Banki już zapowiadają, że będą domagać się od Polski odszkodowań - za ustawę o ratowaniu frankowiczów

Ustawa łamie prawo międzynarodowe?
Grupa General Electric argumentuje w liście, że jeśli ustawa w obecnym kształcie wejdzie w życie, to naruszy to jej prawa jako inwestora zagranicznego w Polsce. Zdaniem firmy zapisy w proponowanej formie oznaczają złamanie przez Polskę swoich zobowiązań wynikających z podpisanych przez nasz kraj traktatów oraz są niezgodne z prawem publicznym międzynarodowym.

Ponadto zdaniem General Electric założenia projektu ustawy są zbyt radykalne zarówno pod względem prawnym, jak i ekonomicznym – w efekcie czego od BPH i pozostałych banków wymaga się spełnienia nieracjonalnych wymogów. Jednocześnie w liście spółka przypomina, że przyjęcie przez Sejm nowelizacji w obecnej formie spowodowało już niemal 10 proc. spadek wartości akcji BPH na giełdzie. Dlatego jeśli projekt zostałby uchwalony i wszedłby w życie w obecnej formie, firma zamierza domagać się odszkodowań za wszelkie straty na drodze sądowej.

Frankowicze pozywają banki
Jednak na razie to BPH został pozwany do sądu przez kredytobiorców hipotecznych. Jak informuje kancelaria prawna Komarnicka Korpalski, 21 kwietnia tego roku grupa około 450 klientów tej instytucji finansowej złożyła przeciwko niej pozew zbiorowy w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Ta sama kancelaria złożyła również w imieniu innych osób spłacających hipotekę pozwy zbiorowe przeciwko dwóm innym bankom – Getin Noble Bank oraz Raiffeisen Bank Polska.

Eksperci krytykują ustawę
Przypomnijmy, że wczoraj na projekcie ustawy przegłosowanym przez Sejm suchej nitki nie pozostawił Piotr Kuczyński, analityk Xelion, który stwierdził, że to „totalny bezsens”. Zdaniem ekonomisty w wyniku jej wejścia w życie budżet straci około 5-6 mld zł z podatków, a każdy Polak zapłaci z tego powodu z własnej kieszeni 150 zł. Dlatego ma nadzieję, że Senat, który zajmie się projektem w czwartek – odrzuci go. Wcześniej obecną formę ustawy skrytykował również minister finansów Mateusz Szczurek.

Projekt ustawy w obecnym kształcie krytykuje również niemiecka gazeta „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, która uważa, że jest ona uchwalana w wyjątkowym pośpiechu ze względu na trwającą kampanię wyborczą. Jak wskazuje „FAZ”, największe straty w związku z wejściem proponowanych zapisów w życie poniesie mBank, który udzielił kredytów na kwotę około 5,2 mld euro oraz Raiffeisen Polbank – blisko 3 mld euro.