Z badań wynika, że aż 44 proc. Polaków ubarwia swój życiorys starając się o pracę. Tymczasem większość z tych kłamstw pracodawca może zweryfikować jeszcze przed zaproszeniem kandydata na rozmowę. Jednak pomimo tego blisko co drugi z nas ulega pokusie i mija się z prawdą w dokumentach aplikacyjnych.
Pomocne w ustaleniu jakich dokładnie kłamstw dopuszczają się kandydaci będą badania przeprowadzone przez Grupę Pracuj.pl. Jak tłumaczy Agnieszka Bieniak, dyrektor ds. personalnych w tej firmie – zdarzają się sytuacje, że kandydat kłamie w tak banalnej kwestii, jak posiadanie prawa jazdy. Oto 5 najczęstszych informacji, które ubarwiamy w swoim CV.
1. Znajomość języków obcych
Aż 80 proc. wszystkich kłamstw w CV dotyczy stopnia znajomości języków obcych. Najczęściej kandydaci zawyżają swój poziom zaawansowania języka angielskiego, który jest najczęściej wymagany przez polskie firmy. Jest to szczególnie uciążliwe dla pracodawców, którzy tracą czas na zaproszenie takiej osoby na rozmowę kwalifikacyjną.
W jej efekcie okazuje się, że potencjalny pracownik nie umie sprawnie komunikować się w obcym języku. A na wielu stanowiskach to wręcz konieczność – jak np. obsługa zagranicznych klientów. Dlatego eksperci z serwisu Goldenline radzą, aby przed zaproszeniem kandydata zadzwonić do niego i zaproponować krótką konwersację w wymaganym języku. Jeśli taka osoba odmówi, zaoszczędzi zarówno czas pracodawcy, jak i swój.
2. Zakres obowiązków w poprzedniej firmie
Niemal co drugie kłamstwo (49 proc.) dotyczy zawyżania zakresu obowiązków kandydata w poprzedniej firmie oraz ważności zajmowanego stanowiska. Często działania i realizowane projekty opisywane w dokumentach aplikacyjnych są nieadekwatne do zadań zawodowych wykonywanych w rzeczywistości.
Jak tłumaczą eksperci Goldenline, w takim przypadku warto zweryfikować zakres obowiązków oraz dotychczasowy przebieg kariery zawodowej kandydata odwiedzając jego profil w serwisach branżowych. Można również poprosić o dostarczenie portfolio przed zaproszeniem na rozmowę.
3. Obsługa programów komputerowych
Z badań Grupy Pracuj.pl wynika, że 36 proc. kandydatów podaje większą liczbę znajomości programów komputerowych, niż ma to miejsce w rzeczywistości. Powszechnie uważa się przecież, że dziś niemal każdy potrafi obsługiwać Worda czy Excela.
Jednak w praktyce bywa z tym różnie. Podobnie jak ze znajomością różnego rodzaju programów graficznych. Dlatego najlepiej przed zaproszeniem na rozmowę warto zlecić kandydatowi wykonanie zadania rekrutacyjnego za pomocą wymaganego przez pracodawcę oprogramowania.
4. Zawyżanie wykształcenia
Podobnie jak w przypadku znajomości języka angielskiego czy pakietu Office przyjęło się, że dziś niemal każdy, szczególnie młody człowiek, posiada wyższe wykształcenie. Jednak w praktyce bywa z tym różnie. Jak więc firmy mogą się bronić przed tego typu kłamstwem?
Eksperci Goldenline radzą, aby w pierwszej kolejności poszukać kont kandydata w serwisach rekrutacyjnych czy społecznościowych. Zazwyczaj internauci chwalą się tego typu informacjami. Można również przed zaproszeniem na rozmowę poprosić o dostarczenie skanu dyplomów potwierdzających deklarowane wykształcenie lub skontaktować się z uczelnią, którą rzekomo aplikant ukończył.
5. Łatanie luk w CV
Często również kandydaci z niewielkim doświadczeniem zawodowym lub notorycznie zmieniający zatrudnienie dodają w CV miejsca, gdzie faktycznie nigdy nie pracowali lub wydłużają okresy współpracy z poprzednimi firmami. Jak pracodawca może zweryfikować takie informacje?
Przede wszystkim w pierwszej kolejności warto odwiedzić wirtualny profil kandydata w serwisach branżowych. Można także poprosić go o przedstawienie skanu świadectwa pracy czy referencji od poprzedniego pracodawcy.