Wiele osób poszukujących zatrudnienia jest gotowych zaakceptować niemal każdą ofertę. W efekcie zapominają one, że w trakcie rekrutacji nie tylko kandydat powinien zrobić dobre wrażenie, ale także przyszły przełożony. A niektóre zachowania potencjalnego szefa powinny sprawić, że w naszej głowie pojawi się sygnał alarmowy.
Jeśli już w trakcie pierwszego spotkania zauważamy niepokojące sygnały w zachowaniu naszego przyszłego szefa, to wkrótce możemy przeżyć bardzo bolesne rozczarowanie i rozstanie z tym przedsiębiorstwem. Lepiej więc zawczasu zrezygnować niż się męczyć. Tylko jak to sprawdzić w trakcie kilkunastominutowej rozmowy?
1. Szef spóźnia się na rozmowę kwalifikacyjną
Punktualność powinna być obowiązkiem nie tylko kandydata, ale także rekrutera. Jeśli tak nie jest, to potencjalny pracownik może to odebrać jako oznakę braku szacunku wobec własnej osoby. Jak wskazuje serwis rekrutacyjny Gowork.pl, jeżeli przyszły szef nie szanuje naszego czasu już na etapie rozmowy kwalifikacyjnej spóźniając się na nią bez podania przyczyny, to z dużym prawdopodobieństwem będzie podobnie w trakcie dalszej współpracy.
2. Zadaje pytania dotyczące życia osobistego kandydata
Eksperci z firmy Interviewme przypominają, że polskie prawo zabrania dyskryminowania kandydatów ze względu na płeć, religię, orientacje seksualną czy plany dotyczące życia osobistego. Oznacza to, że przyszły szef na rozmowie kwalifikacyjnej nie powinien zadawać nam pytań związanych z tymi aspektami. Niestety, w praktyce bywa z tym bardzo różnie.
Kandydat powinien jednak pamiętać, że nie ma żadnego obowiązku odpowiadać na nie. Jeśli przyszły przełożony pyta kobietę czy posiada dzieci lub w najbliższym czasie planuje zajść w ciążę, to stawia go to w bardzo niekorzystnym świetle. Warto się wtedy zastanowić, chociaż prawo jest po naszej stronie, czy na pewno chcemy współpracować z osobą, która stawia nas w tak niekomfortowej sytuacji. Pytania takie zazwyczaj oznaczają niechęć wobec zatrudniania matek, które w pewnym momencie mogłyby chcieć pójść na urlop macierzyński.
3. Nie słucha, co kandydat ma do powiedzenia
Eksperci z Interviewme zwracają również uwagę, że szef nie tylko powinien zadawać kandydatowi pytania, ale także umieć słuchać i analizować jego odpowiedzi. Bo jeśli przyszły przełożony nie pamięta tego, co mamy do powiedzenia na etapie rekrutacji, to trudno będzie nam się z nim porozumieć w trakcie ewentualnej współpracy. Jak więc poznać, że menedżer nas nie słucha?
Specjaliści z Interviewme wskazują, że takim sygnałem z pewnością jest fakt, że przyszły szef pyta nas kilka razy o to samo. Albo zadaje bardzo chaotyczne, ogólnikowe, wręcz niezrozumiałe dla nas pytania. Może to oznaczać, iż rekruter sam nie do końca wie, jakiego pracownika poszukuje i nie ma jasno określonych względem niego wymagań.
4. Nie podaje konkretnych informacji
Katarzyna Klimek-Michno z serwisu Pracuj.pl wskazuje, że kandydat powinien przyjrzeć się, jak potencjalny szef reaguje na jego pytania. Nie tylko czy ich słucha, ale również czy udziela precyzyjnych odpowiedzi, jeśli pytamy np. o możliwości rozwoju czy budowanie ścieżki kariery. Bo jeżeli odniesiemy wrażenie, że nie ceni on kreatywnych osób, tylko wyłącznie narzuca swoją jedyną w jego odczuciu słuszną wizję, to warto zastanowić się, czy na pewno będziemy pasować do jego zespołu.
5. Jest niemiły dla swoich współpracowników
Ekspertka serwisu Pracuj.pl wskazuje również, że w trakcie rozmowy kwalifikacyjnej warto zwrócić uwagę, jak przyszły szef zachowuje się wobec osób, które już zatrudnia. Oczywiście może to okazać się niemożliwe, ponieważ będziemy mieć kontakt wyłącznie z menedżerem.
Ale jeśli zauważymy, że przełożony w sposób niemiły zwraca się np. do sekretarki, to z dużym prawdopodobieństwem w przyszłości tak samo będzie się zachowywał wobec nas. Ponadto warto przyjrzeć się, jak przyszły szef wypowiada się na temat komunikacji w firmie, sposobie motywowania pracowników czy o swoim zespole. A jeżeli to możliwe, zasięgnąć opinii osób, które już pracowały w tej firmie.