Przez banały w CV wiele dokumentów aplikacyjnych w firmach rekrutacyjnych trafia wprost do niszczarki papieru.
Przez banały w CV wiele dokumentów aplikacyjnych w firmach rekrutacyjnych trafia wprost do niszczarki papieru. Fot. Lucky Larry/http://skroc.pl/1dbbb/flickr.com CC-BY/http://skroc.pl/9ffbb

Szacuje się, że rekruter poświęca przeciętnie zaledwie 30 sekund na analizę wzrokową CV. W trakcie jej przeprowadzania jest szczególnie wyczulony na tzw. „słowa klucze”, czyli często powtarzające się w aplikacjach kandydatów wyrazy określające ich umiejętności. Przez swoją powszechność stały się wręcz banalne.

REKLAMA
Dlatego na wielu pracowników firm rekrutacyjnych działają jak płachta na byka. W rezultacie CV kandydata zawierające banalne określenia w ciągu kilku sekund może trafić do kosza. Nie jest to najlepszy sposób na zdobycie pracy. Jakich słów należy więc unikać w swoich dokumentach aplikacyjnych?
Unikaj tych 5 banalnych określeń
Z badania przeprowadzonego przez brytyjski serwis PurpleCV, który zajmuje się m. in. profesjonalnym pisaniem CV wynika, że najczęściej w życiorysach kandydatów można znaleźć banalne określenie „pracowity” – w 22,5 proc. przypadków. Na podium znalazły się jeszcze „wiarygodny” oraz „umiejętność pracy w zespole”. Wśród innych nadużywanych fraz można znaleźć jeszcze m .in. „strategiczne myślenie” czy „dynamiczny”.
Pozornie te określenia brzmią pozytywnie. Ale przez ciągłe ich nadużywanie przez kandydatów denerwują rekruterów – ostrzega Andrew Arkley z PurpleCV. Jak więc ich zainteresować swoją kandydaturą? Ekspert radzi, aby zaprezentować swoje doświadczenie poprzez wykazanie zawodowych osiągnięć na konkretnych przykładach. Tak, aby były dostosowane do stanowiska, o które się ubiegamy. To lepsze rozwiązanie dla naszej kariery, niż stosowanie fraz, które w działach HR uznawane są za frazesy.

Napisz do autora: kamil.sztandera@innpoland.pl


Źródło: "The Independent"