Mimo ogromnych mozliwości jakie pozostawił mu ojciec, postanowił iść własną drogą
Mimo ogromnych mozliwości jakie pozostawił mu ojciec, postanowił iść własną drogą Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta

Przedstawiamy kolejną sylwetkę przedsiębiorcy nominowanego do tytułu Ambasadora Polskiej Przedsiębiorczości THINK BIG. Ranking organizuje INNPoland.pl wraz z UPC Polska.

REKLAMA
Przypominamy, że prezentacje nominowanych osób zakończymy w styczniu, a już w lutym nasi czytelnicy będą mogli głosować na osoby, które według nich najbardziej zasłużyły się w kwestii wspierania przedsiębiorczości w Polsce. Wyniki poznamy na marcowej gali THINK BIG, organizowanej przez UPC Biznes. Dziś przedstawiamy Łukasza Wejcherta, byłego szefa Onetu i syna Jana Wejcherta, który po ojcu odziedziczył żyłkę do biznesu, a poza rozwijaniem swojej firmy - Dirlango - wspiera wiele innych polskich startupów.
Pierwsze spotkanie z Internetem
Na początku lat 80. mama Łukasza Wejcherta zabrała go do Danii. Tam został zapisany do szkoły podstawowej, a po jej ukończeniu dostał się do elitarnego liceum z internatem Herlufsholm, które słynęło z ostrej dyscypliny. Był to okres, w którym w Polsce nikt nawet nie marzył o komputerze, natomiast w słynnej duńskiej szkole prowadzone były już pierwsze zajęcia z informatyki, a nawet niektórzy uczniowie mieli już laptopy. Był to pierwszy kontakt z technologią jaki miał Łukasz. Wtedy również zaczął interesować się biznesem, duński rynek i giełdę ponoć miał w małym palcu.
Studia, na kierunku finanse i ekonomia, skończył w Portobello Business College w Dublinie. Pierwszą pracę, jeszcze jako student, rozpoczął w browarze Calsberga w Kopenhadze. Był to krótki epizod w jego karierze, bardzo szybko przeszedł do sektora bankowego. Pierwsze kroki w tej branży stawiał na stażu, w banku inwestycyjnym Merill Lynch w Londynie. Jego początkowe obowiązki na tym wakacie polegały na przysłowiowym noszeniu dokumentów.
logo
Już jako licealista mocno interesował się biznesem, rynkiem i giełdą Fot. Adam Kozak / Agencja Gazeta
Ojciec namówił na powrót do kraju
Kiedy skończył studia ojciec namówił go na powrót do Polski. Dyplom dobrej, zagranicznej uczelni docenił bank ING Barings. Była to jego pierwsza poważniejsza praca, dzięki której zdobył prawdziwe doświadczenie. Wtedy też zaczął zarabiać prawdziwe pieniądze. Jednak było mu mało i mało, już po dwóch latach rozpoczął wspinaczkę po szczeblach kariery. Przeszedł wtedy do Deutsche Morgan Grenfell. Był to moment w którym Łukasz Wejchert rozwinął skrzydła. Był bardzo ambitny i zdeterminowany, mimo iż pracował po kilkanaście godzin na dobę chciał więcej i więcej.
Osoby, które były w jego otoczeniu w tamtym czasie opowiadały, że cały czas był zafascynowany i wciąż mówił o Internecie. Robił karierę bankowca, ale cały czas miał z tyłu głowy możliwości jakie może mu dać sieć i nowe technologie. Łukasz Wejchert jest osobą, która potrzebuje ciągłych zmian i nieprzerwanego ryzyka. Nic więc dziwnego w tym, że szybko ruszył dalej. Pierwsze kroki już poza branżą bankową młody Wejchert stawiał w ITI, firmie ojca. Jednak nie został od razu wrzucony na głęboką wodę. Początkowo dostał stanowisko asystenta jednego z członków zarządu, rozwijającej się wówczas stacji TVN.
Pierwsze kroki w rodzinnej firmie
Kiedy Łukasz Wejchert stawiał pierwsze kroki w branży medialnej na polskim rynku rosły w siłę portale Wirtualna Polska, Onet i o2. Zainspirowany tymi graczami postanowił założyć wraz z Tomaszem Misiakiem projekt TenBit. W maju 2000 roku uruchomili darmową pocztę mailową oraz dział poświęcony grom, filmom i muzyce. Firma ITI w 2001 roku przejęła Onet, młody Wejchert zaangażował się w stu procentach w nowy portal, a TenBit został wchłonięty przez Onet. Początkowo zajmował stanowisko wiceprezesa, a po trzech latach awansował na szefa.
logo
Łukasz Wejchert wyprowadził Onet na pierwsze miejsce wśród polskich portali Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
– To był prawdziwy kryzys. Internet był w bardzo wczesnej fazie rozwoju, dla reklamodawców był jedynie ciekawostką, a nie jednym z głównych kanałów dotarcia do klientów – opowiadał w jednym z wywiadów dla „DGP” Łukasz Wejchert.
Wygrać z portalami społecznościowymi
Kiedy przejął stery Onetu miał nie łatwe zadanie. Był to okres, w którym pojawiły się media społecznościowe , które stały się poważną konkurencją w walce o uwagę użytkownika. Mimo tych przeciwności Łukasz Wejchert poradził sobie doskonale. Onet nieprzerwanie, z około 14 milionami użytkowników, jest numerem jeden na tym rynku. Taki wynik jest zasługą ogromnej pasji i konsekwencji biznesmena. Do końca swojej współpracy z portalem, nie popełnił żadnego większego błędu. Znacząco wzmocnił pozycję Onetu i doskonale poradził sobie z trudnymi momentami na rynku. Właśnie dlatego było tak głośno o jego odejściu z ITI, po dziesięciu latach sprawowania pieczy nad Onetem. Wszyscy doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że będzie ciężko znaleźć drugą taką osobę.

Na swoim

Obecnie Łukasz Wejchert jest właścicielem firmy Dirlango, w ramach której zajął się inwestowaniem w innowacyjne startupy. Już dwa miesiąc po odejściu z Onetu zainwestował w projekt iTaxi , platformę ułatwiająca zamawianie taksówek. Następnie inwestował w JustWIFI, JustTag, VirginMobile czy Netsprint. Biznesmen krąży wokoło nowych technologii, które ułatwiają nam życie. Zawsze się nimi interesował ale był związany z firma rodzinną. Pójść własną drogą zdecydował się w momencie, kiedy zbudował w sobie odpowiednie doświadczenie i dojrzałość.

Nominacja za: rozwój i inwestowanie w polskie startupy i spółki.

Polityką firmy Dirlango jest inwestowanie tylko w Polskie firmy, w ten sposób Łukasz Wejchert znacząco przyczynia się do rozwoju polskiej gospodarki. Biznesmen podkreśla, że jego celem jest rozwój danego produktu, czy spółki, a nie stworzenie funduszu inwestycyjnego. Chce inwestować w ludzi i wyprowadzać ich pomysły również na rynek zagraniczny.

THINK BIG to program powstały z inicjatywy UPC Biznes, adresowany do mikro i małych przedsiębiorców z ambicjami globalnej ekspansji. To jeden z nielicznych konkursów w Polsce, którego adresatem są firmy, które działają już na rynku i mają konkretny pomysł na rozwój.
Obecnie trwa nabór do trzeciej edycji konkursu. Przedsiębiorcy z całej Polski mogą do 30 listopada zgłosić się do rywalizacji o finansowe i merytoryczne wparcie biznesu. Aplikacje przyjmowane są za pośrednictwem formularza, dostępnego na stronie internetowej www.thinkbig.upc.pl.