Lada dzień, Laris1 zerwie się do lotu. Wcześniej zobaczyć będzie go można, na specjalnej wystawie na Politechnice Warszawskiej.
Lada dzień, Laris1 zerwie się do lotu. Wcześniej zobaczyć będzie go można, na specjalnej wystawie na Politechnice Warszawskiej. Foto:Strona Producenta

Satelity, rakiety, szybowce i motoszybowce, eksperymentalne pojazdy o znikomym oporze aerodynamicznym – to wszystko powstaje dziś w Warszawie. Nie tylko powstaje, ale będzie też można zobaczyć na specjalnej wystawie na Politechnice Warszawskiej.

REKLAMA
Dla miłośników lotnictwa to będzie prawdziwa gratka. Obejrzeć, dotknąć, porozmawiać i wysłuchać naukowców zajmujących się projektowaniem najsłynniejszych konstrukcji lotniczych, których teraźniejszość i historia wiążą się z Politechniką Warszawską, ale nie tylko.
– Chcemy pokazać, że lotnictwo nie jest czymś egzotycznym, ale że Polska ma olbrzymi wkład w jego rozwój – mówi prof. Jerzy Banaszek, dziekan Wydziału MEiL. – Nasi studenci zdobywają wiele międzynarodowych nagród, chociażby w dziedzinie projektowania aparatów latających, ale nie tylko. Stanowi to nasz powód do dumy – dodaje prof. Banaszek.
Najstarsi w Polsce
Wydział MEiL jest najstarszą i największą instytucją edukacyjną w Polsce oferującą wyższe wykształcenie z zakresu lotnictwa i energetyki. Jego początki sięgają roku 1926, kiedy to powstał Instytut Aerodynamiczny. Przed II Wojną Światową ów instytut stworzył doświadczalne i teoretyczne podstawy dla późniejszych osiągnięć polskiego przemysłu lotniczego.
Polscy inżynierowie mieli wówczas do dyspozycji 10 tuneli aerodynamicznych, a badania prowadzone w Instytucie Aerodynamicznym tworzyły zaplecze projektów i słynnych konstrukcji polskich samolotów uznawanych za nieustępujące najlepszym konstrukcjom światowym.
Samolot legenda
To tutaj powstał RWD 5 - samolot turystyczno-sportowy, skonstruowany w 1931 r., wsławiony rekordowym przelotem przez Atlantyk. W miejscu tylnej kabiny, w której zlikwidowano okna, zainstalowany był dodatkowy zbiornik paliwa o pojemności 300 l, a w skrzydłach dwa dalsze zbiorniki po 113 l, zwiększając ogólną pojemność zbiorników do 752 l.
Stanisław Skarżyński odbył nim w 1933 roku lot o długości 17 885 km, na trasie z Warszawy do Rio de Janeiro. W dniu 8 maja 1933 odbył przelot bez lądowania nad Południowym Atlantykiem, z Saint Louis w Senegalu do Maceio w Brazylii. Przelot trwał 20 godzin 30 minut, z czego 17 godzin 15 minut nad oceanem. Wynikiem 3582 km ustanowił międzynarodowy rekord odległości w klasie samolotów turystycznych o masie własnej do 450 kg. Niestety samolot został w 1939 zagarnięty przez wojska radzieckie.

Nie tylko samoloty

Warto wspomnieć, że Warszawska uczelnia ma też piękne tradycje w projektowaniu szybowców, które znane są na całym świecie. Jak chociażby dwumiejscowy PW-6 który był szóstą konstrukcją zbudowaną w ramach realizowanego od ponad 20 lat na Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej programu Ultralekkie Szybowce i Motoszybowce.
Jedną z najnowszych konstrukcji w tej grupie jest pierwszy tego typu statek powietrzny zbudowany w Polsce i jeden z nielicznych w świecie, o roboczej nazwie AOS-71. Jest to dwumiejscowy motoszybowiec z napędem elektrycznym. Projekt opracowania, budowy i badań, sfinansowano z pieniędzy Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w ramach programu "Inicjatywa Technologiczna”, realizowanego przez Politechnikę Rzeszowską i Politechnikę Warszawską.
Ten motoszybowiec pełni w pewnym sensie rolę laboratorium i będzie można go wykorzystywać do badań nad profilami aerodynamicznymi, różnymi typami śmigieł lub nad wykorzystaniem odnawialnych źródeł energii do napędu statków powietrznych.
Samonit dla wojska i służb
Na swój sposób innowacyjny jest również samolot bezpilotowy PW-141 Samonit. Stworzono dwie wersje maszyny: w wersji klasycznej z ogonem i bez ogona.
Ta ostatnia jest konstrukcją rewolucyjną, gdyż nikt nie zaprojektował samolotów bezpilotowych w układzie latającego skrzydła i tą właśnie wersją zainteresowane są nasze siły zbrojne. Ale nie tylko - maszyna może służyć Straży Pożarnej, Policji czy leśnikom. Wyposażony w aparaturę typu FLIR i SAR może być użyty do monitorowania granic państwowych, akwenów, obszarów leśnych, rurociągów, itp. Ze względów bezpieczeństwa samolot wyposażony jest w dwa silniki o łącznej mocy około 15 KM oraz spadochronowy system ratowniczy.
Aparatura rozpoznawcza o maksymalnej masie 15 kg jest wymienna i zależna od zastosowania. Cechy charakterystyczne to modułowa konstrukcja, długotrwałość lotu i krótki start.
Gratka dla miłośników lotnictwa
Największą jednak gratką dla miłośników lotnictwa będzie 13 maja niewątpliwie pokaz samolotu Flaris1. Został on nagrodzony w konkursie na najlepsze innowacyjne rozwiązanie technologiczne w dziedzinie obronności. Wyróżnienie otrzymał w kategorii zespołowej.
W konstrukcji samolotu wykorzystano osiem oryginalnych rozwiązań, które zostały opatentowane przez konstruktorów. Maszyna ma kosztować pięć milionów złotych i będzie ją można zaparkować w domowym garażu. FLARIS LAR 1 to jednosilnikowy samolot odrzutowy o bardzo lekkiej, kompozytowej konstrukcji. Tworzy nową kategorię małych, lekkich odrzutowców dyspozycyjnych, idealnych do szybkiego przemieszczania się.
Maksymalna wydajność i ekonomia samolotu jest wypadkową jego cech, czyli wybitnie niskiej masy startowej, nowoczesnego napędu i wyjątkowej aerodynamiki. Wszystko to pozwala ograniczyć emisję spalin i gwarantuje niskie zużycie paliwa. Obecnie trwają testy naziemne odrzutowca – kołowania i rozbiegi. Ale już za kilka tygodni producent Flarisa firma METAL – MASTER planuje oblot samolotu.
Wszystkie te maszyny będzie można zobaczyć na Politechnice Warszawskiej w dniach 13-16 maja 2015 w ramach wystawy „Na skrzydłach czasu – ludzie i konstrukcje lotnicze Politechniki Warszawskiej”, przygotowaną z okazji obchodów 100-lecia Odnowienia Tradycji Politechniki Warszawskiej.

Napisz do autora: dariusz.rembelski@innpoland.pl