Skąd się biorą przekonania, że kobiety w zarządzaniu wybierają zawsze styl interpersonalny, a mężczyźni zadaniowy? Jeśli widzimy, że ktoś fatalnie prowadzi na drodze lub ma na bakier z matematyką, analizą i logiką to o kim pomyślimy – o kobiecie czy mężczyźnie? Choć wszystkie naukowe badania mówią o braku obiektywnych różnic ze względu na płeć, jeśli chodzi o przywództwo, powszechnie uważa się, że one występują. Przyczyn takiego stanu rzeczy szukały podczas spotkania w Warszawie menadżerki PKN ORLEN i zaproszeni do dyskusji paneliści.
Krystyna Janda, Jacek Santorski, Katarzyna Miller, Maria Rotkiel, Sylwia Bedyńskia i Małgorzata Ohme znaleźli się wśród osobistości, które wspólnie z liderkami Orlenu próbowały wspólnie zastanowić się nad modelami przywództwa we współczesnych polskich przedsiębiorstwach, a wszystko to w ramach autorskiego projektu Koncernu – Forum Napędzamy Przyszłość. Spotkanie poświęcone kobiecemu stylowi zarządzania, jak i kobietom pracującym w ogóle, poprowadziła znana dziennikarka Magdalena Mołek.
– Liczę, że wyjdziemy stąd pełne werwy i pozytywnej energii – powiedziała na wstępie prowadząca i jako pierwszego o głos poprosiła Sławomira Jędrzejczyka, Wiceprezesa Zarządu ds. Finansowych PKN Orlen, który wyjaśnił zgromadzonym skąd powstał pomysł na poświęcone kobietom spotkanie i dlaczego dla Orlenu stało się ono kwestią priorytetową.
– Wybrnęliśmy z kryzysu finansowego, jaki dotknął wszystkich przed kilkoma laty i wyszliśmy z niego cało – mówił. – Mamy stabilną sytuację finansową i zapewniony budżet na kolejne pięć lat. Ceny ropy spadły, zaczęliśmy inwestować w Kanadzie, budujemy nowoczesną elektrownię. Co oznacza, że pierwszy z naszych trzech filarów, na których opieramy nasze funkcjonowanie, ma się dobrze. Dlatego w 2014 r. postanowiliśmy wzmacniać nasz drugi kluczowy filar – wartości. Teraz przyszedł najwyższy czas na trzeci, zapewne najważniejszy – ludzi. To dlatego tu dziś jesteśmy - przekonywał Jędrzejczyk.
PKN Orlen wystartował właśnie z projektem ORLEN 3.0. Składowymi tej koncepcji są: Liderzy, Wyniki, Zaangażowanie, Entuzjazm i Wartości. One mają budować nowe oblicze koncernu. – Wartościami dla nas są: odpowiedzialność, rozwój, ludzie, energia i niezawodność – wymieniał Jędrzejczyk.
Zmiany jakie w ramach ORLEN 3.0 mają być wprowadzane, ostatecznie służą wzbogaceniu spółki o... „prawą półkulę”. – Jesteśmy doskonali jeśli chodzi o te umiejętności, za które odpowiada lewa półkula mózgu – mówił. – Ale kompletnie brakuje nam prawej. Wierzymy, że większy udział kobiet w funkcjonowaniu naszej firmy pomoże nam doprowadzić do synergii obu tych półkul i wzniesie naszą firmę na inny poziom funkcjonowania – podsumował Jędrzejczyk.
Lider vs. Liderka
– 10 lat temu poproszono mnie o wykład dla jednego banku, w ramach którego miałem opowiedzieć o postępującej na świecie przewadze przywództwa kobiecego nad męskim – rozpoczął temat kobiet w biznesie Jacek Santorski. – Chodziło o to, by udowodnić, że przychodzi czas na kobiece przywództwo. Brief bardzo mi się podobał, tyle że moje 50-letnie doświadczenie w roli terapeuty i coacha, nijak nie dowodziło powyższej tezy. Nie znalazłem żadnych dowodów na wyższość kobiecych liderów nad męskimi.
Jak wyjaśniał psycholog, trafił jednak na artykuł naukowy, który mówił o różnorodności kobiet i mężczyzn jako pracowników. Okazało się, że choć na niższych stanowiskach pewne różnice związane z płcią mogą wchodzić w grę, to jednak im wyższe stanowisko tym bardziej się one niwelują. Skoro nie ma różnic, to skąd tyle tych publikacji na nie wskazujących typu: „Mężczyźni są z Marsa, kobiety są z Wenus”, „Dlaczego mężczyźni nie słuchają, a kobiety nie potrafią czytać map?”.
Odpowiedzi na swoje pytania Jacek Santorski uzyskał natrafiając na ekspertkę od stereotypów dr Sylwię Bedyńską z SWPS, która wszystko dokładnie mu wyjaśniła.
Wszystkiemu winny stereotyp
Okazało się, że większość różnic między kobietami a mężczyznami w kwestii przywództwa to mity, metafory. Choć między liderką a liderem mogą występować indywidualne różnice tak, jak zawsze występują one między dwojgiem różnych ludzi, to jednak nie mężczyźni są przeciwnikami kobiet lecz stereotypy i... autostereotypy.
– Stereotyp to schemat poznawczy, struktura nadmiernie ogólna – tłumaczy Bedyńska. – Stereotyp kobiety opisuje wszystkie kobiety jako rodzaj klonów, tak samo w przypadku mężczyzn. W stereotypie nie ma miejsca na różnorodność. Jest generalizacja i uproszczenie. I to uproszczenie zwykle dochodzi do dwóch wymiarów: kompetencji i ciepła.
Według tego schematu kobiety biznesu są postrzegane jako zimne, chłodne. Bowiem w stereotypowej percepcji społecznej kobieta nie może być jednocześnie ciepła i kompetentna.
Zdaniem Bedyńskiej kobiety powinny wiedzieć, jakie obowiązują stereotypy w danym temacie, bowiem dzięki temu możemy odpowiednio dostosować swoje własne zachowanie.
Bedyńska podała przykład wykładowcy Uniwersytetu Wrocławskiego Marcina Boronowskiego, który w ramach walki o równouprawnienie zaczął nosić spódnice, szpilki i pończochy. Jakie reakcje społeczne wywołał tym posunięciem?
– U niektórych budził niechęć, u innych odrazę, a jeszcze inni reagowali nawet agresją – opowiadała Bedyńska. – Został kilka razy napadnięty i pobity, bo odbiega od schematu. Niespójność z postrzeganiem jakie zostały stereotypowo przypisane płciom, wciąż budzi wiele negatywnych reakcji społecznych – podkreślała.
Według Bedyńskiej całkowicie stereotypów nie wyrugujemy. Wszyscy postrzegamy ludzi stereotypowo, bowiem tak jest skonstruowany nasz umysł. Ludzie porozumiewają się stereotypami, bo to dla nich bardzo ekonomiczne. Niemniej ważne jest to, aby było ich jak najmniej i byśmy byli świadomi ich samych i ich oddziaływania na nas i na nasze innych w naszym otoczeniu.
Dr Bedyńska zwróciła też uwagę na ważny aspekt stereotypizacji, który mówi o tym, że stereotypowo możemy być postrzegani przez innych lub innych tak postrzegać, ale też możemy dokonywać i robimy to bardzo często autostereotypizacji.
– Kiedyś mówiło się o metaforze szklanego sufitu, ale dziś bardziej pasuje do obecnej sytuacji kobiet w miejscu pracy – metafora labiryntu – twierdzi badaczka. – Bo może już nie jest tak jak w przypadku szklanego sufitu, że nie sposób się nawet do niego dostać, żeby się przez niego przebić, ale do awansu nadal kobietom dojść trudno i droga ta często przypomina ciemny i długi labirynt. Owszem możesz w końcu przebić się przez ścianę i dotrzeć do celu, ale okupione jest to wielkimi wyrzeczeniami i niejednokrotnie nie daje takiej satysfakcji i bonusów, jakie przy tym samym celu osiągają mężczyźni - wyjaśniała.
Znać swoją wartość
Psycholog Małgorzata Ohme z MamaDu stwierdziła zaś, że kobiety często same się wpychają w wiele schematów ze względu na rozmaite własne lęki, samokrytycyzm, perfekcjonizm i nieufność wobec własnej intuicji.
– Kobietom dobrze by zrobiło mniej perfekcjonizmu, więcej zabawy. Mniej krytyki a więcej pasji, mniej podręczników i poradników, a więcej zaufania do siebie – tłumaczyła Ohme.
Z kolei zdaniem psychoterapeutki Marii Rotkiel, kluczową sprawą w walce ze stereotypami i autostereotypizacją jest umiejętność podejmowania decyzji. – Całe życie uczymy się być liderką własnego życia, zarządzania sobą swoim czasem, swoimi ambicjami. Czasami się boimy, ale odwaga to umiejętność działania mimo lęków - przekonywała.
Być w dobrej roli
Jak zauważyła Sylwia Bedyńska, w cały procesie uwalniania się od stereotypów ważne jest to, by nie dać się wepchnąć w rolę, w jakiej nie chce się grać, ale aby do tego nie doszło należy co i raz zatrzymywać się na chwilę i przyglądać sobie.
Liderka 3.0
Spotkanie menadżerek PKN ORLEN i dyskusja o pozycji kobiet w biznesie, a także czynnikach utrudniających kobietom pracę, zarządzanie i awans, pozwoliła wyciągnąć wnioski, które zamknąć dałoby się w jednym zdaniu, jakie padło z ust... mężczyzny:
– Zamiast czekać aż ktoś przyniesie Ci kwiaty, załóż własny ogród – powiedział na zakończenie Jacek Santorski.
Naszych liderów winna cechować ciekawość świata, ludzi, rzeczywistości, procesów i firmy, bo z tej ciekawości rodzą się inne cenne cechy takie jak pasja, odwaga i motywacja. U naszych liderów cenimy też intuicję. Chcemy by nasi pracownicy w pełni się angażowali w swoją pracę, dlatego będziemy usprawniać w firmie komunikację, dążyć do współpracy między pracownikami i dbać, by wszelkie działania opierały się na szacunku oraz zaufaniu. Wszystko to po to, by przychodzącym do pracy, a nie tylko z niej wychodzącym pracownikom towarzyszył entuzjazm. Mamy nadzieję, że to przełoży się także na osiągane przez pracowników wyniki.
Sylwia Bedyńska, SWPS
Kiedyś zapytałam swojego promotora, jak zatem powinnam funkcjonować w pracy? Mam być zimna, bo inaczej będę postrzegana jako niekompetentna? Nawet jeśli taka nie jestem? I usłyszałam, że w sytuacjach zawodowych, lepiej dla mnie wybrać tę opcję, która sprawi, że będę postrzegana jako kompetentna.
dr Sylwia Bedyńska, SWPS
Stereotyp kobiety – to jak powinna wyglądać, jak się zachowywać, jakie role odgrywać, etc. – tkwi w głowach samych kobiet. Kobiety zachowują się dokładnie tak, jak wskazuje na to noszony w ich głowach schemat.
dr Sylwia Bedyńska, SWPS
Żyjemy bardzo nawykowo i czasem nawet nie zauważamy lub zauważamy zbyt późno, że gramy nie w swojej sztuce. Toteż warto przyglądać się swoim emocjom, warto się zastanawiać czy to co robię jest tym co chcę robić, na co mam ochotę, czy rola, którą pełnię jest moja czy może dałam się w nią wepchnąć.