Zawsze można też pomyśleć, że inni mają gorzej.
Zawsze można też pomyśleć, że inni mają gorzej. Fot. Mike Mozart/CC2.0/http://bit.ly/1LeKZRZ

Nie dość, że kiepsko płatna, to jeszcze mało przyjemna. Wizja kolejnego rozpoczynającego się właśnie tygodnia pracy, odbiera ci chęć do działania? Każdego dnia budzisz się z myślą: „a może by tak zdezerterować”? Mimo to zwlekasz się z łóżka i idziesz, tyle że kroczysz jak skazany na rzeź. Ile tak możesz jeszcze ciągnąć? Jeśli aktualnie nie robisz nic, by zmienić znienawidzoną pracę, warto rozważyć propozycje, które mamy dla ciebie.

REKLAMA
Czynników stresogennych w pracy zawodowej może być wiele. Psychopatyczny szef, niereformowalna biurokracja, wredni współpracownicy, ilość pracy, która nie pozwala na oddech, mobbing czy w końcu sam zawód, z którym kompletnie ci nie po drodze.
Znajomi pytają: „dlaczego po prostu nie zmienisz pracy?”, jakby zawsze można było wszystko robić po prostu. Z kolei, kiedy słyszysz od innych: „ja to nie mógłbym robić czegoś, co tak naprawdę mnie nie pasjonuje”, to też dostajesz białej gorączki. Według ciebie bowiem robienie tego, co się lubi, to luksus dostępny tylko nielicznym. Rzecz w tym, że możesz polubić swoją pracę, nawet jeśli obecnie uważasz, że jest beznadziejna. Dzięki temu łatwiej będzie ci rano wstawać z łóżka i być może spojrzysz na świat oraz swoje zawodowe "tu i teraz" z korzystniejszej strony.
1. Zmień „muszę” na „mogę”, „chcę”
Psychologowie nie bez powodu zwracają uwagę na słowo „muszę” i radzą zamieniać je nawet z pozoru sztucznie, na słowa „mogę”, „chcę”. W tym pierwszym bowiem jest ogromnie negatywny ładunek emocji, wskazujący na „bycie skazanym” na daną sytuację. W dwóch pozostałych natomiast, element wyboru, sprawia, że przestajemy się czuć bezwolni, a stajemy się osobami, które mają wpływ. Jeśli zatem masz na coś wpływ, to możesz zacząć myśleć o zmianach. Ze słowem „muszę” tylko poddajesz się sytuacji i stagnacji.
Tak więc pierwsze ćwiczenie na dziś: zmieniaj wszędzie, gdzie się pojawi „muszę” na „mogę”, „chcę”. Nawet jeśli aktualnie wydaje Ci się absurdalne wypowiadanie czegoś w co nie wierzysz (bo jak np. można chcieć dobrowolnie tworzyć kolejne sterty mało istotnych raportów), to spróbuj chociaż ze słowem „mogę”. Jeśli konsekwentnie będziesz trenował, sygnały sukcesu (transformacji własnego myślenia) dostrzeżesz już po kilku tygodniach. To działa!
2. Nie narzekaj
Kumpel, który właśnie wrócił ze Stanów, po kilku latach pracy tam, nie może się odnaleźć Polsce. – Męczy mnie, że ludzie wkoło wciąż narzekają – mówi. – Co to im właściwie daje? Bo chyba nic nie zmienia?
Narzekanie faktycznie może dać upust naszej frustracji i służyć do tworzenia społeczności narzekających. Zwykle szybko udaje się znaleźć środowisko kompatybilne do naszego narzekania. Problem w tym, że narzekanie oprócz chwilowego upustu negatywnych emocji, nic więcej nam nie daje. Raczej bardziej szkodzi, bo nakręca do spostrzegania tego, co niefunkcjonalne i wadliwe, a nie do szukania rozwiązań. Wbrew pozorom nie motywuje, tylko umacnia stan marazmu.
Narzekanie bowiem, to nie to samo, co zauważenie problemu, stwierdzenie faktu, że coś jest złe i wymaga zmian, i działanie na rzecz zmiany. Narzekanie to po prostu gadanie, bez koncepcji modyfikacji niechcianej rzeczywistości. To tak jak z trzymaniem urazy do innych, więcej nam osobiście zrobi ona szkody, niż temu, kogo w ten sposób chcemy ukarać. Warto zatem wyplenić ze swojego życia narzekanie, jako sposób kompletnie niekonstruktywny i nie godny kogoś tak inteligentnego jak my.
3. Kreuj
Nawet najbardziej nudna praca może uruchomić w nas pokłady kreatywności. Jeśli cię nudzi, pomyśl, jak można ją usprawnić, tak by zajmowała ci jak najmniej czasu i byś mógł przejść do ciekawszych zadań. Możesz też pomyśleć jak można ją uczynić bardziej interesującą. Wyszukaj w niej czegoś ciekawego, zmień sposób wykonywania danej czynności, sposób podejścia do klienta, metodę przekazywania innym z pozoru nieciekawych treści. Doceniaj każdą modernizację, jakiej dokonasz. Testuj nowe rozwiązania. Wyjdź poza schemat. Znajdź sposób na siebie samego. Jeśli znasz siebie, swoje punkty krytyczne, sposoby automotywacji, wówczas możesz szukać najlepszych sposobów by siebie zaskoczyć i dać umysłowi pożywkę do czerpania radości z wykonywania bieżących obowiązków. Miejsc i okazji do kreacji jest wiele. Zacznij szukać już teraz!
4. Doskonal siebie i swoje otoczenie
Z podejściem, że zawsze możesz wiedzieć więcej i umieć coś robić lepiej, właściwie nigdy nie powinieneś się nudzić. Rozwijając się i szukając inspiracji do rozwoju, możesz także pozytywnie wpływać na swoje otoczenie i motywować je do zmiany.
Z kolei motywowanie innych i świadomość wpływu na otoczenie, odwzajemnia się tym samym czyli wpływa na naszą motywację do podążania obraną drogą. Poza tym doskonaląc siebie, zaczynamy otwierać sobie dodatkowe furtki, dodawać więcej opcji na modyfikację niechcianej rzeczywistości. I co najważniejsze, wpływa to także na nasze poczucie własnej wartości. A z perspektywy zdrowego poczucia własnej wartości świat wygląda zupełnie inaczej.
5. Złap dystans
Czy gorsza jest świadomość, że boli cię ząb, czy ta że nigdy nie przestanie boleć? To co wiele osób naprawdę przygnębia w danej pracy, to poczucie, że w najbliższej przyszłości nic się w tej kwestii nie zmieni. To, że dziś mają zły dzień w pracy nie jest może, aż takie przerażające, jak fakt, że takie dni to standard, na jaki są skazani. Generalizują i żyją przeszłością lub przyszłością, nie potrafiąc skupić się na tu i teraz. Co więcej, tracą też perspektywę nie tylko w kontekście środowiska pracy, ale także w stosunku do własnej osoby. Zaczynają wszystko brać śmiertelnie na poważnie i niezwykle osobiście.
Brak dystansu do siebie i rzeczywistości niepotrzebnie komplikuje życie, i wyolbrzymia różne sprawy. Warto więc łapać się na tym, kiedy zaczynamy dramatyzować, zbytnio się czymś przejmować, uważać, że z danej sytuacji nie ma żadnego wyjścia. Jak to mówią astronomowie i filozofowie, z perspektywy kosmosu, wszystkie rzeczy wydają się mało istotne, a my w całym wszechświecie jesteśmy jakimś okruchem zaledwie. Niemniej jako okruchy o danej im samoświadomości, możemy zawsze zdecydować o naszym aktualnym nastawieniu do różnych spraw. Wszystko bowiem dzieje się w naszej głowie, a nie poza nią.

Napisz do autorki: izabela.marczak@innpoland.pl