszkania przyjdą np. wierzyciele firmy, a jednocześnie nie są w stanie porozmawiać z szefem spółki. Jedynym bowiem kontaktem do firmy jest... właśnie adres, pod którym mieszka pracownik uczelni. Chcąc skontaktować się ze spółką, mężczyzna musiałby wysłać list sam do siebie, co oczywiście nie przyniosłoby żadnego skutku.
Kto zawinił?
Jak wynika z KRS, Modernplay zajmuje się produkcją wyrobów budowlanych, zabawek czy sprzętu sportowego. W zarządzie figurują trzy osoby, ale do żadnej z nich nie było kontaktu - podkreśla "GW".
Całe zamieszanie wynika z powodu nowelizacji ustawy o KRS, która weszła w życie w grudniu 2014 r. Zgodnie z nowymi przepisami, przedsiębiorca do wniosku o pierwszy wpis do rejestru nie musi dołączać dokumentu potwierdzającego prawo do korzystania z lokalu lub nieruchomości, w której znajduje się siedziba firmy. Adres uznawany jest automatycznie za prawdziwy.