
Kluczowy udział w projekcie ma też mieć Stocznia Marynarki Wojennej. Przedstawiciele PGZ, ARP i SMW prowadzą zaawansowane rozmowy, których efektem ma być przejęcie akcji stoczni przez Polską Grupę Zbrojeniową. Do tego PGZ chce współpracować z Centrum Techniki Okrętowej, Polskim Rejestrem Statków, innymi polskimi stoczniami i zagranicznymi koncernami zbrojeniowymi.
Programy „Miecznik” i „Czapla” zakładają budowę sześciu okrętów. Trzech patrolowych, z funkcją zwalczania min i trzech obrony wybrzeża. Do ich zadań należeć będzie między innymi patrolowanie i ochrona morskich szlaków komunikacyjnych, torów podejściowych, prowadzenie działań bojowych w obszarze podwodnym, nawodnym i w przestrzeni powietrznej, zwalczanie celów nawodnych (wykorzystując artylerię lufową i rakiety przeciwokrętowe) i podwodnych, ochrona baz morskich i portów, stanowisk dowodzenia, przenoszenie i bojowe wykorzystanie bezzałogowych samolotów rozpoznawczych oraz załogowych lub bezzałogowych platform (nawodnych i podwodnych) morskich.
Dla PGZ niezwykle ważne są trzy programy modernizacyjne, związane z budową systemów obrony powietrznej, rozpoznania obrazowego i satelitarnego oraz właśnie zwalczania zagrożeń na morzu. Przyniosą one bowiem polskiej zbrojeniówce prawdziwy skok technologiczny i szansę na wykreowanie innowacyjnych w skali światowej produktów z przeznaczeniem na eksport. Bardzo się cieszę, że dziś rozstrzyga się udział polskiego przemysłu w ważnej części jednego z tych programów.