Przez całe życie we wszystkich możliwych urzędach byłem nie więcej niż kilka razy. I to w większości w celach towarzysko-turystycznych – z mamą, z babcią czy z inną wycieczką szkolną. Oprócz odebrania dowodu osobistego i wyrobienia paszportu, nie załatwiałem tam zupełnie niczego. Jeśli chodzi więc o sprawy administracyjne, to jestem praktycznie debiutantem. Wróć! Nie bójmy się słów – jestem całkowitym ignorantem i analfabetą.
Nie mam pojęcia, gdzie zanieść „wniosek o zastosowanie ulgi podatkowej” czy jak wypełnić „deklarację pozwalająca na wpisanie do rejestru wyborców”. Dobrze, że jest Google, inaczej nie wiedziałbym nawet o istnieniu takich dokumentów. Jak więc mam sobie poradzić z dziesiątkami innych o wiele trudniejszych spraw? Czy urzędnicy są w ogóle gotowi na spotkanie z ludźmi podobnymi do mnie? Czy potrafią nam pomóc i doradzić? Postanowiłem to sprawdzić zakładając fikcyjną firmę w jednym z podwarszawskich urzędów.
Tło
Urząd miasta w Mińsku Mazowieckim mieści się w niskim, klockowatym budynku pokrytym pastelową elewacją.
W środku jest cicho, skromnie, minimalistycznie. Żadnych krzykliwych kolorów, byle jakich zdobień czy tandetnych wykończeń. Oaza spokoju.
Czego w urzędzie ci nie powiedzą - jak wpisać datę rozpoczęcia działalności gospodarczej?
Należy podać faktyczną datę rozpoczęcia wykonywania działalności gospodarczej. Nie może być ona wcześniejsza niż dzień złożenia wniosku do urzędu. Przedsiębiorca ma jednak prawo określić późniejszy dzień rozpoczęcia działalności gospodarczej niż dzień złożenia wniosku
Działalność gospodarcza pok.105
Zaraz za wejściem do urzędu wisi wielka tablica informacyjna. „Kasa pok. 1, Referat Dochodów pok. 1,2….” . Hmm. Tylko gdzie rejestruje się firmę? – zastanawiałem się. Na liście zobaczyłem jednak "Biuro Obsługi Interesanta pok.4" i postanowiłem najpierw sprawdzić tam. Zanim zapukałem do biura dostrzegłem wywieszoną na drzwiach kartkę z napisem "Działalność gospodarcza pok.105, I piętro". Nie zastanawiając się długo, ruszyłem biegiem na górę.
Wszedłem do pokoju 105 i nim zdążyłem o cokolwiek zapytać, to usłyszałem głos jednej z urzędniczek: "Proszę najpierw na dół!". Lekko zdezorientowany wróciłem na parter, aby dowiedzieć się w Biurze Obsługi Interesanta o co chodzi. Tam pani spokojnie i rzeczowo wyjaśniła mi, że owszem firmy rejestruje się na górze, ale wszystkie wzory dokumentów pobieramy z biura, po czym wręczyła mi odpowiedni wniosek. Na pożegnanie powiedziała jeszcze: "Wszystkie wątpliwości wyjaśnią w pokoju 105".
Ignorant trafił na ignorantów
Początek "CEIDG-1 wniosku o wpis do centralnej ewidencji i informacji o działalności gospodarczej" wypełniłem bez problemu. Większość danych wziąłem z głowy, bardziej szczegółowe z dowodu osobistego. Schody zaczęły się jednak na stronie trzeciej.
Byłem w kropce. Jak poradzić sobie z punktem 18? Co wpisać? "Na zasadach ogólnych', "Ryczałt od przychodów ewidencjonowanych", a może najlepszy będzie "liniowy'? A punkt 20 jest jeszcze gorszy. Skąd mam wiedzieć, z jakiego "rodzaju dokumentacji rachunkowej" będę korzystał?
Czego w urzędzie ci nie powiedzą - jaką formę podatku wybrać?
Na zasadach ogólnych
Jest to forma opodatkowania polegająca na opodatkowaniu dochodów z działalności według skali podatkowej. Dochód stanowi różnica pomiędzy osiągniętymi przez podatnika przychodami a poniesionymi kosztami.
W 2015 r. obowiązuje następująca skala podatkowa:
- do 85 528 zł - 18 proc. minus kwota wolna 556,02 zł;
- ponad 85 528 zł - 14 839 zł plus 32 proc. nadwyżki ponad kwotę 85 528 zł.
Zaletą opodatkowania dochodów według skali podatkowej jest możliwość potrącenia kosztów uzyskania przychodów, skorzystanie z ulg, np. rodzinnej czy z tytułu darowizny, rozliczanie się wspólnie z małżonkiem lub jako osoba samotnie wychowująca dziecko.
Podatek liniowy
Podatek liniowy jest formą opodatkowania, którego istotą jest to, że dochód ma stałą stawkę opodatkowania wynoszącą 19%. W tym przypadku, podobnie jak przy zasadach ogólnych, dochód stanowi różnicę między przychodami a kosztami podatkowymi.
Opłacalność takiego sposobu opodatkowania widać najlepiej po przekroczeniu drugiego progu podatkowego. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że rozliczając się na podstawie podatku liniowego, przedsiębiorca nie może skorzystać m.in. z ulg podatkowych oraz nie ma możliwości rozliczania się wspólnie z małżonkiem.
Ryczałt Ryczałt jest przeznaczony dla osób uzyskujących przychód z pozarolniczej działalności gospodarczej, które w roku poprzedzającym rok podatkowy: uzyskały przychody z tej działalności, prowadzonej wyłącznie samodzielnie, w wysokości nieprzekraczającej 150.000 euro lub uzyskały przychody wyłącznie z działalności prowadzonej w formie spółki, a suma przychodów wspólników spółki z tej działalności nie przekroczyła kwoty 150.000 euro.
Tę formę opodatkowania mogą wybrać również osoby rozpoczynające wykonywanie działalności w danym roku podatkowym i niekorzystające z opodatkowania w formie karty podatkowej - bez względu na wysokość przychodów.
Karta Podatkowa
Jest to zryczałtowana forma opodatkowania dochodu. Jej cechą charakterystyczną jest to, że wysokość płaconego podatku nie ma nic wspólnego z faktycznie osiąganym dochodem z prowadzonej działalności gospodarczej. Podatek powstaje bowiem w wyniku decyzji ustalającej wysokość zobowiązania podatkowego, a jego kwota jest stała.
Samozatrudnieni najchętniej ją wybierają, bo jest najmniej sformalizowaną i najprostszą formą opodatkowania. Nie wymaga prowadzenia ksiąg rachunkowych albo papierowej książki przychodów i rozchodów.
Postanowiłem więc poprosić o pomoc panów z pokoju 105. Tam jednak usłyszałem tylko: "Wszystko jest w instrukcji!", "Doczyta pan sobie w internecie, tam pan się dowie", "Pan sobie popatrzy na spokojnie w domu" czy "To tylko papiery". Na nic zdawały się moje prośby czy błagania. Nikt nic nie wiedział.
Firmy więc nie założyłem. Bo może jestem zbyt głupi, żeby zrozumieć wszystkie niuanse "CEIDG-1 wniosku o wpis do centralnej ewidencji i informacji o działalności gospodarczej", ale na pewno wiem że nie można bezwiednie wypełniać żadnych dokumentów.
Niewiedza – największe przekleństwo biurokracji
Nie nadprodukcja dokumentów, nie przerost zatrudnienia, nie absurdalne przepisy, a niewiedza jest właśnie największym problem polskiej administracji. Bo przecież gdybyśmy trafili do urzędu – gdzie pani Krysia z wydziału gospodarczego skieruje nas do pana Darka, który wystawi duplikat sprawozdania niezbędnego do ubiegania się o zwolnienie od podatku w pokoju numer 7, dzięki czemu łatwiej będzie uzyskać zgodę na otwarcie klub osiedlowego – to najbardziej zirytuje nas nie ilość formalności, a niewiedza urzędników. Nikt bowiem nie będzie potrafił nam wyjaśnić, po co nam ten cholerny duplikat do otworzenia klubu osiedlowego.
Czego w urzędzie ci nie powiedzą - jaki wybrać rodzaj prowadzonej dokumentacji rachunkowej?
Księgi rachunkowe
Przy tego rodzaju dokumentacji firma musi stworzyć plan płatności i ma obowiązek dokładnego ewidencjonowania wszystkich operacji gospodarczych, należności i zobowiązań oraz prowadzenia szczegółowych ewidencji dotyczących wszystkich obszarów działalności firmy. To powoduje, że prowadzenie ksiąg handlowych jest procesem skomplikowanym i czasochłonnym.
Podatkowa księga przychodów i rozchodów Należy ją prowadzić, gdy wybieramy opodatkowanie na zasadach ogólnych lub podatek liniowy.
Inne ewidencje Należy zaznaczyć w przypadku wyboru ryczałtu ewidencjonowanego lub karty podatkowej.
I na nic się wtedy zdadzą E-PUAP-y, jedno okienko czy kolejna ustawa upraszczającą entą procedurę administracyjną. Dopóki urzędnik nie będzie wiedział, to wciąż będzie wrogi petentowi. Jasne, zawsze można powiedzieć, że jest Google czy jakieś inne forum. Tyle że to ciągle będą półśrodki. Prawdziwą zmianę na lepsze może przynieść jedynie edukacja urzędników, inaczej nikt z nas zakładając firmę nie będzie wiedział na 100% jaki "rodzaj dokumentacji rachunkowej" ma wybrać.
PS
Firmy nie założyłem, ale w urzędzie rozdawali przynajmniej fajne gadżety.
PS2
Uwaga dla komentujących, którzy mogli przeoczyć niektóre szczegóły – ten tekst to lekka prowokacja.