By firma zdecydowała się na współfinansowanie własnej działalności przez bank rodzaj finansowania musi być dostosowywany do jej specyfiki i potrzeb. Obecnie na rynku można znaleźć szeroki wachlarz produktów ułatwiających rozwój i bieżące finansowanie działalności niemal każdego przedsiębiorstwa. Od małego start-upu, po firmę z długą historią działalności. Dostępne są kredyty inwestycyjne i obrotowe, pożyczki, leasing a także pomoc ze strony inkubatorów przedsiębiorczości, akceleratorów biznesu czy w końcu unijnych funduszy.
Kredyty i pożyczki
Kredyt jest nadal najpopularniejszą formą finansowania firm. Przedsiębiorcy, w zależności od jego rodzaju, mogą przeznaczyć pozyskane środki na finansowanie bieżącej lub inwestycyjnej działalności przedsiębiorstwa.
Pożyczki od kredytów różnią się – poza wymogami ich otrzymania – głównie tym, że kredyty zazwyczaj musimy zaciągnąć w konkretnym, określonym we wniosku celu. Pożyczki zaś nie są celowe, można je wydać na dowolne inwestycje i potrzeby, nawet na kilka różnych rzeczy naraz.
Prezes Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości Jacek Aleksandrowicz przestrzega jednak, że pożyczki gotówkowe dla początkujących firm są ryzykowne. – To są czyste pieniądze, trzeba umieć je dobrze wydać, wielu przedsiębiorców nie jest na to gotowych – podkreśla.
Z drugiej strony Aleksandrowicz przyznaje, że pożyczka jest z kolei najlepszym wyborem dla tych, którzy już mają rozwinięty biznes.
Faktoring i leasing
Te dwie formy, czasem ze sobą mylone – a jedna z drugą ma niewiele wspólnego. Leasingu wyjaśniać nie trzeba – pozwala on na korzystanie z określonej rzeczy na pewien uzgodniony w umowie leasingu okres, w zamian za ustalone ratalne opłaty. Najczęściej firmy decydują się na niego w zakresie maszyn i pojazdów.
Zawsze jednak warto zainteresować się, czy nie można wziąć w leasing także innych sprzętów, bo płyną z tego dodatkowe korzyści: nie tylko zachowuje się płynność finansową, ale optymalizowane są nasze podatki. Opłaty za leasing bowiem możemy wliczać w koszty uzyskania przychodu, a więc ostatecznie zmniejszamy podstawę, od której odprowadza się podatek.
Faktoring to z kolei sprzedaż przez firmę aktualnych wierzytelności należnych, które są jej winni inni kontrahenci z tytułu sprzedaży dóbr lub usług. W praktyce działa to tak, że jeśli jakaś firma ma np. na zapłacenie faktury 2 miesiące, to przedsiębiorca tę fakturę może sprzedać – i uzyskać za nią od razu odpowiednią gotówkę.
Potem już tylko sam usługodawca faktoringu martwi się o to, by odebrać należności od odpowiedniej firmy. Dla wielu przedsiębiorców faktoring jest o tyle wygodny, że chroni nieco przed zatorami płatności i pozwala na finansowanie bieżących potrzeb firmy – a wiadomo, że w biznesie jedną z najgorszych rzeczy jest właśnie utrata płynności finansowej.
Jak ocenia Anna Podgórska, dyrektor ds. produktów kredytowych w PKO Bank Polska, faktoring najwygodniejszy jest dla większych firm. – Jest to droższe niż wzięcie kredytu, ale przedsiębiorcy mają z niego dodatkową korzyść: bank/faktor przejmuje monitorowanie wpływu należności – podkreśla Podgórska.
Fundusze unijne
Na ich temat można by napisać doktorat. Przedsiębiorcy łatwo mogą zgubić się w gąszczu programów, konkursów i dotacji. Anna Podgórska ma tu jednak wskazówkę dla sektora MSP.
Jak dodaje, mniejsze firmy łatwiej uzyskają dotacje właśnie w programach regionalnych, niż krajowych. Największe jednak szanse na unijne fundusze mają innowacyjni przedsiębiorcy. – Ciężar gatunkowy dotacji dla MSP został położony na programy B+R, badania, innowacje i współpracę biznesu z nauką – zaznacza Podgórska. Wszystkiego o tym jakie powstają programy czy konkursy, można dowiedzieć się tu.
Inkubatory biznesu
Tutaj możemy nie otrzymać wprost dofinansowania, ale skorzystać z szeregu innych ułatwień. Przede wszystkim każdy inkubator jest inny i już samo to wystarczy, by każda początkująca firma znalazła w nich ofertę odpowiednią dla siebie.
Usługi inkubatorów to przede wszystkim know-how – wsparcie mentorskie, np. w tworzeniu biznesplanów czy rozmawianiu z inwestorami i szeroko pojęta pomoc prawna. Niektóre inkubatory oferują też przestrzenie biurowe czy produkcyjne. Jak wskazuje prezes AIP Jacek Aleksandrowicz, inkubatory powinny być wręcz pierwszym miejscem wyboru początkującego przedsiębiorcy.
– Tam można dopracować pomysł na biznes, zdobyć know-how. Tak, by później w ogóle mieć pojęcie o pozyskiwaniu kapitału i o tym, jak go mądrze wydatkować – mówi prezes AIP. Jak zaznacza, wiele pożyczek i dotacji jest nieskutecznych właśnie dlatego, że biznesmeni nie mają pojęcia co należy robić z pieniędzmi.
Fundusze inwestycyjne
To opcja dla tych, którzy skłonni są pozbyć się części udziałów, a w efekcie zysków, na rzecz rozwinięcia biznesu. Wszelakie fundusze inwestycyjne oferują bowiem dofinansowanie – nierzadko liczone w milionach złotych – oraz wsparcie mentorskie, ale tylko w zamian za współwłasność.
Opcja ta może wydawać się bardzo atrakcyjna, szczególnie dla nowatorskich firm. Innowacyjne rozwiązania bowiem są zazwyczaj drogie i jednocześnie obarczone wysokim ryzykiem biznesowym – i trudno znaleźć na nie środki. Tu przychodzą z pomocą fundusze venture capital, które specjalizują się właśnie w biznesach technologicznych i innowacyjnych, wysokiego ryzyka.
Jacek Aleksandrowicz wskazuje, że tzw. fundusze seedowe - czyli wspierające biznes na jego bardzo wczesnych etapach rozwoju - to z kolei najlepsza opcja finansowania dla początkujących firm, właśnie na etapie seedowym. – Taki fundusz nie tylko da pieniądze, ale w zamian za udziały zapewni też wsparcie, mentoring, szereg usług rozwojowych – podkreśla nasz rozmówca.
Zaznacza przy tym, że wejście w taką współpracę znacznie zwiększa szanse na sukces. Fundusze bowiem wchodzą w projekty, na których same przecież chcą zarobić i także zależy im na powodzeniu biznesu.
Jeśli jest to przedsiębiorstwo o ugruntowanych przychodach, to nie warto oddawać udziałów funduszom. Firma, która posiada pieniądze, może po prostu pożyczyć ich więcej, by w sprawdzonym modelu zarobić jeszcze więcej i potem oddać pożyczkę.
Anna Podgórska, PKO BP
Programy są jeszcze w fazie zatwierdzania przez Komisję Europejską, regionalne w fazie konsultacji. A to w nich właśnie, na poziomie samorządów, dostępnych będzie wiele milionów złotych dla mikro i małych firm.