Czy możemy być dumni z naszego systemu opieki zdrowotnej? Czy przyjeżdżają do nas delegacje ze Szwecji, Niemiec czy Wielkiej Brytanii, żeby uczyć się od nas jak modelowo traktować swoich obywateli jako pacjentów a nie petentów? No właśnie. A co z innowacjami w medycynie? Czy tu mamy się czym pochwalić?
Podanie każdego leku wiąże się z potencjalnymi skutkami ubocznymi. Substancja czynna trafia przecież nie tylko do chorej tkanki. Rozwiązaniem jest mikroenkapsulacja, czyli technologia uwalniania leku we właściwym momencie. W oparciu o tę metodę, podpoznańska Smartpharma opracowała preparaty dostarczające żelazo.
Działąjąca w podpoznańskich Złotnikach Smartpharma wyrosła jako startup, a po roku od rejestracji spółki wprowadziła na rynek cztery produkty. Dwa rodzaje świetnie przyswajalnego żelaza (Innofer dla dorosłych i Innofer Baby dla dzieci), probiotyk Diflor oraz StickOff – preparat, który pozwala bezboleśnie odklejać różne rodzaje opatrunków.
Smartpharma jest przykładem startupu, który przyniósł wszystkim korzyści. Obok innowacyjnych produktów medycznych, dał też zysk funduszowi venture capital, który wsparł pojekt we wczesnej fazie.
Astmatycy mogą odetchnąć
Dobrym przykładem polskiej innowacji jest przenośny spirometr, który można podłączyć do smartfona. Do czego służy? Dzięki niemu astmatycy mogą na bieżąco monitorować, czy stan ich choroby się zaostrza. Mogą to robić sami, w domu, w pracy, gdziekolwiek. Wyniki można natychmiast przesłać lekarzowi. Urządzenie właśnie wchodzi na rynek.
Rytm serca
Na bazie podobnego pomysłu powstał projekt stworzony przez firmę Medicalgorythmics. PocketEKG pozwala na podłączenie do smartfona przenośnego zestawu do pomiaru elektrokardiogramu. W ten sposób pacjent i lekarz mogą na bieżąco monitorować pracę serca. W ten sposób momentalnie można wykryć wszelkie zaburzenia rytmu.
Marek Dziubiński, prezes Medicalgorythmics w wywiadzie dla money.pl powiedział:
- Robienie tego typu rzeczy w Polsce ma swoje zalety, mamy na przykład dostęp do naprawdę wykwalifikowanych informatyków, a koszty są relatywnie małe na przykład w porównaniu do Stanów Zjednoczonych. Sporo pieniędzy leży teraz na ulicy, jeśli chodzi o dofinansowanie. Widać na przestrzeni lat, że zarówno Polska jak i Unia Europejska, chcą wspierać innowacyjne pomysły, są na to pieniądze i można je wykorzystać. Myślę, że to co jest w Polsce deficytowe i utrudnia sukces startupom, to brak wiedzy jak komercjalizować technologię.
Polskie startupy stawiają na telemedycynę, czyli wykorzystanie technologii teleinformatycznej do monitorowania zdrowia pacjenta. W ten trend wpisuje się też choćby Pillbox, który ma pozwolić na zdalne dozowanie lekarstw pacjentowi.
Od startupu do walki z rakiem
Niedawno na naszych łamach opisywaliśmy krakowską firmę Selvita.
Selvita, która zaczynała jako start-up, a obecnie jest notowanym na giełdzie dużym przedsiębiorstwem, nie traci impetu. Wystartowała z kolejnym projektem, z którego realizacji korzyści odniosą chorujący na raka pacjenci. Przyznano mu, jako jednemu z 10 projektów związanych z branżą medyczną, wsparcie finansowe pochodzące z funduszów unijnych.
Przedsięwzięcie naukowe Selvity dotyczy opracowania nowych, selektywnych inhibitorów kinaz. Są to związki wykazujące aktywność przeciwnowotworową. Docelowo mają one zostać zastosowane w leczeniu ostrej białaczki szpikowej, chłoniaków i szpiczaków. Pracującym nad innowacyjnymi lekami naukowcom zależy, by były one podawane doustnie w formie tabletki, ponieważ jest to najwygodniejszy dla pacjentów sposób farmakoterapii.
Centrum R&D firmy, która jest już obecna na warszawskiej giełdzie robi wrażenie.
Leczenie białaczki
Na łódzkim Uniwersytecie Medycznym powstało przełomowe odkrycie, które może doprowadzić do powstania leku na białaczkę. Doktor Ida Franiak-Pietryga odkryła, że dendrymery (cząsteczki używane do transportu niektórych leków w organizmie) mogą, po odpowiedniej modyfikacji, powodować śmierć komórek nowotworowych. Co ważne, metoda ta jest nieszkodliwa dla zdrowych komórek.
Brzmi fantastycznie? Tak, ale to dopiero początek drogi. Wprowadzenie leku na rynek jest procesem bardzo czasochłonnym i niezwykle kosztownym. W spółkę, której zadaniem ma być komercjalizacja rezultatów badań dr Idy Franiak-Pietrygi zainwestował fundusz INNOventure. To wspólne przedsięwzięcie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, Funduszu Zalążkowego Krakowskiego Parku Technologicznego, SATUS Venture oraz Krakowskiego Centrum Innowacyjnych Technologii INNOAGH.
Łódzka badaczka nawiązuje do ogromnej tradycji polskich odkryć medycznych. To Polak – Kazimierz Funk – w 1912 roku odkrył witaminy, a Hilary Koprowski stworzył szczepionkę przeciw polio. Nie mówiąc o dorobku naszej podwójnej noblistki – Marii Skłodowskiej-Curie, której prace stworzyły podwaliny pod radioterapię. Oprócz dr Idy Franiak-Pietrygi, również na innych polskich uczelniach naukowcy wciąż pracują nad innowacyjnymi lekami, metodami leczenia lub diagnozy. W każdym dużym ośrodku akademickim prowadzone są badania nad metodami, które mogą okazać się przełomowe dla medycyny.
Szepionka przeciw cukrzycy typu 1
O badaniach prowadzonych na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym pisaliśmy już w INNPoland. Naukowcy z Trójmiasta opracowali szczepionkę, która ma służyć osobom chorującym na cukrzycę typu 1. Najczęściej dotyka ona dzieci pomiędzy 12 a 15 rokiem życia. Mechanizm działania szczepionki polega na namnażaniu pozaustrojowym limfocytów T, których zadaniem będzie tłumienie reakcji autoimmunologicznej, która jest powodem występowania choroby. Dzięki tej innowacji możliwe będzie opóźnienie rozwoju cukrzycy typu 1. Metoda opracowana przez prof. Małgorzatę Myśliwiec, prof. Piotra Trzonkowskiego i doc. Natalię Marek-Trzonkowską została już opatentowana, a grant na stworzenie zespołu badawczego dostała dr inż. Dorota Iwaszkiewicz-Grześ.
Szczepionka ma być wytwarzana w Gdańskim Uniwersytecie Medycznym, a na potrzeby komercjalizacji projektu powstała spółka Poltreg. W tę spółkę również zainwestowało INNOventure.
Sonda-proteza przełykowa
Na ósmym piętrze Centrum Zdrowia Dziecka jest kilka pokoi, w których leżą mali pacjenci z poparzeniami przełyku. Do Kliniki Gastroenterologii trafiają dzieci z najcięższymi ranami. Najgorsze poparzenia są egektem wypicia przez dziecko żrących płynów takich jak Kret czy Domestos. Rany goją się miesiącami, a poparzony przełyk zrasta się do wewnątrz. Kierujący Pracownią Diagnostyki Gastroenterologicznej w CZD Profesor Marek Woynarowski znalazł dla tego problemu innowacyjne rozwiązanie, za które został wyróżniony nagrodą Prix Galien 2015.
Pierwszą sondę-protezę stworzył na potrzeby leczenia 9-letniego pacjenta, któremu zrastający przełyk uniemożliwiał nawet przełykanie śliny. Alternatywą było zrobienie przetoki na ślinę w policzku chorego. W pierwszej sondzie-protezie prof. Marek Woynarowski wycinał fragmenty zwykłymi chirurgicznymi nożyczkami. Rezultaty okazały się rewelacyjne. Profesor Marek Woynarowski znalazł prosty i tani sposób redukcji ryzyka powikłań w trakcie leczenia małych pacjentów.
Po zakończeniu wszystkich niezbędnych testów i pozwoleń, sonda jest już zarejestrowana w Urzędzie Patentowym i została zgłoszona jako produkt medyczny. To otwiera drogę do produkcji.
Sztuczne kości
W leczeniu poważnych złamań, w których występują ubytki kości, zazwyczaj stosuje się tytanowe implanty. Choć trwałe, nie są one dość elastyczne. Zespół pod kierownictwem prof. Grażyny Gibalskiej z Katedry i Zakładu Biochemii i Biotechnologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie znalazł znakomitą alternatywę. Stworzyli kompozyt, który nie dość, że jest niezwykle twardy i sprężysty, to wszczepiony staje się elementem kości. Jego głównym składnikiem jest hydroksyapatyt, który jest też elementem budulcowym tej tkanki. Znalazły również, po serii eksperymentów, lepiszcze dla granulatu – polimer cukrowy.
Powstały z połączenia kompozyt okazał się strzałem w dziesiątkę. Pierwsze testy nowego rozwiązania są niezwykle optymistyczne. W tej chwili jest już objęty zarówno polskim, jak i międzynarodowym patentem. Po testach na zwierzętach i kilku próbnych zastosowaniach na pacjentach, teraz pora na badania kliniczne, które pozwolą innowacyjny materiał wprowadzić na rynek.
Podłoże do hodowli skóry
Bardzo dobrą metodą leczenia poparzeń jest autoprzeszczep skóry. Kiedy jednak mamy do czynienia z rozległymi ranami, tej własnej nie wystarcza. Rozwiązaniem jest wtedy użycie skóry hodowanej. Zespół Centrum Materiałów Polimerowych i Węglowych Polskiej Akademii Nauk w Zabrzu stworzył POLYCELL – podłoże, na którym możliwe jest stworzenie arkusza tkanki
– U podstaw naszego pomysłu leży otrzymanie takiego podłoża, które w temperaturze 37 stopni będzie hydrofobowe i te komórki będą rosły, rozmnażały się i tworzyły arkusz – mówi prof. Andrzej Dworak dla Radiowej Jedynki. – A przez proste lekkie ochłodzenie tego systemu one stracą przyczepność do podłoża i taki arkusz będzie można przenieść i w końcu zastosować.
Badania są wynikiem współpracy kilku zespołów interdyscyplinarnych. Oprócz jednostki PAN, swój wkład miały również Politechnika Łódzka, Śląski Uniwersytet Medyczny oraz Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Dzięki tej współpracy opracowana metoda znakomicie odpowiada na realne potrzeby lekarzy. Dzięki wykorzystaniu podłoża Polycell, możliwe stało się wykorzystywanie skóry całych arkuszy wyhodowanej skóry.
Przyszłość
Polskie ośrodki badawcze, uniwersytety, politechniki wciąż pracują nad nowymi rozwiązaniami medycznymi, stawiają sobie bardzo praktyczne problemy. W tym roku wśród nagrodzonych w programie LIDER 2015 młodych naukowców było kilkoro, których badania mogą mieć ogromny wpływ na rozwój medycyny. Wsparcie na budowę zespołu badawczego dostała m.in. wspominana już wcześniej dr inż. Iwaszkiewicz-Grześ z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Warto wspomnieć o dr Marcie Grodzik ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, która chce badać wpływ grafenu na glejaka. Mgr Beata Gromadzka (Międzyuczelniany Wydział Biotechnologii Uniwersytety Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego) opracowuje nowoczesne nośniki szczepionek oparte o nośniki nanostruktur. Dr inż. Magdalena Ziąbka (Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie) pracuje nad stworzeniem kompozytowej protezy ucha środkowego z bakteriobójczym dodatkiem nanosrebra. Czy to będą kolejne innowacje polskiej medycyny, o których usłyszymy w kolejnych latach? A może nowa metoda diagnostyki jaskry, technologia NANOENCAP pozwalająca na uwalnianie dawek leków w terapii wielolekowej, przenośny tomograf PET/MRI? A może właśnie gdzieś w laboratorium, które jest poza powstaje przełomowa technologia
Programy wspierające innowacje w medycynie
Narodowe Centrum Badań i Rozwoju realizuje projekty skierowane specjalnie do sektora medycznego. Firmy i konsorcja mogą ubiegać się o dofinansowanie w ramach programu STRATEGMED „Profilaktyka i leczenie chorób cywilizacyjnych” oraz INNOMED.
Obecnie trwa trzeci konkurs pierwszego z tych programów, a budżet na wsparcie wynosi 115 mln zł. Z kolei w tegorocznym konkursie 10 firm otrzymało łącznie ponad 57,5 mln złotych wsparcia.
Leszek Grabarczyk, zastępca dyrektora Narodowego Centrum Badań i Rozwoju mówi:
– INNOMED to nasza bezpośrednia odpowiedź na zapotrzebowanie stawiających na innowacje przedsiębiorców z branży medycznej, którzy szukają rozwiązań pozwalających zwiększyć dostępność oraz jakość nowatorskich terapii i innowacyjnych lekarstw w Polsce. Dzieląc z nimi ryzyko związane z prowadzeniem prac B+R i przekazując środki na realizację ich ambitnych projektów zwiększamy szansę na wprowadzenie opracowanych przez nich rozwiązań i produktów na rynek.
Jak widać nie brakuje naszym naukowcom kreatywności i inicjatywy. Jeśli by spojrzeć na odkrycia w medycynie, jako na jabłoń, to owoce z najniższych gałęzi są już dawno zerwane. Teraz żeby coś osiągnąć trzeba współpracy wielu podmiotów oraz kogoś, kto sfinansuje kosztowne badania. Gros innowacji wykorzystywanych w leczeniu pacjentów powstaje poza uczelniami medycznymi. Uniwersytety i Politechniki coraz częściej tworzą interdyscyplinarne zespoły międzyuczelniane. Jak wspominaliśmy, trzecim elementem, który jest niezbędny, aby odnieść sukces jest kapitał. Z tym elementem też jest coraz lepiej. Oprócz wsparcia z NCBR, pojawia się coraz więcej funduszy gotowych zainwestować w badania związane z medycyną.
Podsumowując – w Polsce podstawowymi problemami medycznymi jest zapewnienie pacjentom możliwości poddania się bardziej efektywnej terapii i dostępu do nowoczesnych metod leczenia. Dlatego niezwykle ważne jest promowanie rozwiązań badawczych, które rozwiązują te problemy.
- Medycyna w Polsce ma niewątpliwie bardzo dużo problemów organizacyjnych i finansowych, ale wcale to nie znaczy, że jest to medycyna nieinnowacyjna i nienowoczesna – mówił na antenie Radiowej Jedynki, Krzysztof Michniewicz, organizator polskiej edycji konkursu Prix Galien. – Udało się w ciągu ostatnich lat bardzo zmienić obraz polskiej medycyny i wprowadzić dużo naprawdę nowoczesnych rozwiązań.
Partner Zarządzający SpeedUp Venture Capital Group
Rynek inwestycji w projekty z branży medycznej w Polsce rozwija się z każdym rokiem. Nie tylko firmy farmaceutyczne, medyczne czy ubezpieczeniowe rozglądają się na rynku za innowacyjnymi projektami z tego obszaru, ale również inwestorzy Venture Capital coraz częściej interesują się branżą. Co ciekawe, inwestorzy nie ograniczają się tylko do coraz popularniejszej medycyny, ale sięgają również po projekty z obszarów urządzeń medycznych, nowych cząsteczek, sposobów transportu substancji czynnych we krwi czy choćby zbierania i analizy danych. Inwestycje w tym obszarze z pozoru mogą wydawać się bardziej ryzykowne, choćby z uwagi na dość hermetyczne środowisko firm obsługujących ten sektor czy też konieczność uzyskania odpowiednich zezwoleń, wpisów do właściwych rejestrów czy certyfikatów. Niemniej jednak dla inwestorów VC są one tak samo ryzykowne, jak projekty z innych branż. Z kolei dla inwestorów branżowych/strategicznych, dzięki wprowadzeniu innowacji wykorzystując istniejące zasoby firmy, takie projekty mogą stanowić źródło przewagi konkurencyjnej.
Andrzej Kuśmierz
dyrektor Centrum Zarządzania w Sektorze Zdrowia Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie
- Mamy cały szereg projektów, które rozwijają się w tym segmencie opieki zdrowotnej (telemedycyny – red.), zdalnego monitoringu czy telekardiologii. Te projekty powstają dzięki zapałowi przedsiębiorców i samych lekarzy, którzy dostrzegają użyteczność konkretnych platform czy urządzeń dedykowanych ich pacjentom. Dzięki tym rozwiązaniom nie musieliby męczyć pacjentów, wzywać ich na wizyty, jeśli kontrolę wyników mogliby przeprowadzić zdalnie.Czytaj więcej
Ewa Grenda
Prezes Zarządu Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA
Firmy farmaceutyczne w Polsce chętnie współpracują ze środowiskiem akademickim między innymi wspierając działalność naukowo-badawczą. Coraz częściej spotyka się także partnerstwa publiczno-prywatne i konsorcja badawczo-naukowe zawiązywane pomiędzy przedstawicielami przemysłu farmaceutycznego a polskimi uczelniami. Ponadto firmy farmaceutyczne aktywnie współpracują z instytucjami ochrony zdrowia, towarzystwami naukowymi czy fundacjami działającymi w tym obszarze. Są to najczęściej działania na rzecz promocji zachowań prozdrowotnych oraz przyczyniające się do poprawy standardów opieki nad chorymi. Tego typu współpraca i wymiana doświadczeń oraz know-how wpływa pozytywnie na poziom polskiej innowacyjności.