
Od początku roku InPost miał odpowiadać za obsługę pocztową jednostek administracji publicznej w ramach przetargu, który jest wart 33 mln zł. Jednak rządową korespondencję nadal dostarcza Poczta Polska. Ten stan rzeczy raczej szybko nie ulegnie zmianie, gdyż Centrum Usług Wspólnych postanowiło anulować przetarg. Wywołało to duże niezadowolenie Rafała Brzoski, prezesa grupy Integer.pl – właściciela InPostu, który wyraził je w felietonie zamieszczonym w magazynie „Forbes”. Po ogłoszeniu decyzji stwierdził m. in., że "to nie jest państwo prawa".
Wymuszenie na rządowym Centrum Usług Wspólnych (CUW) unieważnienia przetargu, w którym wygrał InPost – po potwierdzeniu jego prawidłowości przez trzy wyroki Krajowej Izby Odwoławczej (KIO) i dwa wyroki niezawisłych sądów (wszystkie niekorzystne dla Poczty) – to już bardzo dalekie od obrazu państwa prawa. I to w dodatku na podstawie tajemniczych, niejawnych powodów! InPost powinien już świadczyć usługi od ponad 4 miesięcy. Przez ten czas stracił 5,5 mln zł wynagrodzenia, cały czas musi utrzymywać wymagany potencjał i go utrzymuje, ponieważ cały kontrakt wart jest 33 mln zł.
Napisz do autora: kamil.sztandera@innpoland.pl
