Co jakiś czas złośliwi wróżą rychły upadek imperium Marka Zuckerberga. Tymczasem nie dość, że ciągle ma się ono świetnie, to nadal w szybkim tempie się rozwija. Dlaczego? Ponieważ założyciel Facebooka uzależnił miliony użytkowników nie tylko od stworzonego przez siebie portalu, ale także od innych, przejętych serwisów. Dzięki m. in. umiejętnym wykupom, zdaniem Matta Rosoffa z serwisu Business Insider – jest to obecnie największy gigant w branży technologicznej, który zdystansował Google czy Apple.
Facebook posiada ponad 968 mln aktywnych użytkowników dziennie. Przeciętnie każdy z nich spędza w serwisie 46 minut. Oznacza to, że każdego dnia z portalu Zuckerberga korzysta niemal 1 mld ludzi, czyli co siódmy mieszkaniec Ziemi.
Wzrosła również liczba aktywnych użytkowników serwisu w skali miesiąca w porównaniu do ubiegłego roku – z 1,32 mld do 1,49 mld. Oznacza to wzrost o 173 mln osób. Przykładowo łącznie Niemcy i Wielka Brytania posiadają mniej obywateli.
Jednak Mark Zuckerberg nie skupia się wyłącznie na rozwoju Facebooka. Świetnie zdaje sobie sprawę, że dla wielu osób serwis stał się już zwyczajnie nudny, dlatego skupił się on na przejęciu innych obiecujących serwisów i aplikacji. Tak było na przykład z Instagramem (300 mln użytkowników, głównie nastolatków) czy WhatsApp (ok. 800 mln użytkowników), które uzależniają kolejne pokolenia użytkowników tak samo, jak Facebook. W efekcie wielu internautów nie wie, że ich ulubione aplikacje należą do FB.
Facebook przy współpracy z kilkoma innymi firmami rozwija również projekt Internet.org, czyli platformę zapewniającą podstawowy dostęp do sieci mieszkańcom krajów trzeciego świata. Jak wskazują analitycy, dzięki temu liczba użytkowników serwisu może wzrosnąć z około 1,5 mld do 3 mld miesięcznie.