Z prognoz na rynku pracy wynika, że do końca roku w związku z dynamicznym rozwojem rynku big data, zapotrzebowanie na analityków danych sięgnie aż 4,5 mln osób. Jednak na razie system edukacji nie jest gotowy do wykształcenia tak dużej liczby tego rodzaju pracowników.
Jak wyjaśnia George Sadler, szef działu zarządzanie relacjami z klientami eBay, część kompetencji potrzebnych do pracy jako analityk danych nabywają absolwenci kierunków ścisłych, jak matematyka, informatyka czy fizyka oraz szkół biznesowych. Jednakże do tej pory nie powstał spójny program kształcenia przyszłych przedstawicieli tego zawodu, dlatego obecnie ciężar wykształcenia przyszłych kadr spoczywa wyłącznie po stronie firm.
Analitycy danych big data muszą posiadać niezwykle uniwersalne kompetencje. Powinni umieć wykonywać zarówno zadania programistyczne i statystyczne, jak i potrafić wyciągać wnioski z analizy ogromnych zbiorów informacji, na podstawie których następnie stworzą strategię działania. Co więcej, dane będą pochodzić z wielu różnorodnych źródeł (np. platformy, serwisy internetowe), a ich analizy trzeba będzie dokonać w szybkim czasie.
Oznacza to, że osoby chcące wykonywać zawód analityka danych big data powinni posiadać nie tylko umiejętności techniczne i analityczne, ale także wiedzę z zakresu psychologii i socjologii, aby być w stanie zrozumieć zachodzące zjawiska społeczne. Będą oni szczególnie potrzebni w branży marketingowej.
Jak wynika z badania Accenture z ubiegłego roku, aż 78 proc. szefów działu marketingu uważa, że analityka danych oraz rozwój technologii mobilnych będą głównymi źródłami tworzenia strategii marketingowych. Jednak zaledwie 21 proc. ankietowanych stwierdziło, że ich firmy są do tego odpowiednio przygotowane.