Mark Bartels, dyrektor generalny firmy StumbleUpon uważa, że dobry szef powinien wiedzieć, kiedy się wycofać… z kontrolowania poczynań swoich pracowników. Jego zdaniem jest to umiejętność, której brakuje wielu liderom, gdyż zrobienie kroku w tył jest bardziej trudne niż posunięcie się naprzód.
Przedsiębiorca twierdzi, że w zarządzając pracownikami stara się oddzielić od siebie ich kontrolowanie od bycia liderem zespołu. Rezygnacja z nadzoru osób, którym ufa, jest dla niego wygodniejsza. Za kluczowe w takim modelu uważa zatrudnienie ludzi, którzy będą w stanie samodzielnie podjąć decyzję bez pytania go o pozwolenie.
Jednak Bartels wskazuje, że wielu szefów ma problem z zastosowaniem tej metody w praktyce. Dlatego on stosuje 3 techniki, które ułatwiają mu jej wdrożenie w swojej firmie. Po pierwsze, w każdy poniedziałek rano spotyka się z członkami swojego zespołu, aby w grupie omówić najważniejsze zagadnienia związane z pracą.
Po drugie, jeżeli chce zadać pytanie któremuś ze swoich pracowników, to rozmawia z nim twarzą w twarz, zamiast pisać e-maila. Chociaż to bardziej uciążliwe, to zdaniem Bartelsa jednak ten sposób komunikacji przynosi znacznie lepsze rezultaty.
No i po trzecie raz w tygodniu w porze lunchu pracownicy mogą poprosić Bartelsa o cokolwiek chcą. Przykładowo może to oznaczać możliwość zadania mu pytania, ale także wyrażenia negatywnego zdania na jakiś temat lub podzielenia się swoimi obawami. W ten sposób szef StumbleUpon oczyszcza atmosferę w swoim zespole.