
Mikołaj Placek, prezes Oknoplastu – jednego z największych producentów okien w Europie - w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” stwierdził, że jego firma płaci zatrudnianym przez siebie osobom stawki wyższe od rynkowych i zatrudnia wyłącznie na etat. Przykładowo pracownicy fizyczni zarabiają o około 30 proc. więcej, niż ma to miejsce w przedsiębiorstwach należących do Niepołomickiej Strefy Ekonomicznej – powiedział Placek.
REKLAMA
Prezes Oknoplastu stwierdził, że jego firma stara się dbać o zadowolenie swoich pracowników. Dlatego zatrudnia wyłącznie na umowę o pracę zamiast umów „śmieciowych”. Jak argumentuje Mikołaj Placek, przedsiębiorczość i konkurencyjność nie może prowadzić do wyzysku. Przekonuje, że sfrustrowany pracownik ciągle będzie szukał innego pracodawcy lub po prostu źle wykonywał swoje obowiązki, zamiast skupić się jak właściwie zrobić okno.
Mikołaj Placek zdradził, że w Oknoplaście pracownik fizyczny zarabia średnio 4 tys. zł brutto. Jego zdaniem to godziwa pensja. Zwłaszcza, że porównując stawki w branży, często ludzie zarabiają połowę wynagrodzenia oferowanego przez producenta z Ochmanowa.
Ponadto Oknoplast dopłaca pracownikom biurowym do paliwa, które zużywają w trakcie dojazdów do pracy samochodami służbowymi. Z kolei osobom dojeżdżającym do Ochmanowa busami firma dopłaca do karnetów.
Oprócz tego producent okien oferuje swoim pracownikom kursy językowe, które są prowadzone w siedzibie firmy w godzinach pracy. Przede wszystkim z angielskiego, ale także francuskiego, włoskiego czy czeskiego – czyli krajów, do których Oknoplast głównie eksportuje swoje produkty.
Napisz do autora: kamil.sztandera@innpoland.pl
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
