W październiku prezydent Andrzej Duda spotkał się ze startupowcami w Krakowie, później podpisał ustawę o innowacyjności, a ostatnio w Pałacu Prezydenckim odbyła się debata na temat nowych technologii. Skąd taki nacisk na innowacje? – Tylko dzięki nim możemy się bowiem wyrwać z obowiązującego w Polsce modelu gospodarczego opartego na niskich płacach – wyjaśnia w rozmowie z INNPoland Wojciech Kolarski, podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta.
Niedawno weszła w życie ustawa o innowacjach, którą na początku swojej kadencji podpisał prezydent Duda. Jaki jest jej cel?
Wszystkie środowiska zainteresowane rozwojem nowoczesnej polskiej gospodarki, m.in. przedstawiciele środowiska firm startupowych, świata biznesu, nauki a także przedstawiciele administracji uważają, że ustawa przyjęta jeszcze przez Sejm poprzedniej kadencji, a podpisana przez Prezydenta Andrzeja Dudę to pierwsza zmiana przepisów przygotowana z myślą o innowacyjnej gospodarce.
A jakie doraźne korzyści mają przynieść te nowe przepisy?
Nowe przepisy zmieniają m.in. sposób finansowania projektów innowacyjnych. Ustawa pozwala podnieść kwoty dotacji oraz umożliwia kredytowanie większej liczby przedsięwzięć. Głównie z tego powodu została podpisana przez prezydenta. Skutki działania tej ustawy, podobnie jak innych ustaw przyjętych jeszcze przez poprzedni parlament, a zatwierdzonych przez prezydenta Dudę, będzie uważnie monitorowana.
Dlaczego?
Po pewnym okresie obowiązywania nowych przepisów, można będzie ocenić, czy i w jakim stopniu wprowadzone zmiany legislacyjne ułatwiają wprowadzanie innowacyjnych rozwiązań do polskiej gospodarki.
To brzmi jak zapowiedź kolejnych zmian. Będziecie je konsultować z naukowcami czy startupowcami?
Oczywiście, jeśli tylko pojawią się propozycje nowych ustaw, to na pewno będziemy chcieli poznać opinie najbardziej zainteresowanych środowisk, aby ewentualne zmiany systemowe czy legislacyjne poszły w oczekiwanym przez nich kierunku.
Więc takie spotkania, jak zorganizowana w grudniu przez prezydenckie Biuro Dialogu i Inicjatyw Obywatelskich debata „Kreatywna Polska”, będą powtarzane?
Jednym z powodów była wizyta, którą Prezydent Duda złożył w siedzibie firm, które współtworzą tzw. krakowska scenę startupową. To spotkanie było również odpowiedzią na powtarzające się apele osób oraz instytucji zajmujących się innowacyjnością, którym bardzo zależało, aby taka dyskusja odbyła się w Pałacu Prezydenckim. Dlatego debatę zorganizowało przez BDiIO, odpowiedzialne kontakty z przedstawicielami najróżniejszych grup społecznych chcących przedstawić swoje propozycje zmian systemowych panu prezydentowi.
I co chcieli przekazać prezydentowi innowatorzy?
Tym razem chodziło raczej o stworzenie forum dialogu pomiędzy przedstawicielami różnych środowisk, która pozwoliłaby określić jakie praktyczne rozwiązania mają być wynikiem „innowacyjności”. bowiem dzisiaj wszyscy posługują się tym pojęciem, a mam wrażenie, że ono zamiast wyjaśniać, to tylko coraz bardziej zaciemnia rzeczywistość.
Rada ds. Innowacyjności
Rada została powołana w styczniu. Jej głównym celem jest „pchnięcie polskiej gospodarki na tory wyższej innowacyjności", jak mówił wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki. Pierwszym zadaniem nowo utworznego gremium jest stworzenie tzw. białej księgi barier utrudniających rozwój nowych technologii. Jej opracowanie ma ułatwić przygotowanie zmian w ustawie o innowacyjności. Według ministra nauki Jarosława Gowina ten projekt powinien być gotowy w trzecim lub czwartym kwartale 2016 roku. W skład rady, oprócz Morawieckiego i Gowina, wchodzą minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, a także minister cyfryzacji Anna Streżyńska, minister finansów Paweł Szałamacha, minister skarbu Dawid Jackiewicz, minister środowiska Jan Szyszko oraz minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Udało się?
Interesujące podejście do problemu innowacyjności przedstawił Szymon Sikorski – startupowiec, a także autor głośnego artykuł o innowacjach w jednym z największych ogólnopolskich dzienników. Według niego zapomnieliśmy o istocie sprawy i traktujemy innowacje jako zachcianki dające satysfakcje tylko niewielkiej grupie osób, a przecież to błędne założenie, bo każde nowe rozwiązania powinno dać pozytywny efekt w wymiarze społecznym. Oczywiście pojawiły się także głosy odrębne sprowadzające innowacyjność wyłącznie do wynalazczości , a także uznające ilość certyfikowanych produktów za wyznacznik nowoczesności. Ale, odniosłem wrażenie, że spotkały się one raczej z mniejszym entuzjazmem.
Co jeszcze udało się ustalić?
Określono listę problemów, których rozwiązać współpracując z Kancelarią Prezydenta RP.
O jakie problemy chodzi?
Każda grupa patrzy na zjawisko innowacyjności prezentując swój punkt widzenia. Przedsiębiorcom zależy na szybkich zmianach prawnych ułatwiających prowadzenie firmy , akademicy narzekają na bariery uniemożliwiające im współprace z przemysłem , urzędnicy zaś skarżą się na niezbyt przejrzyste przepisy. I dlatego mam wrażenie, że pomiędzy tymi środowiskami brakuje porozumienia, stąd trudność w opracowaniu spójnego planu mogącego określać założenia polskiej polityki innowacyjnej na najbliższe lata. Myślę, że nowo powołana Rada ds.Innowacyjności, której cele przedstawili podczas spotkania ministrowie z ministerstwa rozwoju oraz ministerstwa nauki szkolnictwa wyższego, jest szansą na przełamanie tego impasu.
Jakie będzie kolejny krok ze strony Kancelarii Prezydenta?
Materiały ze spotkania wraz z opracowaniami przygotowanymi przez uczestników spotkania zostały przekazane do Narodowej Rady Rozwoju , gdzie posłużą członkom sekcji nauka i innowacja do pracy nad rozwiązaniami strategicznymi. Potrzebny jest nowy impuls do zmiany modelu polskiej gospodarki, a wydaje się, że ten cel można osiągnąć właśnie za pomocą innowacji..
Ile to potrwa?
Praca nad strategią, to nie jest równanie z jedną niewiadomą, gdzie odkrycie pojedynczej liczby wystarczy uzyskać wynik. Tutaj zdecydowanie trzeba analizy wieloczynnikowej. Wierzmy jednak, że m.in. wspólnie z innowatorami uda się opracować plan koniecznych zmian, które pozwolą przełamać status quo, i wpłyną na zmianę oblicza polskiej gospodarki.
Jak ma wyglądać ta nasza odmieniona, innowacyjna gospodarka?
Podobnie jak kiedyś pojęcie „społeczeństwo obywatelskie ”, albo „transformacja”, teraz odmieniane przez wszystkie przypadki pojęcie „innowacji” coraz mniej wyjaśnia. To bardziej raczej próba opisu pewnych zjawisk niż gotowa definicja. Dla mnie „innowacyjność” oznacza sposób a wyrwanie się z obowiązującego w Polsce modelu gospodarczego opartego na niskich płacach, który pozwoli nam uniknąć wpadnięcia w pułapkę średniego rozwoju. Ale, żeby tak się stało, to oprócz nowoczesnych technologii potrzeba do tego jeszcze kilku rzeczy – m.in. włączenia większej ilość polskich naukowców do międzynarodowego obiegu badań, zwiększenia konkurencyjności naszych uczelni wyższych, likwidacji przepisów ograniczających przedsiębiorczość., czy skrócenie czasu trwania postępowań przed sądami cywilnymi. I o tych zmianach również nie wolno zapominać.
Wojciech Kolarski - jest podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta RP, a także nadzoruje pracę Biura Dialogu i Inicjatyw Obywatelskich. Wcześniej m.in. dyrektor biura poselskiego Andrzeja Dudy i radny Krakowa. Ukończył filozofię na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II w Krakowie, studiował także filozofię i socjologię na Uniwersytecie Jagielońskim.