
Dobrze ponad 100 lat temu zaczynali jako mała firma rodzinna. Można powiedzieć, że jak wielu im podobnych potęgę budowali w „garażu”, a konkretnie - zaczynając od małego warsztatu z telegrafami. Dziś ich firma to światowy gigant, lider innowacyjności i dostawca automatyki dla przemysłu wielu branży. Z produktów i technologii Siemensa korzystają przedsiębiorstwa na całym świecie. Ostatnio kontrakt na ponad 1,6 mld zł podpisał z niemiecką firmą także polski PKN Orlen. Niewątpliwie Werner i Carl Siemensowie mogą być z siebie dumni.
- Każdy kto widział dawne turbiny węglowe przyzna, że ta tutaj to niemal miniaturka – mówi Maciej Tomaszewski, z działu komunikacji korporacyjnej Siemens Sp. Z o.o. – Tamte były wielkości Hali Mirowskiej, tak więc SGT5-8000 H to przy nich kruszyna - podkreśla.
Dzięki cyklowi mieszanemu na jaki pozwala turbina z serii SGHT5-8000 H, z tej samej dawki paliwa uzyskujemy dwa w pełni wartościowe produkty energię i ciepło. A to daje oszczędności. Dodatkowo fakt, iż w każdej chwili turbina może zostać przełączona na tryb wytwarzania wyłącznie energii lub ciepła, pozwala w elastyczny sposób dostosowywać produkcję do bieżącego zapotrzebowania odbiorców.
Turbina dla PKN Orlen powstaje etapami w różnych halach berlińskiej fabryki. W najstarszej, w której pierwszy silnik przepływowy o mocy 1 MW wybudowano w 1904 r., dziś tłoczy się poszczególne części nowoczesnych turbin o mocy sięgającej blisko 600 MW. Części o których mowa, to jednoelementowe obiekty o wadze od kilkudziesięciu kilogramów do 25 ton. Przy tych ostatnich, które w wysokiej, loftowej hali sięgają niemal sufitu, pracownicy wyglądają jak mikrusy. Aż trudno uwierzyć, że te wszystkie stalowe giganty wyszły spod ich rąk. Warto wspomnieć, że przy Huttenstrasse 12 przy turbinach pracuje aż 3700 osób. Wśród nich są również Polacy.
- Obecnie druk 3D wykorzystujemy tylko do wytwarzania elementów maszyn jeszcze nie istniejących, które są w fazie projektu albo do wydruku pojedynczych części, dla stworzenia których przebudowa linii produkcyjnej byłaby nieopłacalna. Oczywiście w przyszłości 3D-printing będzie przez nas wykorzystywany znacznie intensywniej, ale dziś technologia drukowania jest jednak wciąż zbyt wolna, by można ją wykorzystać na skalę przemysłową.
- Jak to jak? - mówi Dariusz Obarski The Energy Department Director w polskim Siemensie. - Przypłynie. Z fabryki zostanie przetransportowana specjalnie dostosowanymi do takiego ciężaru pojazdami na statek i drogą wodną dotrze do Płocka. Z Wisły do miejsca docelowego znów dowiozą ją ciężarówki - tłumaczy Obarski.
Na przyjęcie silnika trzeba wybudować całą infrastrukturę, w jakiej będzie on funkcjonował. Pracę nad jej budową zajmą Orlenowi 2,5 roku, a udział w nich weźmie blisko 1000 osób. Musi powstać hala, która pomieści niemieckie urządzenie, kocioł odzysku ciepła, punkt uzdatniania oraz przepompownię wody, generator pary pomocniczej, kompresor gazu, transformatory, kondensatory, rozdzielnice, generatory, itp. W sumie wielki park urządzeń EC.
Całość tej konstrukcji, o mocy 600 MW można zmieścić na placu wielkości boiska piłkarskiego. Gdybyśmy tę samą energię, jaką jest w stanie wyprodukować Lausward, chcieli pozyskać z elektrowni wiatrowych, potrzebowalibyśmy przestrzeni rzędu 15 tys. boisk, a rozważając fotowoltanikę 8 tysięcy.
Lokalizacja terenów pod elektrociepłownię w Płocku nie wymaga na szczęście zabiegów estetycznych, bowiem po pierwsze, jest znacząco oddalona od miasta, a po drugie, na rozkład poszczególnych elementów infrastruktury ma znacznie więcej przestrzeni niż Lausward. Ale poza tym szczegółem natury estetycznej będzie bliźniaczo podobna do tej w Niemczech.
Dzięki budowie bloku gazowo-parowego (CCGT) w Płocku Orlen zacznie się rozwijać w nowym obszarze - obszarze energetyki. Choć uzyskiwanie energii z gazu nie jest najtańszą opcją, jest jednak opcją znacznie bardziej ekologiczną, z perspektywami na przyszłość (red. -Orlen myśli o pozyskiwaniu własnego gazu ze złóż łupkowych), pozwalającą na optymalizację kosztów w obszarze działania całej firmy i dającej Orlenowi energetyczną samowystarczalność.
- Płock jest dobrym miejscem na lokalizację nowej elektrowni ze względu na położenie w północnej Polsce, gdzie wciąż mamy największy niedobór mocy wytwórczych - twierdzi Witkowski.
„Przecież w Polsce też potrafimy budować turbiny. Jeszcze do niedawna w Elblągu powstawały znakomite turbiny do dużych elektrowni. I nawet wydrukować je moglibyśmy sami, bo przecież drukarki 3D tworzy chociażby olsztyńska firma Zortrax. Cudze chwalicie, swego nie znacie!” - można przeczytać oburzone komentarze co niektórych obywateli pod informacjami o planach PKN Orlen.
