Cukierki z alkoholem mogą być niedługo traktowane przez jak piwo czy wódka
Cukierki z alkoholem mogą być niedługo traktowane przez jak piwo czy wódka Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Gazeta

- Zawiadomiliśmy warszawski ratusz, prokuraturę, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Izbę Celną – mówił w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Krzysztof Brzózka, dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Brzmi groźnie, więc co mogło się stać? Zmowy cenowe? Monopole? Nic podobnego… W jednym z warszawskich sklepów urzędnicy znaleźli cukierki, w których zawartość alkoholu wynosiła 4,8 %.

REKLAMA
Chodzi o produkty fińskiej firmy Fazer, które według urzędników powinny być sprzedawane na stoiskach z alkoholem i zostać objęte akcyzą. PARP powołuje się na przepis, który zobowiązuję sprzedawców do umieszczania produktów o zawartości alkoholu powyżej 4,5% w specjalnych strefach.
Czy można jednak traktować cukierki jako alkohol? Urzędnicy twierdzą, że tak i cytują ustawową definicje określającą alkohol jako „produkt przeznaczony do spożycia, zawierający alkohol etylowy pochodzenie rolniczego w stężeniu przekraczającym 0,5 proc.”. PARP podkreśla, że w prawie zapisany jest „produkt”, a nie „ciecz”, więc definicja nie ogranicza się wyłącznie do napoi.
Sprawę ostro skomentował Marek Przeździak, prezes Stowarzyszenia Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych Polbisco. – Agencja walczy z alkoholizmem nie tam, gdzie trzeba. Definicja napoju alkoholowego jest nieprecyzyjna, jednak intencja ustawodawcy wydaje się jasna. Aromaty z alkoholem ma wiele produktów, jak chociażby lody, co nie ma najmniejszego wpływu na zdrowie konsumenta – powiedział Przeździak.

Napisz do autora: michal.budzynski@innpoland.pl