
Powoli lornetki termowizyjne, systemy kierowania ogniem czy obserwacji stają się narodową specjalnością firm pracujących dla branży zbrojeniowej. W czerwcu powstanie prototyp rodzimej lornetki termowizyjnej z warszawskiego PCO. Produkcja seryjna urządzenia ma rozpocząć się jeszcze w tym roku. Wojsko już chce kupić ten sprzęt.
Ta konstrukcja powstała jako rozwiniecie celownika SCT Rubin. Jest on przeznaczony do obserwacji oraz prowadzenia ognia z broni ręcznej. Umożliwia wykrycie i identyfikację celów bez względu na warunki oświetlenia oraz niekorzystne warunki atmosferyczne.
– Zamierzamy także rozwijać i udoskonalać wyroby bazujące na technologii noktowizyjnej tak, aby pozostawać w światowej czołówce producentów. Ponadto będziemy kontynuować współpracę z uczelniami wyższymi i instytutami badawczo-naukowymi – twierdzi prezes PCO Ryszard Kardasz.
W naszej firmie powstaje wiele innowacyjnych rozwiązań technologicznych, stworzonych na bazie prawie 40 lat doświadczeń w dziedzinie optoelektroniki i techniki laserowej, które mają istotny wpływ na rozwój polskiego przemysłu obronnego. Dysponując najnowocześniejszym zapleczem badawczym oraz przede wszystkim odpowiednio wyszkoloną i doświadczoną kadrą, nie mamy się czego wstydzić w porównaniu do światowej konkurencji.
PCO może się tez pochwalić pierwszą dostawą sprzętu noktowizyjnego do polskich Wojsk Specjalnych. Komandosi do tej chwili kupowali sprzęt za granicą. Jednak gogle MU–3M okazały się według ich opinii lepsze od tych, z których korzystają komandosi na zachodzie.
Napisz do autora: dariusz.rembelski@innpoland.pl
