
Dla wielu osób każdego ranka wrogiem numer 1 jest budzik, którego dźwięk przerywa im przyjemny sen. Daje sygnał, że czas wstać i wyruszyć w codzienną drogę – do pracy lub szkoły. Jednak pobudka nie musi być katorgą, jeśli wcześniej o to zadbamy. Oto 3 proste sposoby jak sprawić, aby budzić się z uśmiechem na ustach.
REKLAMA
1. Zmień przyzwyczajenia przed snem
Aby rano przyjemnie wstać, należy o jakość snu zadbać już wieczorem poprzedniego dnia. Do tego celu należy dostosować wystrój sypialni, w której powinna panować cisza. Przykładowo Arianna Huffington, redaktor naczelna „Huffington Post” trzyma w nocy swój smartfon w innym pokoju niż ten, w którym śpi. Dlatego że badania dowodzą, iż światło wydzielane przez telefon, tablet czy laptop ma negatywny wpływ na nasz organizm.
Wypicie kawy tuż przed snem to także nie najlepszy pomysł. Przykładowo Elon Musk, założyciel firm Tesla i SpaceX ograniczył liczbę wypijanych napojów z kofeiną do maksymalnie dwóch dziennie. Jak przyznaje, od tego czasu jakość jego snu wzrosła.
Warto także przed snem dla lepszego samopoczucia zrobić coś, co sprawia nam przyjemność. Przykładowo najbogatszy człowiek świata i twórca Microsoftu Bill Gates, wieczorami namiętnie czyta książki.
2. Nie naciskaj przycisku „drzemka”
Gdy dzwoni budzik, odruchem wielu osób jest naciśnięcie przycisku „drzemka”. Wydaje im się, że dzięki temu pośpią kilka minut dłużej i będą bardziej wypoczęci. Jednak jest to poważny błąd. Po chwilowym wybudzeniu, kiedy zamiast wstać próbujemy zasnąć ponownie, nasz organizm rozpoczyna kolejną fazę snu. W rezultacie kiedy budzik dzwoni po zakończeniu „drzemki”, zamiast mieć więcej energii, jesteśmy ospali. Jak temu zaradzić?
Przede wszystkim należy trzymać budzik z dala od łóżka. Kiedy rano zadzwoni, będziemy zmuszeni wstać, aby go wyłączyć. Wtedy nie przyjdzie nam do głowy korzystanie z opcji „drzemka”.
3. Działaj powoli i rób to, co lubisz
Oczywiście trudno, aby osoba, która miała zwyczaj spać do południa, nagle zaczęła wstawać o 5 rano. Dlatego nawyk umiejętności wczesnego wstawania lepiej jest wypracowywać systematycznie i powoli. Jeśli więc dotychczas budziliśmy się o godzinie 7, to kolejnego dnia za cel warto sobie postawić wyjście z łóżka o 6:45. A następnego o 6:30. W rezultacie stanie się to dla nas normą.
Poza tym po przebudzeniu, podobnie jak tuż przed zaśnięciem, warto zrobić coś, co sprawi nam przyjemność. Przykładowo mogą to być relaksujące ćwiczenia, czytanie książki czy słuchanie ulubionej muzyki. W rezultacie łatwiej będzie się nam wprawić w optymistyczny nastrój, który będzie nam towarzyszył przez cały dzień.
Napisz do autora: kamil.sztandera@innpoland.pl
Źródło: Entrepreneur.com
