Ponieważ w INNPoland chcemy nie tylko informować o tym co dzieje się w świecie polskiego biznesu i innowacji, ale także być platformą wymiany myśli, uruchamiamy nowy cykl - INNDebaty. W każdy poniedziałek i środę zaproszeni przez nas eksperci będą zmagać się z zagadnieniami z zakresu innowacji, biznesu i kariery.
Do pierwszej debaty „Jak prowadzić biznes w oparciu o dotacje unijne?” zaprosiliśmy Agnieszkę Biskup, eksperta ds. funduszy unijnych w GAEU Consulting oraz Macieja Małysza z funduszu venture capital Inovo:
Długa droga za nami i przed nami
– Procedury przeprowadzania naborów, oceny projektów i ich rozliczania wciąż są niedoskonałe i tylko ci, którzy faktycznie „siedzą” w branży wiedzą jak bardzo zmieniły się na korzyść wnioskodawców, szczególnie w obecnej perspektywie 2014-2020. Dodać należy również, że w Polsce wciąż pokutuje opinia, że Komisja „rozdaje pieniądze”. Niestety mechanizmy finansowania stworzone zostały tak, że nic nie dostaje się tutaj za darmo, to też biznes – zauważa Agnieszka Biskup.
Ekspertka porównuje Komisję Europejską do inwestora, anioła biznesu, a nawet odpowiednika programu „Dragon's Den”, którego trzeba przekonać do tego, że to właśnie nasz pomysł ma największy potencjał, jest najlepszy. Słowem, to w niego warto zainwestować. - W zamian oczekuje się od nas, że nasze przedsiębiorstwo zacznie więcej zarabiać, a więc i płacić większe podatki, zatrudni więcej pracowników, za których też odprowadzi podatek. Jednym słowem fundusze unijne to biznes oparty o zasady rynkowe i o tym należy pamiętać – zaznacza Biskup.
Ze stwierdzeniem, że fundusze unijne operują w oparciu o zasady rynkowe nie do końca zgadza się Maciej Małysz z funduszu venture capital Inovo. Podkreśla on, że dotacje unijne w Polsce przyznawane są przez urzędników w oparciu o niejasne, często zbyt ogólne i nieprecyzyjnie zdefiniowane przepisy.
Niestety obecnie z powodu tego jak wyglądają przepisy na swojej drodze spotykamy się z sytuacją, gdy urzędnicy blokują ciekawe inicjatywy, tylko dlatego, że nie są pewni interpretacji przepisów albo interpretują je z olbrzymim marginesem błędu, po to, by uniknąć ryzyka. – A biznes sam w sobie przecież jest ryzykowny – zaznacza wyraźnie Małysz.
Agnieszka Biskup zgadza się z tym, że procedury często powodują blokowanie projektów, które chociaż miały potencjał, to nie dostawały wsparcia, bo nie wpasowały się w klucz. W Polsce wciąż projekty ocenia się według konkretnej punktacji i klucza, co ma swoje wady i zalety.
Podstawowe „niedogodności” funduszy unijnych
Zarówno Maciej Małysz jak i Agnieszka Biskup zgadzają się co do tego, że finansowanie z funduszy unijnych w obecnym kształcie nie jest pozbawione wad. Co więcej, niektóre z nich są na tyle poważne, że czasem wręcz utrudniają prowadzenie biznesu. Jak wylicza Biskup pierwszą wadą rozliczania się z funduszy unijnych jest biurokracja, której stopień zależy nie tylko od danego kraju, co nawet instytucji zarządzających konkretnych regionów. Przepisy są takie same, ale interpretować można je różnie.
Drugim najistotniejszym problemem jest kwestia elastyczności. Jak zaznacza Małysz finansowanie unijne utrudnia firmom przeprowadzanie zmian, tzw. pivotowanie, a tym samym dostosowywanie się do potrzeb rynkowych.
– Programy unijne wymagają od firmy dokładnego rozpisania celów, wydatków i planowanego budżetu na poszczególne okresy funkcjonowania przedsiębiorstwa. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że podanie tych informacji wymagane jest już na etapie składania wniosku o dofinansowanie. Te deklaracje utrudniają późniejsze przeprowadzenie zmian, dostosowujących przedsiębiorstwo do warunków aktualnie panujących na rynku czy potrzeb potencjalnych klientów – komentuje Małysz.
Podmiot biznesowy, który chce osiągnąć sukces musi być elastyczny. Prowadzenie biznesu jest nieprzewidywalne. Wielu ekspertów podkreśla, że dokładne prognozowanie wskaźników w krótkim i średnim horyzoncie czasowym, bez możliwości ich późniejszego zmodyfikowania, nie ma sensu. Firmy muszą ciągle poszukiwać optymalnego modelu biznesowego.
Przykładów na to, jak firmy zmieniają się już w trakcie funkcjonowania na rynku, jest wiele. Jak choćby komunikator biznesowy Slack, błyskawicznie zdobywający popularność w ostatnich miesiącach (ostatnia wycena 2,8 mld USD). Slack początkowo został stworzony jako wewnętrzne narzędzie, przy tworzeniu wieloosobowej gry opartej o technologię Flash. Gra przestała być rozwijana, a Slack funkcjonuje na rynku jako oddzielny produkt.
Przykładem z polskiego rynku jest spółka, z którą ostatnio fundusz Inovo rozmawiał. Założyciele spółki chcieli zmniejszyć pobierane przez siebie wynagrodzenie, żeby spółka miała więcej kapitału na rozwój. Jednak w związku z otrzymaną dotacją i przedstawionym planem finansowym nie mogli tego zrobić.
Agnieszka Biskup zauważa, że istnieją jeszcze problemy z refundacją wydatków, bowiem należy się liczyć z faktem, że nie każdy konkurs przewiduje zaliczkę, dlatego trzeba być przygotowanym na sfinansowanie pierwszego etapu z własnych środków. Istnieje także problem z „dopasowaniem projektu”. Oznacza to, że chcąc otrzymywać wsparcie unijne nie zawsze możemy zrealizować nasz projekt w postaci takiej jak pierwotnie zakładaliśmy. Każdy konkurs ma swoje kryteria, które należy wziąć pod uwagę i jeżeli projekt tego wymaga trzeba wprowadzić modyfikacje, na tyle na ile to możliwe.
Zdaniem Biskup niedogodności da się uniknąć przez zachowanie jak największej przejrzystości w działaniu.
Ekspertka podsumowuje, że w końcu fundusze unijne to transakcja wiązana, ktoś daję, więc i oczekuje. Nie da się uniknąć obowiązków związanych z realizacją projektu finansowego z Unii, jednak procedury zmieniają się i obecnie realizacja i rozliczenie takiego projektu jest dużo prostsze. -Wrzućmy do lamusa negatywny obraz i aplikujmy o środki z Unii Europejskiej – podsumowuje w pozytywnym tonie.
___________________
Maciej Małysz Investment manager
Już na studiach zaczął pracę w Inovo, szybko stając się prezesem jednej z spółek – PV Polska. Na tym stanowisku uporządkował kluczowe procesy organizacyjne spółki. Obecnie jest Managerem ds. inwestycji funduszu Inovo, który przygotowuje modele finansowe, a także wycenia potencjalne inwestycje.
Agnieszka Biskup Ekspertka ds. Funduszy unijnych w firmie GAEU Consulting Sp. z o.o.
Posiada pięcioletnie doświadczenie w obszarze pozyskiwania funduszy unijnych, zarówno z programów krajowych jak i międzynarodowych, rozliczania i zarządzania projektami. Z GAEU Consulting związana od 2013 roku. Zajmuje się m.in. identyfikacją odpowiednich mechanizmów wsparcia projektów klienta.
Napisz do autora: jakub.wolosowski@innpoland.pl
Reklama.
Maciej Małysz, fundusz venture capital Inovo
Szansą na zmianę, prowadzącą do poluzowania wymagań przyznawania dotacji, byłoby choć częściowe oparcie finansowania na rynkowych zasadach. W sytuacji rynkowej poszczególne podmioty biorą odpowiedzialność za swoje decyzje i podejmują ryzyko, bo to się im opłaca. Ich motywacją do podjęcia ryzyka jest zwiększenie zysku. W biznesie nie można wybierać najbezpieczniejszej możliwości, bo ta najbezpieczniejsza droga nie przyczyni się do rozwoju pomysłu czy firmy.
Agnieszka Biskup, ekspert ds. Funduszy unijnych
ekspert ds. Funduszy unijnych
W przypadku konkursów bezpośrednio pod Komisją Europejską wygląda to nieco inaczej. Asesorzy mają niewiele czasu na ocenę wniosku, dlatego musi on być napisany błyskotliwe i zwięźle, co więcej projekt ocenia ekspert w dziedzinie, ale też anioł biznesu, który patrzy na projekt z punktu widzenia potencjalnego inwestora. Takie podejście też ma swoje mocne i słabe strony.
Przyznać należy, że Komisja Europejska dużo delikatniej obchodzi się z Beneficjentami. Stąd sporadyczne kontrole, niewielka liczba raportów do złożenia, możliwość omawiania zmian telefonicznie bezpośrednio z tzw. Oficerem projektu bez nadsyłania mu pisemnych próśb. Formalizm może przejawiać się też w zablokowaniu wypłaty transzy, czy przedłużającym się rozliczaniem etapu, co odsuwa w perspektywie wypłatę kolejnej części dotacji.
Maciej Małysz
Takich przykładów nie trzeba szukać daleko. Nasz fundusz – Inovo wielokrotnie spotykał się ze spółkami, które wchodziły na rynek z jednym modelem biznesowym, a po kilku miesiącach lub latach funkcjonowania pivotowały lub dostosowywały przyjęty model do potrzeb rynku.
Agnieszka Biskup
Realizować projekt zgodnie z założeniami, a w przypadku zmian lub podejrzeń, że takowe mogą nastąpić, reagować szybko i od razu rozmawiać z Instytucją zarządzającą programem. Opiekunowie dysponują kilkoma możliwościami, które pozwalają odciążyć nieco Beneficjenta w przypadku problemów, są to przedłużenie realizacji projektu, zmiany wartości wskaźników, dopuszczalne są nawet zmiany zakresu projektu.